W meczu na szczycie Ekstraklasy Pogoń Szczecin rozgromiła Lechię 5:1 i w tabeli zamieniła się z nią, zostając wiceliderem. - Mieliśmy olbrzymią motywację, żeby zagrać jak równy z równym, ale na dziś nie jesteśmy na to gotowi - przyznał po spotkaniu trener gdańskiego zespołu Tomasz Kaczmarek.
W meczu na szczycie Ekstraklasy na boisku istniał tylko jeden zespół. Pogoń Szczecin rozgromiła Lechię Gdańsk 5:1, a mistrzem ceremonii był Kamil Grosicki, który rozegrał fenomenalne spotkanie, choć zaczynał je na ławce rezerwowych.
- Żeby mieć szanse na zwycięstwo z Pogonią, musimy wejść na poziom, na jakim za mojej kadencji jeszcze nie byliśmy. Nasz sobotni rywal to drużyna, która jest pod każdym względem gotowa na zdobycie mistrzostwa Polski, my taką dopiero chcemy się stać - mówi trener Lechii Tomasz Kaczmarek
Lechia Gdańsk po katastrofalnej pierwszej połowie meczu z Pogonią Szczecin po przerwie wreszcie zaczęła grać w piłkę, ale paradoksalnie właśnie wtedy straciła bramkę. O porażce 0:1 zadecydował gol Michała Kucharczyka.
Lechia Gdańsk piątkowym, wyjazdowym meczem z Pogonią Szczecin (godz. 20.30) zaczyna serię sześciu spotkań z zespołami zaliczanymi do szerokiej czołówki ekstraklasy. To będzie odpowiedź na pytanie, o co walczy w tym sezonie zespół Piotra Stokowca.
W pierwszym meczu grupy mistrzowskiej Lechia Gdańsk pokonała na wyjeździe Pogoń Szczecin 1:0. Tym samym po raz pierwszy od ośmiu kolejek nie straciła gola i wyprzedziła w tabeli niedzielnego rywala. Zwycięską bramkę zdobył Kenny Saief.
Lechia Gdańsk niedzielnym spotkaniem z Pogonią Szczecin rozpoczyna rywalizację w grupie mistrzowskiej. Początek o nietypowej porze - godz. 12.30. Gdzie będzie można zobaczyć mecz w telewizji?
W ostatniej kolejce fazy zasadniczej ekstraklasy Lechia Gdańsk zremisowała na wyjeździe z Pogonią Szczecin 1:1. Tym samym zakończyła tę część rozgrywek na 8. miejscu, a strata do podium wynosi już sześć punktów.
Lechia Gdańsk na zakończenie fazy zasadniczej Ekstraklasy zmierzy się w niedzielę na wyjeździe z Pogonią Szczecin (godz. 18). - Cały czas walczymy o jak najlepszy wynik w lidze, choć mamy też inne ważne cele - mówi trener Piotr Stokowiec.
Lechia Gdańsk w przegranym 1:3 starciu z Cracovią, dopiero po raz drugi w sezonie rozpoczęła mecz z dwoma napastnikami w składzie. Przyniosło to skutki odwrotne od zamierzonych, a trener Piotr Stokowiec przyznał się po spotkaniu do błędu. W niedzielę jego zespół zagra w Szczecinie z Pogonią (godz. 18).
W szalonym, wygranym przez Lechię Gdańsk 4:3 meczu z Pogonią Szczecin amplituda nastrojów była tak wielka jak nasze oceny dla gdańskich piłkarzy. Największy plus to odblokowanie Konrada Michalaka i oczywiście kapitalna zmiana Artura Sobiecha. Martwi dołek formy Flavio Paixao oraz Lukasa Haraslina. Słabszy mecz zaliczył też Dusan Kuciak. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Piłkarze Lechii, przegrywając w Wielką Sobotę 0:2 na własnym stadionie z Piastem Gliwice, zaliczyli falstart w grupie mistrzowskiej i stracili pozycję lidera tabeli. Środowy mecz w Szczecinie z Pogonią pokaże, czy będą w stanie dotrzymać kroku Legii w walce o tytuł.
W wygranym 3:2 meczu z Pogonią Szczecin w zespole Lechii na wyróżnienie zasłużyli przede wszystkim Steven Vitoria, Lukas Haraslin i niemal już tradycyjnie Dušan Kuciak oraz Daniel Łukasik. Na pochwały zasłużyła też młodzież. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Przed obecnym sezonem ekstraklasy wydawało się, że z młodych zawodników Lechii największe szanse na wywalczenie miejsca w pierwszym składzie ma Adam Chrzanowski. Tymczasem 19-letni obrońca do tej pory zaliczył tylko jeden epizod. Swoją szansę dostanie w sobotnim meczu z Pogonią w Szczecinie (godz. 18), w którym zastąpi pauzującego za kartki Michała Nalepę.
Piłkarze Lechii nie mogą udzielać żadnych wywiadów przed sobotnim meczem z Pogonią Szczecin - tak głosił komunikat klubu. Trener Piotr Stokowiec twierdzi, że nie było żadnego zakazu, a zwykłe prośby o ograniczenie kontaktów z mediami przed tak ważnym spotkaniem.
Zarówno Pogoń, jak i Lechia miały swoje okazje, jednak żadnej ze stron nie udało się znaleźć drogi do bramki.
- Sam chciałbym wiedzieć, dlaczego na wyjazdach nam nie idzie. W pierwszej połowie po straconym golu graliśmy naprawdę super i wierzyłem, że właśnie dziś zagramy jeszcze lepszą drugą połowę. A potem przyszła ta pechowa druga bramka - żałował po przegranym 1:3 meczu z Pogonią Szczecin bramkarz Lechii Dusan Kuciak.
Piłkarze Lechii w wyjazdowym spotkaniu z Pogonią Szczecin znów dużo słabiej zagrali po przerwie przez co nie wygrali już ósmego wyjazdowego meczu z rzędu. Po porażce 1:3 niezadowolony był trener biało-zielonych Piotr Nowak.
Piłkarze Lechii przegrywając w Szczecinie z Pogonią 1:3 zakończyli sezon zasadniczy na 4. miejscu. Po podziale punktów będą ich mieli 27, trzy mniej niż lider Jagiellonia Białystok.
- Teraz w ofensywie posiadam większą swobodę, bo trener nie obarcza mnie konkretnymi zadaniami, mam po prostu robić to co najlepiej potrafię, czyli kreować grę. Czuję w tej chwili większy luz - mówi pomocnik Lechii Rafał Wolski. W sobotę o godz. 18 biało-zieloni zmierzą się w Szczecinie z Pogonią.
Remis w sobotnim meczu z Pogonią Szczecin nie daje Lechii nic. Jedynie zwycięstwo sprawi, że biało-zieloni zyskają dodatkowy punkt w grupie mistrzowskiej. - Jest zbyt wiele możliwych scenariuszy, dlatego nie patrzymy w tabelę - przekonuje trener Piotr Nowak.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.