Wiadomości Trójmiasto
Ksiądz z Chojnic wezwał wiernych, żeby nie przystępowali do komunii, jeśli popierają Strajk Kobiet. W komentarzach pod twittem ludzie nie kryją złości.
Sąd Najwyższy przyjął do rozpatrzenia skargę kasacyjną od wyroku zobowiązującego kurię pelplińską do przeprosin i wypłaty odszkodowania dla Marka Mielewczyka, który był molestowany przez księdza z Kartuz. Orzeczenie SN sygnuje prof. Joanna Misztal-Konecka z KUL.
Pedofilia w Kościele. Nuncjatura Apostolska upoważniła kardynała Kazimierza Nycza do przeprowadzenia dochodzenia ws. tuszowania pedofilii przez byłego metropolitę gdańskiego, abpa Sławoja Leszka Głódzia.
Jak podaje OKO.press, trwa proces kanoniczny w sprawie tuszowania przestępstw seksualnych przez abp. Sławoja Leszka Głódzia.
W poniedziałek apel wiernych z Polski do papieża Franciszka ukazał się we włoskim dzienniku "La Repubblica". - Ojciec święty został poinformowany o apelu i modli się za tych, którzy go wysłali - powiedział rzecznik Watykanu Matteo Bruni.
W poniedziałek we włoskim dzienniku "La Repubblica" ukazał się apel wiernych Kościoła w Polsce do papieża Franciszka. "Odbuduj nasz Kościół! Błagamy Cię!" - napisali.
"Błagamy Cię! Spójrz z troską na Kościół w Polsce, gdzie zostały potwierdzone przypadki pedofilii, a lojalność wobec instytucji jest ślepa i głucha, ważniejsza od dobra ofiar" - piszą wierni z Polski w apelu do papieża Franciszka. W poniedziałek apel ukaże się na całej stronie włoskiego dziennika "La Repubblica".
29 czerwca do Watykanu zjeżdżają biskupi z Włoch i innych krajów. To tego dnia w "La Repubblica" ukaże się apel wiernych z Polski, z prośbą o reakcję w sprawie tuszowania pedofilii w polskim Kościele.
Grupa wiernych z Gdańska napisała list do papieża Franciszka o tuszowaniu pedofilii przez kościelnych hierarchów na czele z abp. Sławojem Leszkiem Głódziem. Dzięki społecznej zbiórce opublikują go we włoskiej prasie.
"Brak zdecydowanej reakcji na zachowania abp. Sławoja Leszka Głódzia wywołuje publiczne zgorszenie i godzi w dobro Kościoła" - piszą wierni w apelu do papieża. 29 czerwca chcą go opublikować we włoskiej gazecie "La Repubblica".
Pedofilia w Kościele. Gdańska kuria markuje działania. Wszystko po to, żeby abp Głódź doczekał do emerytury? - Bawią się ze mną w chowanego - mówi Barbara Borowiecka, ofiara księdza pedofila.
- Do 2015 roku był w Polsce pozorny podział na Kościół łagiewnicki, bliższy PO, i toruński, związany z PiS. Teraz oba Kościoły połączyły się w jeden - Rydzykowo-Dziwiszowy, który popiera kaczystów w zamian za miliardy złotych płynące rokrocznie z budżetu - mówi pomorska posłanka Lewicy prof. Joanna Senyszyn.
Ks. Krzysztof Niedałtowski: Jeśli Kościół się nie oczyści, będziemy mieli do czynienia z sytuacją, w której wrzód będzie dalej rósł. Jeśli się go nie przetnie i nie upuści ropy, zatruje cały organizm. Chowanie głowy w piasek przyniesie szkodę całej społeczności Kościoła.
Półtora roku temu Stowarzyszenie "Lepszy Gdańsk" rozpoczęło prace nad obywatelskim projektem ustawy w sprawie powołania komisji ds. pedofilii w polskim Kościele. Żadne prawicowe partie nie były nim zainteresowane, tylko lewicowe polityczki pchały projekt do przodu, choć szło to jak po grudzie. Dopiero w poniedziałek pojawił się na stronie Sejmu.
