Radni Gdańska przyjęli w czwartek budżet miasta na 2024 rok. Wydatki mają wynieść ponad 5 miliardów złotych i o ponad pół miliarda rozjeżdżają się z dochodami.
Gdańsk, jak inne duże miasta, ma spore kłopoty finansowe. W przyszłym roku w kasie Gdańska zabraknie pół miliarda złotych.
W ostatnich dniach premier Mateusz Morawiecki przedstawił wyniki VII i VIII edycji edycji Rządowego Programu Inwestycji Strategicznych, znanego powszechnie jako Polski Ład. Na Pomorze trafiło z nich ponad 1,5 mld zł, z czego bardzo niewielki procent na inwestycje w Trójmieście.
Wschodnia część głównej ulicy Obłuża zostanie zmodernizowana na odcinku od Trasy Kwiatkowskiego do skrzyżowania z ul. Bosmańską. Do przetargu na rozbudowę ul. Unruga zgłosiły się cztery filmy.
Kilometrowy odcinek nowej drogi na południu Gdańska zaprojektuje i zbuduje firma Strabag. Inwestycja została dofinansowana kwotą 65 mln zł z Polskiego Ładu.
Nowa - w miejsce "starej" szkoły - podstawówka przy ul. Lotniczej w Baninie ma pomieścić 700 uczniów na jedną zmianę. W starej ścisk. Miało się uczyć 900 uczniów, a jest grubo ponad 1,3 tys.
Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska ogłosiła przetarg na rozbudowę istniejącego i stworzenie zupełnie nowego układu drogowego na terenach Portu Północnego. Inwestycja będzie finansowana ze środków z Polskiego Ładu.
Gdańscy radni przyjęli budżet na 2023 r. z rekordowym deficytem 768 mln zł. - Mimo wszystko myślę, że przejdziemy przez ten czas suchą stopą - przekonuje prezydent Aleksandra Dulkiewicz. Radni PiS kontratakują i obwiniają Unię Europejską.
- Wojna niewątpliwie miała wpływ, ale zjawisko inflacji na niespotykaną od dawna skalę obserwowaliśmy już wcześniej, jeszcze przed wybuchem pandemii. To jest efektem ogromnych transferów pieniędzy w sferę społeczną, co jest motywowane wyłącznie polityczne, aby zjednać sobie elektorat - mówi Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego, przewodniczący PO w regionie.
Celem piątej edycji Polskiego Ładu było dofinansowanie terenów przemysłowych. Gdańsk złożył maksymalną liczbę wniosków o dofinansowanie, a ich wartość wynosiła odpowiednio 100 mln zł i 250 mln zł. Rządowe wsparcie dostał jednak tylko na mniejszy projekt - rozbudowę dróg w Porcie Północnym.
Gdynia jest najbardziej zadłużonym miastem na prawach powiatu na Pomorzu. Jej dług przekroczył już miliard złotych, co oznacza, że statystyczny gdynianin ma do spłacenia 3793 zł. Pod tym względem sytuacja Gdańska czy Sopotu jest dużo lepsza.
Choć ulicę Kolejową gęsto wypełniają szpalery drzew, to spacerowiczów policzymy tam na palcach jednej ręki. To ma się zmienić.
Ta edycja "Polskiego ładu" skierowana była do gmin i powiatów, w których funkcjonowały PGR-y. Najwięcej uzyskała m.in. gmina Sulęczyno.
W piątej edycji można było ubiegać się o dofinansowanie maksymalnie dwóch projektów w ramach rozwoju stref przemysłowych. Sopot, jako uzdrowisko, nie skorzysta więc z tej transzy.
Open'er Festival wrócił z pandemicznego letargu, by trafić prosto w czasy galopującej inflacji. - Czy mi się to podoba, czy nie muszę pilnować, by nie wydać ani złotówki więcej. Mam też życie poza Open'erem, gdzie czeka na mnie coraz wyższy czynsz za mieszkanie - opowiada jedna z uczestniczek gdyńskiego festiwalu.
Trwający od maja remont jednej z głównych ulic Sopotu wchodzi w kolejną fazę. Od poniedziałku 20 czerwca do września zamknięty będzie odcinek ul. 3 Maja od Sobieskiego do Władysława IV.
Remont całej ul. Starowiejskiej będzie trwał 30 tygodni. Koszt inwestycji to 10 mln zł. Na wyremontowanej ulicy będzie obowiązywała prędkość do 30 km na godzinę, a samochodem będzie można pojechać tylko w jednym kierunku. Pojawią się ogródki gastronomiczne i siedziska.
Niemal rok temu, w ramach "Polskiego ładu", zniesiono limity do specjalistów. Ten ruch miał skrócić kolejki. W praktyce niewiele się zmieniło.
Politycy PiS chwalą się miliardami przekazywanymi samorządom w ramach "Polskiego ładu". Ale reformy rządowe najpierw ogołociły budżety samorządowe, a teraz do gmin w świetle fleszy trafia z powrotem jedynie część strat.
Za pieniądze z "Polskiego Ładu" Gdańsk zbuduje ul. Nową Świętokrzyską, Gdynia zmodernizuje ul. Unruga i wybuduje obiekty sportowe przy dwóch szkołach, a Sopot zrewitalizuje ul. Kolejową.
