Watykan ukarał abpa Sławoja Leszka Głódzia za tuszowanie przestępstw seksualnych wobec nieletnich popełnianych przez podległych mu księży. Szczegóły nie zostały ujawnione, zaś kara ma znaczenie symboliczne, bowiem Głódź nie został pozbawiony honorów i może odprawiać msze poza archidiecezją gdańską.
Abp Sławoj Leszek Głódź został ukarany za tuszowanie nadużyć seksualnych popełnionych przez duchownych. Ma nakaz zamieszkania poza archidiecezją gdańską i zakaz uczestniczenia w publicznych celebracjach religijnych lub spotkaniach świeckich na jej terenie.
- Będę chciał rozwiązać problem pedofilii w archidiecezji gdańskiej. Będę się z tym problemem mierzył, by usunąć to zło z Kościoła, ponieważ jest to rzecz niedopuszczalna - powiedział PAP nowy metropolita gdański abp Tadeusz Wojda. W poniedziałek przybył do Gdańska. Jego ingres odbędzie się w Niedzielę Palmową w Katedrze Oliwskiej.
Obalenie pomnika ks. Jankowskiego to nie był błahy wybryk chuligański, ale akcja, która dotyczyła bardzo ważnego problemu społecznego, którego ofiarami są bezbronne dzieci. Szkoda, że sędzia, która prowadzi sprawę, nie chce tego dostrzec.
"Taki homofobiczny biskup w liberalnym Gdańsku to pomyłka". "Nie ma zgody na nienawiść w mieście wolności i solidarności". To niektóre komentarze po nominacji abpa Tadeusza Wojdy na metropolitę gdańskiego. Wierni, którzy domagali się dymisji abpa Sławoja Leszka Głódzia, są rozczarowani decyzją Watykanu.
Sprawa ks. Andrzeja Dymera, od początku do końca, jest najlepszym dowodem na to, jak Kościół tuszował skandale pedofilskie i potwierdza wszystkie najgorsze oskarżenia pod jego adresem.
Posłanka Lewicy Beata Maciejewska została przewodniczącą Społecznego Komitetu Upamiętnienia Ofiar Pedofilii w Gdańsku. Komitet chce, by pomnik ofiar pedofilii stanął w miejscu obalonego pomnika ks. Henryka Jankowskiego.
Ks. Krzysztof Niedałtowski, duszpasterz środowisk twórczych archidiecezji gdańskiej, stanął po stronie ofiar pedofilii w Kościele. Wraz z nim zrobili to inni "zwykli księża i zwykłe zakonnice".
Sąd skazał Dariusza C. na trzy miesiące ograniczenia wolności za pomalowanie figury Jana Pawła II i zawieszenie tabliczki "kryłem pedofilów". Rozprawę utajono, bo 38-letniemu aktywiście grożono śmiercią.
Joanna Krysiak protestowała przeciwko pedofilii w Kościele pod rezydencją abp Głódzia. Zawiesiła na płocie zdjęcia ofiar i hasło: "Wierzymy ofiarom". Stanęła za to przed sądem.
Papieski tron powinien stać w magistracie czy kościele? Lewica apeluje do prezydenta Sopotu, aby usunął z urzędu miasta zdobiony fotel Jana Pawła II. Jacek Karnowski odpowiada: "To pamiątka po wielkim i ważnym wydarzeniu".
Ksiądz z Chojnic wezwał wiernych, żeby nie przystępowali do komunii, jeśli popierają Strajk Kobiet. W komentarzach pod twittem ludzie nie kryją złości.
Sąd Najwyższy przyjął do rozpatrzenia skargę kasacyjną od wyroku zobowiązującego kurię pelplińską do przeprosin i wypłaty odszkodowania dla Marka Mielewczyka, który był molestowany przez księdza z Kartuz. Orzeczenie SN sygnuje prof. Joanna Misztal-Konecka z KUL.
Pedofilia w Kościele. Nuncjatura Apostolska upoważniła kardynała Kazimierza Nycza do przeprowadzenia dochodzenia ws. tuszowania pedofilii przez byłego metropolitę gdańskiego, abpa Sławoja Leszka Głódzia.