Kilkanaście osób zapaliło w niedzielę wieczorem świeczki niedaleko gdańskiego kościoła św. Brygidy, żeby wyrazić sprzeciw wobec molestowania dzieci przez księży pedofilów. To reakcja po filmie "Zabawa w chowanego". Kilka osób wylegitymowali policjanci.
Justyna Zorn, organizatorka protestów "Zadośćuczyńmy za krzywdy", po filmie "Zabawa w chowanego": - Biskupi, którzy przenoszą księży pedofilii, powinni zostać przeniesieni do stanu świeckiego i powinni zostać postawieni przed sądem.
- Najtrudniejsze w odbiorze są momenty konfrontacji ofiary z księżmi. I ta niezdolność do uznania prawdy. Niby się przyznają, ale coś tam bąkają, wszystko na pół gwizdka - mówi ks. Adam Świeżyński, który obejrzał "Zabawę w chowanego".
- Czułam, jakby to była moja historia. Jakbym brała w tym udział od nowa, jakbym na nowo była gwałcona - mówi po filmie "Zabawa w chowanego" Barbara Borowiecka, ofiara pedofilii w Kościele.
Classic
Kiedy Ola się znalazła, czuć było od niej alkohol, wymiotowała. Matka zmusiła ją, by powiedziała, co się stało. W nocy ojciec zadzwonił do księdza i spytał, czy to prawda. Usłyszał: "Wymalowaliście to sobie". Około drugiej w nocy ksiądz wysłał do Oli SMS: "Naskarżyłaś na mnie".
- Mam tylko nadzieję, że to nie jest gra pod publiczkę, że szybko będą chcieli zadziałać, a wiedzą, że podróżowanie teraz jest niemożliwe. Australia zamknęła granice do końca roku, nie będę miała jak przylecieć - mówi "Wyborczej" ofiara ks. Jankowskiego.
Duży Format
Pełnomocniczka Barbary Borowieckiej, którą jako dziecko molestował prałat Henryk Jankowski, w poniedziałek rano złożyła w gdańskim sądzie okręgowym pozew przeciwko gdańskiej kurii.
Przed gdańskim sądem stanął ksiądz Michał L., oskarżony o dwukrotne zgwałcenie 17-letniej dziewczyny. Do września świadczył posługę w parafii w Rumi. Gdy kilka lat temu matka dziewczyny powiadomiła kurię o gwałcie, abp Sławoj Leszek Głódź przeniósł księdza do innej parafii.
- Katolicy nie reagowali na zło w Kościele, bo zachowywali się jak dysfunkcyjna rodzinna, w której ojciec pije, bije, ale cała rodzina jest skupiona na tym, żeby to nie wyszło na zewnątrz. Zapewne po tym artykule też się dowiem, że opowiadanie o tym "Wyborczej" jest czymś złym - mówi Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski, współorganizator protestu katolików pod kurią w Gdańsku.
- Ten wyrok zamyka pewien etap w moim życiu, daje mi poczucie, że coś się zakończyło. Ja już nie muszę do tego wracać, ale inni ludzie czują smutek, że jeszcze nie zamknęli sprawy - mówi "Wyborczej" Marek Mielewczyk, ofiara księdza pedofila, który wygrał z Kościołem proces o odszkodowanie.
Marek Mielewczyk, jedna z głównych postaci głośnego filmu braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu", traktującego o przypadkach pedofilii w Kościele, otrzyma 400 tys. zł zadośćuczynienia.
Po miesiącach oczekiwań Barbara Borowiecka doczekała się odpowiedzi z kurii na złożone przez nią oświadczenie o molestowaniu. Odpowiedź z pewnością jej nie usatysfakcjonuje. Kościelne instytucje nie zbadają jej sprawy.