Koniec z koleinami, dziurami i brakiem pobocza. Gdańsk za pieniądze z Polskiego Ładu wyremontuje ulicę Kielnieńską w Osowej. Czas jednak nagli, bo w pobliżu trwa budowa Trasy Kaszubskiej.
Ulica 3 Maja w Sopocie przejdzie wyczekiwany remont. Projekt zakłada uspokojenie ruchu drogowego. Będą za to drogi rowerowe, ronda i wyniesione przejścia dla pieszych.
Chodzi o dofinansowanie dla trzech inwestycji: zakupu czterech wieloczłonowych pociągów z napędem hybrydowym, rozbudowy drogi wojewódzkiej nr 230 i rozbudowy skrzyżowania drogi wojewódzkiej nr 218 z drogą gminną.
Nowa Warszawska, Gdańsk Południe-Wrzeszcz, Nowa Świętokrzyska i Nowa Jabłoniowa. Te trasy drogowo-tramwajowo-autobusowe mają w przyszłości zrewolucjonizować transport w południowych dzielnicach Gdańska. Sprawdziliśmy, na jakim etapie jest każda z tych inwestycji.
Gdańsk ubiega się o 100 mln zł z "Polskiego ładu". - Choć to tylko ułamek kwoty, którą zabrano samorządom - podkreślają władze miasta.
"Polski ład" pustoszy budżety miast bardziej niż skutki pandemii koronawirusa. Trójmiasto straci kilkaset milionów złotych rocznie - wynika z budżetów Gdańska, Gdyni i Sopotu. Miasta będą zmuszone ograniczyć i odkładać inwestycje oraz podnosić lokalne podatki i opłaty.
Na pytanie, dlaczego region pomorski dostał mniej pieniędzy, padła odpowiedź w imieniu premiera, że przecież połowa wniosków została uwzględniona.
- Dlaczego województwo pomorskie otrzymało znacząco mniej środków od województw o podobnym poziomie zamożności, zarządzanych przez polityków z PiS - pytają posłowie KO premiera Mateusza Morawieckiego.
Prezydent Aleksandra Dulkiewicz przekazała Radzie Miasta Gdańska projekt budżetu na przyszły rok. Jak od dawna sygnalizowali samorządowcy, zakłada on przede wszystkim znaczny spadek dochodów z podatków CIT i PIT na rzecz rządowego programu "Polski ład". Rekordowe będą wydatki na komunikację miejską, ale ma się obyć bez podwyżki cen biletów.
Żukowo? Korki! To najczęstsze skojarzenie, gdy pytamy kogoś o leżącą tuż koło Gdańska kaszubską gminę. Ale ostatnio o Żukowie zrobiło się głośno ze zgoła innego powodu. To właśnie tutaj przybyło najwięcej nowych mieszkańców w całej Polsce. Pojechaliśmy sprawdzić, jak im się żyje w Żukowie.
Spośród trzech inwestycji, które Gdańsk zgłosił do pierwszej edycji Polskiego Ładu, dofinansowanie otrzymała tylko przebudowa ul. Kielnieńskiej. Rządowego wsparcia nie dostał planowany od lat remont Długiego i Rybackiego Pobrzeża. Jak ustaliliśmy, warta ponad 30 mln zł inwestycja zostanie zrealizowana z budżetu miasta.
Polski ład lokuje Pomorze znacznie poniżej Podkarpacia, ulubionego regionu PiS-u, a na poziomie zbliżonym do Podlasia. Dofinansowanie dla naszego regionu wyniesie ok. 300 mln zł poniżej średniej dla wszystkich województw.
W Studiu Supermiasta "Gazety Wyborczej" gościliśmy we wtorek prezydentów Rzeszowa, Krakowa, Świdnicy i Sopotu. - To co "Polskim nieładem" robi polski rząd, to niszczenie idei samorządności. Ten rząd nie lubi niczego, co niezależne - mówił prezydent Sopotu.
Zamek na Wawelu w województwie mazowieckim, kopalnia złota we Wrocławiu, nieistniejący Dom Heweliusza w Gdańsku - to punkty edukacyjne, które znalazły się w rządowym programie "Poznaj Polskę" ogłoszonym przez ministra Przemysława Czarnka.
"Wy jeszcze zobaczycie, jak was załatwimy" - miała powiedzieć do mężczyzny pomorska radna PiS Sylwia Leyk. Poszło o pytania do posła Marcina Horały, który w Kartuzach zachwalał "Polski ład".
Polski Ład. Zgłoszone projekty dotyczą rozbudowy dróg wojewódzkich oraz adaptacji spichlerza w Słupsku na cele kulturalne.
Politycy PiS w ostatnich tygodniach intensywnie w całym kraju promują Program Inwestycji Strategicznych "Polski ład". Władze Gdańska, Gdyni i Sopotu będą ubiegać się o środki z niego, choć kryteria przyznawania pieniędzy wciąż są niewiadomą. Czasu na składanie wniosków jest bardzo niewiele - termin to 30 lipca.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.