Jak podaje OKO.press, trwa proces kanoniczny w sprawie tuszowania przestępstw seksualnych przez abp. Sławoja Leszka Głódzia.
W poniedziałek apel wiernych z Polski do papieża Franciszka ukazał się we włoskim dzienniku "La Repubblica". - Ojciec święty został poinformowany o apelu i modli się za tych, którzy go wysłali - powiedział rzecznik Watykanu Matteo Bruni.
W poniedziałek we włoskim dzienniku "La Repubblica" ukazał się apel wiernych Kościoła w Polsce do papieża Franciszka. "Odbuduj nasz Kościół! Błagamy Cię!" - napisali.
"Błagamy Cię! Spójrz z troską na Kościół w Polsce, gdzie zostały potwierdzone przypadki pedofilii, a lojalność wobec instytucji jest ślepa i głucha, ważniejsza od dobra ofiar" - piszą wierni z Polski w apelu do papieża Franciszka. W poniedziałek apel ukaże się na całej stronie włoskiego dziennika "La Repubblica".
29 czerwca do Watykanu zjeżdżają biskupi z Włoch i innych krajów. To tego dnia w "La Repubblica" ukaże się apel wiernych z Polski, z prośbą o reakcję w sprawie tuszowania pedofilii w polskim Kościele.
Grupa wiernych z Gdańska napisała list do papieża Franciszka o tuszowaniu pedofilii przez kościelnych hierarchów na czele z abp. Sławojem Leszkiem Głódziem. Dzięki społecznej zbiórce opublikują go we włoskiej prasie.
"Brak zdecydowanej reakcji na zachowania abp. Sławoja Leszka Głódzia wywołuje publiczne zgorszenie i godzi w dobro Kościoła" - piszą wierni w apelu do papieża. 29 czerwca chcą go opublikować we włoskiej gazecie "La Repubblica".
Pedofilia w Kościele. Gdańska kuria markuje działania. Wszystko po to, żeby abp Głódź doczekał do emerytury? - Bawią się ze mną w chowanego - mówi Barbara Borowiecka, ofiara księdza pedofila.
- Do 2015 roku był w Polsce pozorny podział na Kościół łagiewnicki, bliższy PO, i toruński, związany z PiS. Teraz oba Kościoły połączyły się w jeden - Rydzykowo-Dziwiszowy, który popiera kaczystów w zamian za miliardy złotych płynące rokrocznie z budżetu - mówi pomorska posłanka Lewicy prof. Joanna Senyszyn.
Ks. Krzysztof Niedałtowski: Jeśli Kościół się nie oczyści, będziemy mieli do czynienia z sytuacją, w której wrzód będzie dalej rósł. Jeśli się go nie przetnie i nie upuści ropy, zatruje cały organizm. Chowanie głowy w piasek przyniesie szkodę całej społeczności Kościoła.
Półtora roku temu Stowarzyszenie "Lepszy Gdańsk" rozpoczęło prace nad obywatelskim projektem ustawy w sprawie powołania komisji ds. pedofilii w polskim Kościele. Żadne prawicowe partie nie były nim zainteresowane, tylko lewicowe polityczki pchały projekt do przodu, choć szło to jak po grudzie. Dopiero w poniedziałek pojawił się na stronie Sejmu.
Kilkanaście osób zapaliło w niedzielę wieczorem świeczki niedaleko gdańskiego kościoła św. Brygidy, żeby wyrazić sprzeciw wobec molestowania dzieci przez księży pedofilów. To reakcja po filmie "Zabawa w chowanego". Kilka osób wylegitymowali policjanci.
Justyna Zorn, organizatorka protestów "Zadośćuczyńmy za krzywdy", po filmie "Zabawa w chowanego": - Biskupi, którzy przenoszą księży pedofilii, powinni zostać przeniesieni do stanu świeckiego i powinni zostać postawieni przed sądem.