Gotowy jest obywatelski projekt ustawy o powołaniu Komisji Prawdy i Zadośćuczynienia, która miałaby zbadać przypadki pedofilii w polskim Kościele. Inicjatorzy akcji muszą zebrać pod projektem co najmniej 100 tysięcy podpisów, aby na jesieni trafił do Sejmu. - Zbiórkę zaczniemy na początku sierpnia - mówią pomysłodawcy ze Stowarzyszenia Lepszy Gdańsk.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku po raz drugi odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie krycia księży pedofilów przez hierarchów archidiecezji gdańskiej, w tym arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia i biskupa Ryszarda Kasynę. Tym razem zawiadomienie składała Beata Maciejewska z partii Wiosna.
Open'er Festival. - Mamy wstrząsające nagrania i opowieści. Pojawia się na nich jeden z urzędujących biskupów - Tomasz Sekielski opowiadał na festiwalu o kontynuacji głośnego dokumentu "Tylko nie mów nikomu".
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie krycia księży pedofilów przez hierarchów archidiecezji gdańskiej. Zawiadomienie w tej sprawie po filmie braci Sekielskich złożyła Anna Górska z Partii Razem. Inne prokuratury po podobnych zawiadomieniach czynności podjęły.
Ksiądz Mirosław Piskozub został delegatem ds. ochrony dzieci i młodzieży w Archidiecezji Gdańskiej. Ma zajmować się przyjmowaniem zgłoszeń o nadużyciach seksualnych duchownych wobec nieletnich.
Prokuratura postawiła księdzu z parafii w Kartuzach zarzut doprowadzenia kobiety do "innej czynności seksualnej". Z kolei do innej parafii ten sam duchowny zaprosił do prowadzenia rekolekcji księdza skazanego za pedofilię.
Trójmiejskie feministki manifestowały w sobotę pod rezydencją metropolity gdańskiego Sławoja Leszka Głódzia. Na ogrodzeniu zawiesiły pluszowe zabawki, które mają przypominać o ofiarach księży pedofilów.
- Arcybiskup Głódź ma klapki na oczach i nie widzi krzywdy dzieci, ofiar jego kolegów. Ksiądz Jankowski mógł wszystko ze względu na pieniądze, którymi dysponował - mówi Barbara Borowiecka, ofiara ks. Henryka Jankowskiego.
Byłam kiedyś bardzo blisko związana z Kościołem, jeździłam na pielgrzymki, uczestniczyłam w ruchu oazowym, wzięłam ślub kościelny. Ale po pierwszych doniesieniach w sprawie księży pedofilów uznaliśmy z mężem, że nie będziemy chrzcić naszych dzieci - opowiada Anna Górska, liderka listy Lewicy Razem w wyborach do PE na Pomorzu.
- Ksiądz przytulał mnie, całował w szyję. Myślałam, że jestem wybrana. Dopiero jak zaprosił mnie "na dobranockę", a potem wsadził rękę w majtki, zorientowałam się, w czym rzecz - opowiada "Wyborczej" dziennikarka Magda Gacyk.
Nie tylko słownie, ale i fizycznie zaatakowano uczestników protestu przeciwko ukrywaniu pedofilii w Kościele katolickim przed archikatedrą w Gdańsku-Oliwie. Głównym agresorem był ksiądz, który próbował wyrwać protestującym transparenty.
Anna Górska, kandydatka Lewicy Razem do europarlamentu, doniosła w czwartek do prokuratury na abp. Leszka Sławoja Głódzia.
Barbara Borowiecka, która w dzieciństwie była molestowana przez ks. Henryka Jankowskiego, przekazała swoje zeznania do archidiecezji gdańskiej. Przyjechała do Gdańska z Australii i czeka na wyznaczenie terminu spotkania w kurii, ale ta milczy.
- Nie chciałem, żeby abp Sławoj Leszek Głódź był biskupem, mimo że bardzo go lubię. Nie posłuchano mnie i teraz mamy problem. Od dawna unikam z nim spotkań. Mam w sobie coś takiego, że wyczuwam ludzi - mówi w rozmowie z "Wyborczą" były prezydent Lech Wałęsa.
Copyright © Agora SA