- Tegoroczny marsz idzie pod hasłem "Otwórz drzwi na miłość, równość, różnorodność. Otwórz drzwi na nas". Mam poczucie, że Gdańsk otworzył te drzwi już dawno temu, a teraz otwiera je jeszcze szerzej, a my wchodzimy przez te drzwi jeszcze odważniej i pewniej - mówiła Marta Magott ze Stowarzyszenia na Rzecz Osób LGBT Tolerado, radna Gdańska.
Po czterech latach sąd umorzył sprawę happeningu z "królewską waginą" podczas Marszu Równości w Gdańsku. Oburzył on prawicę i prezydentkę Aleksandrę Dulkiewicz. Zdaniem sądu jednak nie można mówić o obrazie uczuć religijnych.
Demonstracja, w licznej asyście policji, wyruszyła spod Teatru Szekspirowskiego w Gdańsku i dotarła na tereny postoczniowe. Obyło się bez incydentów. Dulkiewicz: To nie koniec walki o prawa i godność drugiego człowieka.
Marsz Równości wyruszy w sobotę o godz. 16 spod Teatru Szekspirowskiego - podali w piątek organizatorzy. Policja zabezpiecza marsz, ale ostrzega przed utrudnieniami w ruchu. Nad centrum Gdańska nie będzie można latać dronami.
27 maja ulicami Gdańska przejdzie tęczowy VIII Trójmiejski Marsz Równości. - Chcemy podkreślić, jak ważna jest różnorodność w obrębie całego społeczeństwa - mówią organizatorzy i zapraszają na inne wydarzenia poprzedzające marsz. Najbliższe już w poniedziałek.
Pod hasłem "Mam tę moc" ulicami centrum Gdańska przeszedł w sobotę VII Trójmiejski Marsz Równości. Przebiegał w radosnej, roztańczonej atmosferze. Nie zakłóciły tego pojedyncze osoby związane ze znów jeżdżącym po Gdańsku "homofobusem".
W sobotę między godzinami 14 a 16 w podróżach samochodem po Gdańsku lepiej omijać centrum miasta. Jego ulicami przejdzie wtedy VII Trójmiejski Marsz Równości. Policja apeluje o korzystanie z objazdów, przede wszystkim tunelem pod Martwą Wisłą.
Opór niektórych liderów opozycji przed przyznaniem społeczności LGBT+ takich samych praw jak na Zachodzie wygląda, jakby przespali siedem ostatnich lat i nie zauważyli ewolucji, jaka zaszła w polskim społeczeństwie.
"Mamy tę moc" - to hasło VII Trójmiejskiego Marszu Równości, który odbędzie się w sobotę. Po raz pierwszy prawica nie zgłosiła wobec niego żadnej kontrdemonstracji. Za to patronat nad nim objęli prezydenci Gdańska, Sopotu oraz marszałek województwa. Będzie też platforma ukraińska.
Spacer śladami osób ważnych dla środowiska LGBT+, debaty, muzyczne i teatralne spektakle - to niektóre z atrakcji, jakie czekają w sobotę na uczestników Trójmiejskich Dni Równości.
W tym roku na Trójmiejskim Marszu Równości nie było waginy na kiju, ale prawica znalazła sobie inny epizod z marszu, by bić w propagandowy bęben. Zastanawiam się, czego w tych ludziach jest więcej - hipokryzji, cynizmu czy nienawistnych uprzedzeń?
Trójmiejski Marsz Równości 2021 w Gdańsku. Tysiące osób przeszło ulicami centrum Gdańska pod hasłem "Mamy tylko jedno życie". Kontrmanifestacje? Niemal niewidoczne.
W sobotę, 21 sierpnia przez Gdańsk przejdzie Trójmiejski Marsz Równości 2021. Kontrmanifestację zapowiada m.in. Młodzież Wszechpolska. Bezpieczeństwa uczestników ma pilnować kilkuset policjantów z Pomorza i innych jednostek w kraju. Trzeba także spodziewać się dużych utrudnień w ruchu.
