Znak Polski Walczącej w towarzystwie barw narodowych i... napisu "Lechia". Takie graffiti pojawiło się już drugi raz w ciągu ostatniego miesiąca obok Muzeum II Wojny Światowej. Rzecznik muzeum twierdzi, że nie wiedział o istnieniu graffiti, z kolei przedstawiciel firmy, do której obiekt należy, obiecał, że malowidło niebawem zniknie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.