Przez pięć lat rządowe Radio Gdańsk wypłaciło swoim byłym prezesom 528 tys. zł. Tyle kosztowały odprawy i odszkodowania za zakaz konkurencji. Dodatkowo w roku 2019 prezes radia otrzymał 100 tys. zł nagrody, a był to rok, kiedy spółka zanotowała 2,4 mln zł straty.
Rządowe Radio Gdańsk wypracowało w minionym roku ponad pół miliona zysku. Było to możliwe głównie dzięki dopłatom z publicznej kasy, które sięgnęły 17,8 mln zł.
W kontrolowanym przez polityków PiS Radiu Gdańsk panuje oburzenie z powodu kolejnych inicjatyw upamiętniających zamordowanego prezydenta Pawła Adamowicza. "Decyzje są oceniane jako groteskowe, a czasem budzą politowanie" - czytamy w opinii opublikowanej na stronie internetowej rozgłośni.
Do manipulacji propagandowych mediów już się właściwie przyzwyczailiśmy, bo zdarzają się niemal codziennie. Szkoda tylko, że cierpią na tym zwykli pracownicy kuratorium oświaty w Gdańsku, za którymi propagandowe media nie są w stanie się ująć, bo muszą kadzić władzy.
W niedzielę rano zmarł Marek Lesiński, dziennikarz znany z anteny Radia Gdańsk. W Gdańsku współorganizował Parady Niepodległości.
"Polska flaga na mokrym bruku", "Wiceprzewodniczący Solidarności o zbezczeszczeniu przez aktywistki flagi narodowej: to zachowanie skandaliczne, pewnie brudny symbol został zwinięty i wyrzucony" - to niektóre tytuły Radia Gdańsk z ostatnich dni. O co chodzi?
Związane z PiS media lansują wygodną dla partii wersję odpowiedzi na pytanie - co skłoniło Stefana W. do zamordowania prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
Poseł PiS Kacper Płażyński skrytykował swojego partyjnego kolegę Piotra Gierszewskiego i zarzucił mu reprezentowanie niejasnych interesów oraz cenzurowanie materiału w publicznym Radiu Gdańsk.
Czy jesteśmy bezsilni wobec trójmiejskiego układu? - pod takim hasłem przebiegła audycja publicznego Radia Gdańsk, kontrolowanego przez polityków PiS. Poseł PiS Kacper Płażyński przekonywał, że tym razem "układ" objawił się w związku z nieprawidłowościami w Spółdzielni Mieszkaniowej Morena, a także w prokuraturze.
Radio Gdańsk traci słuchaczy. W ostatnich miesiącach słuchalność spadła do rekordowo niskiego poziomu i stacja jest dopiero na 10. miejscu najchętniej słuchanych rozgłośni w Trójmieście.
16. dzień protestów kobiet w Gdańsku. Na Targu Drzewnym blokada techno, a pod Radiem Gdańsk - muzyczna demonstracja pod przewodnictwem Mikołaja Trzaski.
- Pawła zamordowała nienawiść, a obecnie największym źródłem wzniecania nienawiści Polaka do Polaka są media publiczne - mówiła Magdalena Adamowicz podczas protestu przed siedzibą Radia Gdańsk.
Strajk Kobiet. - Sytuacja jest patowa, ale będziemy dalej protestować - mówi współorganizatorka manifestacji ulicznych w Gdańsku i zaprasza we wtorek na świetlisty marsz spod Radia Gdańsk.
Czym sobie zasłużyli reporterzy TVP, że również w ich stronę skandowane jest hasło "wypier...ć"? Sprawdziliśmy, jak rządowa propaganda pokazuje masowe protesty uliczne.
- Nie mam wątpliwości, że kampania przeciwko Gdańskowi jest faktem, a jej styl jest niewiarygodnie bezczelny - mówi Małgorzata Żerwe, współautorka reportażu, w którym prezydentka Gdańska porównuje Polskę do III Rzeszy po dojściu Hitlera do władzy.
Prezydentka Gdańska Aleksandra Dulkiewicz w reportażu wyemitowanym na antenie niemieckiego radia powiedziała m.in. że w Polsce wolność jest zabierana po kawałku, jak w III Rzeszy. Na nią i na autorów reportażu "Tramwaj zwany Danzig" wylał się hejt.
Afera z piosenką Kazika "Twój ból jest lepszy niż mój" w radiowej Trójce jako żywo przypomina mi historię z konkursem Złotego Klakiera na festiwalu filmowym w Gdyni.
"Zginęli, ponieważ żywa była w nich narodowa pamięć" - to nowa interpretacja przyczyn katastrofy smoleńskiej. Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku łączy katastrofę z ludobójstwem w Katyniu i organizuje koncert "Pamięć. Katyń 1940 / Smoleńsk 2010.", "dedykowany pamięci rodaków, którzy zginęli za wolną Polskę w 1940 i 2010 roku."
Po tekście tygodnika "Sieci" szef portalu Trójmiasto.pl Michał Kaczorowski wydał oświadczenie, w którym twierdzi, że "publikacja stanowi bezpodstawną i nieudolną próbę ukazania działalności Trójmiasto.pl sp. z o.o. jako nieetycznej oraz niezgodnej z obowiązującymi przepisami prawa".
Na liście do zwolnienia znalazła się kolejna pracownica Radia Gdańsk. Władze publicznej rozgłośni zarzucają Ewie Jaszczurowskiej "brak lojalności wobec zarządu i podważanie jego wiarygodności".
Nowe kierownictwo publicznego Radia Gdańsk z nadania PiS chce zwalniać dziennikarzy za to, że dali lajka na Facebooku albo ćwierć wieku temu pracowali w "Gazecie Wyborczej". Brzmiałoby śmiesznie, gdyby to nie było przerażające.