VI Trójmiejski Marsz Równości, organizowany przez Stowarzyszenie na rzecz Osób LGBT+ "Tolerado", przejdzie ulicami Gdańska w sobotę 21 sierpnia pod hasłem "Mamy tylko jedno życie". W związku z pandemią uczestnicy zbiorą się w kilku lokalizacjach w centrum miasta i wyruszą w trasę o godz. 14.
Kilkanaście kontrmanifestacji zgłoszono w Urzędu Miejskiego w Gdańsku w dniu, w którym odbędzie się Trójmiejski Marsz Równości. Niektóre mają przejść 12 razy - "na cześć 12 apostołów".
Gdańska prokuratura od półtora roku prowadzi śledztwo, w którym sprawdza, czy kobiety niosące transparent z waginą wpisaną w serce w koronie dopuściły się obrazy uczuć religijnych. Zarzuty przedstawiono już ośmiu osobom.
VI Trójmiejski Marsz Równości miał się odbyć 30 maja, ale z uwagi na epidemię organizujące go stowarzyszenie Tolerado przełożyło termin na 26 września. - Zobaczymy, jaka będzie sytuacja we wrześniu, jeśli nie będziemy mogli go zorganizować, to odbędzie się w tym roku wirtualnie - mówi Jacek Jasionek, prezes Tolerado.
Open'er Festival 2019. - Nie wycofam swojego poparcia dla Trójmiejskiego Marszu Równości, ale umówię się z jego organizatorami na "pewne zasady" - zapowiedziała Aleksandra Dulkiewicz na Open'erze. Uczestnicy festiwalu dociekali również, czy wystartuje w przyszłorocznym wyścigu o fotel prezydenta RP.
- Ten akt przemocy symbolicznej cofnął naszą gdańską debatę równościową o kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt kroków. Poruszył mnie jako matkę i osobę wierzącą - oświadczyła we wtorek prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
Kilka tysięcy osób wzięło udział w V Trójmiejskim Marszu Równości. Pokojowa i radosna manifestacja, która rozpoczęła się w Gdańsku na Targu Rybnym, a zakończyła na terenach postoczniowych, przebiegła bez zakłóceń.
94 lata temu w największej gazecie Wolnego Miasta Gdańska ukazał się artykuł opowiadający się za zniesieniem kar za homoseksualizm. - Był wtedy tak postępowy, że mógłby zostać dziś wydrukowany i byłby dla wielu osób nowością - mówi historyk Jan Daniluk. W sobotę ulicami Gdańska przejdzie V Trójmiejski Marsz Równości na rzecz równych praw osób LGBT.
Na ulicach Gdańska znowu pojawiła się furgonetka z poniżającymi hasłami wobec osób LGBT, porównującymi ich do pedofilów i atakującymi edukację seksualną. Auto ponownie pojawiło się na ulicach w trakcie kampanii wyborczej i na kilka dni przed Trójmiejskim Marszem Równości. Póki co policja i prokuratura są bezradne wobec tej "obwoźnej homofobii".
W sobotę, 25 maja ulicami Gdańska po raz piąty przejdzie Trójmiejski Marsz Równości. Tym razem uczestnicy idą pod hasłem "Miłość może tylko łączyć", które jest hołdem dla tragicznie zmarłego prezydenta Pawła Adamowicza.
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz w dobitny sposób odpowiedział radnej PiS Annie Kołakowskiej, która domagała się od wojewody wydania zakazu sobotniego Marszu Równości. - Czy to się komuś podoba, czy nie, Gdańsk będzie realizował politykę walki z wykluczeniami osób LGBT - powiedział na czwartkowej sesji rady miasta. Po nim wystąpiły osoby ze Stowarzyszenia "Tolerado", a radna Kołakowska nie wytrzymała.
