Sopot zrewitalizuje kompleks willowo-parkowy przy ul. Goyki. Zabytki wraz z okalającym je parkiem mają stać się przestrzenią łączącą mieszkańców, turystów i artystów.
- Tak, widać, że działa. Mamy więcej klientów, wielu z nich to ludzie z innych dzielnic. Mówią, że przyjechali zobaczyć tę słynną ulicę - mówi sprzedawczyni w cukierni przy ul. Wajdeloty. Czy rewitalizacja Dolnego Miasta i Letnicy również się udała?
Polskie miasta chcą zmieniać swoje oblicze i wzorem zachodnich metropolii łączyć tradycję z nowoczesnością. Rewitalizacja całych dzielnic bierze się jednak nie tylko z potrzeb estetycznych. Dla poprzemysłowych części miast to często jedyny sposób na przywrócenie ich do życia. Za trendem z zagranicy podąża Gdańsk i trójmiejscy deweloperzy.
Ulica właśnie zdobyła honorową nagrodę w X edycji konkursu na najlepiej zagospodarowaną przestrzeń publiczną w kraju. Konkurs zorganizowało Towarzystwo Urbanistów Polskich i Związek Miast Polskich. - To zasłużona nagroda - komentują mieszkańcy
- Takie było zaangażowanie, że można by się spodziewać, że o nowy plac Gustkowicza ludzie będą dbać. Tymczasem dzieci jeżdżą rowerami po niskich krzakach, mieszkańcy chodzą na skróty przez trawnik, gdzie zieleń nie ma nawet szans wyrosnąć. Na tabliczki z zakazem wypuszczania psów prawie nikt nie zwraca uwagi - ubolewa Beata Dunajewska, radna Gdańska. Co na to mieszkańcy?
Do Jarmarku Dominikańskiego nowe ławki (i to więcej niż dotychczas), nowe trawniki i kosze na śmieci. A we wrześniu plac zabaw dla dzieci. Skwer Świętopełka stanie się rekreacyjną przestrzenią dla wszystkich - i mieszkańców i turystów.
Rewitalizacja Dolnego Miasta kosztowała 24 mln zł. Mieszkańcy nie są jednak zadowoleni z efektów. - Minęło kilka miesięcy od przebudowy, a bruk już zaczyna się sypać - skarży się Jakub Kowalski, mieszkaniec Dolnego Miasta.
- Teraz nasza Łąkowa to Francja-elegancja - nie kryje satysfakcji pani Krystyna. - Aż przyjemnie popatrzeć. Syn, jak wraca samochodem z pracy i widzi czasem niektórych swoich kolegów z podstawówki, tych, co popijają pod chmurką, zawsze im mówi: ?Tylko nic tu nie niszczcie!?
W przyszłym roku rozpocznie się kolejny etap badań zanieczyszczeń gruntu Szańca Zachodniego. Na ich podstawie urzędnicy oszacują dokładne koszty, jakie będą musieli ponieść w związku z budową parku. - Rozpoczną się też konsultacje z mieszkańcami - mówi Beata Dunajewska, gdańska radna. - Będziemy rozmawiać ze studentami ASP, którzy mogliby zaprojektować meble miejskie.
- Mężczyźni? Z nimi jest trudniej. Ale zapisali się i chodzą na niemiecki - siedmiu panów w sumie. No i po porady prawne przychodzą, one cieszą się u nich największym powodzeniem - mówi Agata Lewek, animatorka społeczna w Klubie Mieszkańca Cafe Albert
W Gdańsku rewitalizacja m.in. Biskupiej Górki i Oruni Dolnej, w Gdyni części Chyloni i Witomina. Pomorskie miasta otrzymały 4 mln zł na przygotowanie programów odnowy najbardziej zaniedbanych dzielnic.
Zaniedbane osiedle "Meksyk" w Gdyni mogłoby stać się miejscem przyjaznym dla mieszkańców. Taki projekt przedstawiła w swojej pracy dyplomowej studentka Politechniki Gdańskiej. Jej pomysł został nagrodzony przez prezydenta Gdyni. - Wysoce prawdopodobne, że podążymy tropem wskazanym przez panią Dominikę - mówi Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni ds. rozwoju.
Copyright © Agora SA