Rodzina działacza gdańskiej Polonii, który został zamordowany w Stutthofie, odwiedziła w ostatnich dniach cmentarz na Zaspie. - Na kilku grobach zauważyliśmy wieńce złożone przez IPN - mówi Barbara Myślicka, wnuczka Władysława Pniewskiego. - Zasmuciło nas to, że wiązanki znajdowały się tylko przy pomnikach księży.
"Życie jest ciężkim snem, marą jest krwawą" - taki napis znajduje się na płycie nagrobnej 6-letniego polskiego chłopca na dawnym cmentarzu krematoryjnym w Gdańsku. Przez kilkadziesiąt lat nie było wiadomo, kim jest pochowane tutaj dziecko.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.