Andrzej Kołakowski, mąż radnej PiS z Gdańska Anny Kołakowskiej, a zarazem pracownik naukowy Uniwersytetu Gdańskiego, pozował na zdjęciu ze strzelbą i dodał komentarz: " 'Pompka' dobra na złodzieja, słonia i lovparady". Po naszej interwencji rektor UG skierował sprawę do rzecznika dyscyplinarnego uczelni.
- Bez praw kobiet nie ma praw człowieka, w tym praw osób LGBT. Tegoroczny Marsz Równości pójdzie pod hasłem "Razem jesteśmy silniejsze i silniejsi", aby podkreślić, że rok 2018 jest rokiem 100-lecia praw wyborczych kobiet - mówi Marta Magott ze stowarzyszenia Tolerado, koordynatorka IV Trójmiejskiego Marszu Równości.
36 proc. gdańszczan uważa, że prezydent miasta nie powinien brać udziału w paradzie równości na rzecz osób LGBT. Różnica między tymi osobami, które uważają, że powinien, jest jednak niewielka. - Na tle innych miast widać, że polityka równościowa prowadzona w Gdańsku przynosi efekty - komentuje Anna Strzałkowska z Rady ds. Równego Traktowania.
W Gdańsku zaczęła się historia polskiego ruchu LGBT. To tu w 1986 r. zaczęła się ukazywać pierwsza ogólnopolska gazeta dla gejów "Filo". Jej twórcą jest Ryszard Kisiel, który mieszka w Gdańsku. W mieście jest wiele miejsc związanych z osobami LGBT, m.in. komisariat policji przy ul. Białej we Wrzeszczu, gdzie byli zwożeni geje podczas słynnej akcji "Hiacynt" przeprowadzonej w latach 1985-1987 na zlecenie gen. Czesława Kiszczaka.
II Trójmiejski Marsz Równości na rzecz praw mniejszości seksualnych był wielkim sukcesem jego organizatorów i uczestników, choć z powodu agresji narodowców nie zakończył się tam gdzie powinien. Brawa należą się policji, która w tych trudnych warunkach robiła co mogła, aby zapewnić wszystkim bezpieczeństwo. Władze miasta powinny za to bardziej rygorystycznie stosować ustawę o zgromadzeniach, aby do takich sytuacji więcej nie dochodziło.
W sobotę przez Gdańsk przeszedł II Marsz Równości. Narodowcom nie udało się zakłócić parady.
II Trójmiejski Marsz Równości. - Badania pokazują, że osoby, które nie akceptują gejów i lesbijek, często zmieniają zdanie, gdy poznają ich osobiście. Dlatego właśnie organizujemy Marsz Równości, żeby ludzie nas zobaczyli i poznali. Najgorsze, co moglibyśmy zrobić, to dać się zastraszyć i wrócić "do szafy" - mówią organizatorzy Trójmiejskiego Marszu Równości.
Trójmiejski Marsz Równości. - Mam silne przeświadczenie, że w obecnej sytuacji politycznej nie możemy dać się zastraszyć. Jeśli zaczniemy się ukrywać - ze swoim sposobem życia, orientacją, poglądami - pogrążymy się jako społeczeństwo w piekle uprzedzeń, insynuacji, nienawiści - mówi prof. Ewa Graczyk i dokonuje comming outu
Setki tęczowych flag, gorące rytmy, tańczące drag queens i rozentuzjazmowany tłum ok. 1,5 tysiąca osób. Tak wyglądał Pierwszy Trójmiejski Marsz Równości na rzecz równouprawnienia osób LGBT, który w sobotę przeszedł ulicami Gdańska. - Jesteśmy polskimi patriotami i idziemy maszerować o wolność, równość i solidarność! - zagrzewał uczestników Robert Biedroń. Nie obyło się jednak bez incydentów z narodowcami.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.