- Najtrudniejsze w odbiorze są momenty konfrontacji ofiary z księżmi. I ta niezdolność do uznania prawdy. Niby się przyznają, ale coś tam bąkają, wszystko na pół gwizdka - mówi ks. Adam Świeżyński, który obejrzał "Zabawę w chowanego".
- Czułam, jakby to była moja historia. Jakbym brała w tym udział od nowa, jakbym na nowo była gwałcona - mówi po filmie "Zabawa w chowanego" Barbara Borowiecka, ofiara pedofilii w Kościele.
Kiedy Ola się znalazła, czuć było od niej alkohol, wymiotowała. Matka zmusiła ją, by powiedziała, co się stało. W nocy ojciec zadzwonił do księdza i spytał, czy to prawda. Usłyszał: "Wymalowaliście to sobie". Około drugiej w nocy ksiądz wysłał do Oli SMS: "Naskarżyłaś na mnie".
- Mam tylko nadzieję, że to nie jest gra pod publiczkę, że szybko będą chcieli zadziałać, a wiedzą, że podróżowanie teraz jest niemożliwe. Australia zamknęła granice do końca roku, nie będę miała jak przylecieć - mówi "Wyborczej" ofiara ks. Jankowskiego.
Pełnomocniczka Barbary Borowieckiej, którą jako dziecko molestował prałat Henryk Jankowski, w poniedziałek rano złożyła w gdańskim sądzie okręgowym pozew przeciwko gdańskiej kurii.
Przed gdańskim sądem stanął ksiądz Michał L., oskarżony o dwukrotne zgwałcenie 17-letniej dziewczyny. Do września świadczył posługę w parafii w Rumi. Gdy kilka lat temu matka dziewczyny powiadomiła kurię o gwałcie, abp Sławoj Leszek Głódź przeniósł księdza do innej parafii.
- Katolicy nie reagowali na zło w Kościele, bo zachowywali się jak dysfunkcyjna rodzinna, w której ojciec pije, bije, ale cała rodzina jest skupiona na tym, żeby to nie wyszło na zewnątrz. Zapewne po tym artykule też się dowiem, że opowiadanie o tym "Wyborczej" jest czymś złym - mówi Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski, współorganizator protestu katolików pod kurią w Gdańsku.
- Ten wyrok zamyka pewien etap w moim życiu, daje mi poczucie, że coś się zakończyło. Ja już nie muszę do tego wracać, ale inni ludzie czują smutek, że jeszcze nie zamknęli sprawy - mówi "Wyborczej" Marek Mielewczyk, ofiara księdza pedofila, który wygrał z Kościołem proces o odszkodowanie.
Marek Mielewczyk, jedna z głównych postaci głośnego filmu braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu", traktującego o przypadkach pedofilii w Kościele, otrzyma 400 tys. zł zadośćuczynienia.
Po miesiącach oczekiwań Barbara Borowiecka doczekała się odpowiedzi z kurii na złożone przez nią oświadczenie o molestowaniu. Odpowiedź z pewnością jej nie usatysfakcjonuje. Kościelne instytucje nie zbadają jej sprawy.
Gotowy jest obywatelski projekt ustawy o powołaniu Komisji Prawdy i Zadośćuczynienia, która miałaby zbadać przypadki pedofilii w polskim Kościele. Inicjatorzy akcji muszą zebrać pod projektem co najmniej 100 tysięcy podpisów, aby na jesieni trafił do Sejmu. - Zbiórkę zaczniemy na początku sierpnia - mówią pomysłodawcy ze Stowarzyszenia Lepszy Gdańsk.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku po raz drugi odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie krycia księży pedofilów przez hierarchów archidiecezji gdańskiej, w tym arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia i biskupa Ryszarda Kasynę. Tym razem zawiadomienie składała Beata Maciejewska z partii Wiosna.
Open'er Festival. - Mamy wstrząsające nagrania i opowieści. Pojawia się na nich jeden z urzędujących biskupów - Tomasz Sekielski opowiadał na festiwalu o kontynuacji głośnego dokumentu "Tylko nie mów nikomu".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.