"Nie chcę pracować w radiu, w którym rozwścieczony do czerwoności kierownik redakcji informacyjnej wykrzykuje "tak, chcę dop*** Dulkiewicz" - napisała w mailu do współpracowników Dagmara Szajda, wydawczyni serwisów informacyjnych. Po 22 latach zdecydowała się odejść z pracy w publicznym Radiu Gdańsk.
Mariusz Roman nie jest już dyrektorem programowym Radia Gdańsk. Posadę stracił po nocnym e-mailu, w którym żądał zwolnień dla dwóch wieloletnich pracowników.
Prezes publicznej rozgłośni zamierza zwolnić wydawcę Łukasza Wojtowicza. Czym się naraził wieloletni pracownik Radia Gdańsk? Na Facebooku polubił komentarz krytykujący nową ramówkę.
"Stawiam wniosek, aby obu Panu zwolnić, z uwagi na brak identyfikacji z Radiem Gdańsk" - to fragment nocnej wiadomości do załogi publicznego Radia Gdańsk, którą wysłał dyrektor programowy rozgłośni. Teraz Mariusz Roman przyznaje, że "nie identyfikuje się z tym mailem".
Życie codziennie przynosi nam wiele absurdów. Wybrałem dla Państwa osiem zdarzeń z Trójmiasta z minionego roku, które mnie osobiście wprawiły w zdumienie, choć było ich więcej. Ranking jest subiektywny, namawiam do krytycznego komentowania.
"Termin protestu pod kurią uważamy za wyjątkowo niefortunny i mogący budzić negatywne emocje wśród osób przywiązanych do tradycji" - tak prezes publicznego Radia Gdańsk Adam Chmielecki wyjaśnia, dlaczego rozgłośnia nie informowała o głośnym proteście przeciwko abp. Sławojowi Leszkowi Głódziowi.
Adam Chmielecki, prezes publicznego Radia Gdańsk, zapragnął ocenzurować wypowiedzi użytkowników amerykańskiej firmy Facebook - Agnieszki Michajłow, znanej dziennikarki tego Radia i Zygmunta Zmudy-Trzebiatowskiego, znajomego szefa PiS na Pomorzu. Trudno o bardziej kuriozalny strzał we własne kolano.
Radio Gdańsk przemilczało protest katolików pod gdańską kurią. Jego współorganizator powołując się na informacje od pracowników radia, powiedział o zakazie informowania o wydarzeniu, a była dziennikarka skomentowała, że to "czysta UBECJA". Rozgłośnia grozi im pozwem.
Adam Chmielecki, politolog i publicysta związany m.in. z "Magazynem Solidarność", został nowym prezesem zarządu Radia Gdańsk.
Po zeszłorocznym skandalu z nieprzyznaniem przez Radio Gdańsk Złotego Klakiera, w tym roku nagroda dla najdłużej oklaskiwanego filmu znów pojawi się w programie gdyńskiego festiwalu.
Nowym prezesem Radia Gdańsk ma zostać Adam Chmielecki, publicysta sympatyzujący z PiS i współautor biografii Lecha Kaczyńskiego podkreślającej zasługi byłego prezydenta.
Na 12 września zaplanowano posiedzenie Rady Mediów Narodowych, która wybierze nowego prezesa rozgłośni.
Nie zabójstwo, ale przewlekła choroba była przyczyną śmierci dziennikarza muzycznego Radia Gdańsk Pawła Lucińskiego.
Prokuratura wyjaśnia śmierć Pawła Lucińskiego, dziennikarza Radia Gdańsk, do której doszło w sobotę wieczorem. Policjanci zatrzymali do wyjaśnienia sprawy 34-letnią kobietę.
Rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar poprosił prezesa Radia Gdańsk Dariusza Wasielewskiego o wyjaśnienia w związku z doniesieniami o stosowaniu cenzorskich praktyk w rozgłośni. RPO powołał się na wywiad, który "Wyborcza" przeprowadziła z Agnieszką Michajłow, wieloletnią dziennikarką Radia Gdańsk.
Aleksandra Wojciechowska prowadząca serwisy informacyjne w Radiu Gdańsk zdecydowała się odejść z pracy. Mówi, że powodem są naciski polityczne. Pracę w rozgłośni rozpoczął natomiast Maciej Naskręt, były dziennikarz portalu trojmiasto.pl.
- Rozstać się z Radiem Gdańsk jest bardzo trudno. To jest dla mnie jakaś forma żałoby. Żegnam się z miejscem i ludźmi tak, jakby ktoś albo coś mi umarło. Ale to nie jest dokładnie kwestia umierania, bo mam przekonanie, że oni mi ukradli radio. Przyszli w brudnych buciorach, rozpanoszyli się i mnie z niego wywalili - mówi redaktor Agnieszka Michajłow, dziennikarka publicznego Radia Gdańsk, którą po 25 latach pracy zmuszono do odejścia z rozgłośni.
Radni zaapelowali o bezstronność mediów publicznych. To efekt zapowiedzi zwolnienia z Radia Gdańsk dwojga doświadczonych dziennikarzy - Agnieszki Michajłow i Jacka Naliwajka. W ich obronie protestują też słuchacze RG.
- Próby nacisków na dziennikarzy nie będą tolerowane - piszą zaniepokojeni słuchacze Radia Gdańsk do premiera Morawieckiego i Rady Mediów Narodowych. Apel poparła m.in. Małgorzata Żerwe, wieloletnia reporterka rozgłośni: - Ta sytuacja jest bardzo przykra. Nie waham się użyć słowa "skandaliczna" - oceniła.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.