Gdański sąd zgodził się, aby Grzegorz H. po czterech latach tymczasowego aresztowania, wyszedł zza krat za kaucją. Dzień po decyzji sądu były prezes spółdzieleni wpłacił 600 tys. zł poręczenia majątkowego. Prokuratura oskarżyła go o popełnienie 432 przestępstw.
Grzegorzowi H., czyli byłemu prezesowi Spółdzielni Mieszkaniowej "Ujeścisko" w Gdańsku, przedstawiono w prokuraturze 49 nowych zarzutów za oszustwa i nieprawidłowości, jakich miał dopuścić się podczas prowadzenia siedmiu inwestycji mieszkaniowych. Nabywcy lokali zostali bez pieniędzy i bez mieszkań.
Taką decyzję podjęła Prokuratura Regionalna w Gdańsku. Grzegorz H., były prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Ujeścisko, wobec którego wysunięto ponad 100 zarzutów dotyczących nadużyć, pod koniec kwietnia podciął sobie żyły w siedzibie Prokuratury Okręgowej. Mężczyzna przebywa obecnie w szpitalu psychiatrycznym.
Mecenas Monika Wittbrodt, obrońca Grzegorza H., byłego prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej Ujeścisko, złożyła wniosek o ściganie funkcjonariuszy policji i służby więziennej, po tym jak jej klient podciął sobie żyły w prokuraturze.
Był prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Ujeścisko Grzegorz H. podciął sobie żyły podczas przesłuchania w prokuraturze. Został opatrzony i zabrany do szpitala. Grzegorz H. jest oskarżony o działania na szkodę spółdzielni.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.