- Dzieci są bezpieczne. Ich rodzice zostali na miejscu i bardzo się cieszymy, że zostaliśmy zaproszeni, bo dzieci mogą odetchnąć i nie patrzeć na to wszystko. Wrócimy za dwa tygodnie i myślimy, że Kłodzko będzie już lepiej wyglądało - mówi Dorota Stoklosa, nauczycielka.
Prezydentka Sopotu Magdalena Czarzyńska-Jachim zapowiedziała, że miasto przyjmie 60 dzieci z terenów zalanych przez powódź na południu Polski.
Uniwersytet Gdański i Politechnika Gdańska zadeklarowały pomoc studentom, których rodziny ucierpiały w wyniku powodzi. Przygotowano zapomogi, miejsca w akademikach i wsparcie psychologiczne.
Gdańsk, Gdynia i Sopot ogłosiły zbiórki z pomocą dla powodzian z miejscowości na południu Polski.
Szokujące nagranie, na którym załoga wycieczkowej łódki próbuje siłami mięśni rozsunąć wrota powodziowe na Dolnym Mieście w Gdańsku, krąży w mediach społecznościowych. Sprawę bada już policja. To kolejna niebezpieczna sytuacja z udziałem Galara Gdańskiego.
Na konferencji prasowej w Narodowym Muzeum Morskim oglądaliśmy zagadkowy kamień, odkryty w czasie trwającego remontu Żurawia w wykopie przy fundamentach. Mierzy w przybliżeniu 30 na 24 na 12 cm i jest wykonany z szaroróżowego wapienia o złożonej strukturze, pochodzącego z Olandii, szwedzkiej wyspy.
Kamień z wytłoczoną datą - 1651 - który wskazywał poziom wody podczas powodzi w Gdańsku, został odnaleziony podczas remontu zabytkowego Żurawia. Trafi na przygotowywaną nową wystawę.
Mija 20 lat od wielkiej powodzi w Gdańsku. 9 lipca 2001 r. między godz. 15 a 17 na Gdańsk spadło aż 90 mm wody na m kw. Dworzec Gdańsk Główny w ciągu kilkudziesięciu minut przestał przyjmować i odprawiać pociągi. Woda zalewała ulice, domy i piwnice, tonęły samochody, stanęła komunikacja miejska.
Na usuwanie skutków żywiołu Gdańsk podaruje gminie Chmielnik 300 tys. zł, Gdynia - 150 tys., a Sopot - 50 tys. W środę prezydenci Gdańska i Sopotu jadą na południe Polski, by poznać sytuację zalanych terenów, a przy okazji namawiać do udziału w niedzielnych wyborach.
Po południu 9 lipca 2001 roku Gdańsk został sparaliżowany. Dworzec Główny PKP w ciągu kilkudziesięciu minut przestał normalnie przyjmować i odprawiać pociągi. Woda zalewała ulice, domy i piwnice, tonęły samochody, stanęła komunikacja miejska. Potężne opady deszczu w ciągu kilkunastu minut zalały miasto. Gdańska komunikacja tramwajowa została kompletnie sparaliżowana, gdy piorun uderzył w sieć trakcyjną we Wrzeszczu. Najbardziej ruchliwe ulice zamieniły się w rwące rzeki, a skrzyżowania w jeziora. Wtedy przestała jeździć również większość autobusów miejskich. Specjalne ciężkie pojazdy ZKM wyciągały pasażerów z zalanych samochodów.
Przy okazji budowy 52. zbiornika retencyjnego w mieście, władze Gdańska podsumowały dotychczasowe oraz planowane inwestycje związane z ochroną przeciwpowodziową w mieście.
55 sond, 19 deszczomierzy i jedna stacja meteo stanie do końca roku w Gdańsku, to część projektu, który ma służyć zwiększeniu bezpieczeństwa mieszkańców w sytuacji zagrożenia powodziowego. "To największy tego rodzaju system w Polsce" - mówi przedstawiciel Gdańskich Wód.
W Elblągu wylała rzeka Kumiela. Powołano sztab kryzysowy. Na terenie miasta pracuje 17 zastępów straży pożarnej.
Zespół Zarządzania Kryzysowego podsumowuje działania zabezpieczające miasto przed powodzią. - Opady są inne niż w zeszłym roku, wtedy były krótkie i intensywne. Obecne są mniej intensywne, ale nieprzerwane. Człowiek zawsze będzie w tyle za siłami przyrody, dlatego staramy się przygotować na wszelkie ewentualności - powiedział Paweł Adamowicz.
9 lipca 2001 roku między godz. 15 a 17 na Gdańsk spadło 90 mm wody na m kw. Zalane zostały znaczne obszary miasta, w tym położone wzdłuż Kanału Raduni tereny dzielnic Orunia-Św. Wojciech-Lipce i Śródmieście oraz położone nad potokiem Strzyża tereny dzielnic Wrzeszcz Górny i Wrzeszcz Dolny.
Naukowcy wskazują, że z powodu zmian klimatycznych siła i częstotliwość występowania sztormów na Bałtyku rośnie, a co za tym idzie, wzrasta zagrożenie dla mieszkańców Wybrzeża.
Gdańska prokuratura okręgowa wyjaśni, czy policja prawidłowo dokonała zniszczenia 20 procent wszystkich dowodów rzeczowych.
Gdańska policja straciła półtorej tony dowodów rzeczowych - ustaliła reporterka "Wyborczej". To zagrożenie dla około stu ważnych dochodzeń.
Skutki powodzi w Gdańsku okazały się tragiczne. Dwóch martwych mieszkańców znaleźli sąsiedzi po odpompowaniu zalanej po sufit piwnicy. Ulica Konrada Wallenroda w Gdańsku Wrzeszczu jest jedną z tych, które najbardziej ucierpiały na skutek wielkiej ulewy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.