"Po pierwsze, trzeba iść w głąb lasu. Po drugie, oderwać kawałek mchu i rozgarnąć liście. Po trzecie, zrobić kupę, papier zostawić razem z kupą. Po czwarte, przykryć wszystko mchem". Ta instrukcja nie jest żartem, leśnicy przygotowali ją na poważnie.
Wakacje 2022. Rok temu pisaliśmy o problemie z patonoclegami na portalu Booking.com. W tym roku problem powrócił.
Wakacje 2022 na Kaszubach. Hotelarze są załamani: - Mamy zaledwie 25 proc. gości w porównaniu z poprzednim rokiem. Przyjeżdżają na krótko. Zachodzimy w głowę, jaka jest tego przyczyna.
Z analizy zapytań w wyszukiwarce Google wynika, że najpopularniejsza nadmorska miejscowość miała średnio 135 tys. wyszukiwań w miesiącu. Ta miejscowość to Gdańsk.
Jednym z największych problemów jest parkowanie poza miejscami wyznaczonymi, do tego dochodzą kwestie związane z hałasem czy czystością.
Wakacje 2022. Turystów w polskich kurortach jest mniej niż rok temu. Niektórzy nie ruszają się z domów, bo inflacja, wysokie stopy procentowe, drogie paliwo... Ci, którzy przyjeżdżają, oglądają każdą złotówkę.
Największe obłożenie mamy od 15 lipca do 15 sierpnia, ale już teraz widzę, że w tym roku sezon będzie słabszy - mówi Jolanta Szczypior, właścicielka pokoi gościnnych we Władysławowie.
Odczuwamy wzrost cen. Podskoczyły o jakieś 20-30 proc. Ale nie mamy określonego budżetu na ten wyjazd. Ile wydamy, tyle wydamy. Trzeba przecież odpoczywać, mamy długi weekend.
Półwysep Helski w sezonie letnim jest dziś zakorkowany. Ciągną tu bogaci warszawiacy, którzy na skrawku lądu między Zatoką Gdańską a Morzem Bałtyckim mają swoje apartamenty za krocie. Wakacje na Półwyspie Helskim spędzają turyści z całej Polski, m.in. mieszkańcy leżącego rzut beretem stąd Trójmiasta. Krajobraz Półwyspu Helskiego tworzą ekskluzywne apartamentowce, które wyrastają tu jak grzyby po deszczu, pozostałości ośrodków wczasowych z czasów PRL-u i stoiska z kolorowymi pamiątkami i watą cukrową na patyku. A jak było tu przed laty? Jak wypoczywali turyści z początku XX wieku? Jakie mieli stroje? Gdzie spędzali czas? Plaże i kawiarnie, jak dziś, pełne były ludzi. To się nie zmieniło.
Właściciele apartamentów z Gdańska alarmują, że coraz więcej turystów odwołuje rezerwacje na najbliższe tygodnie. Część z nich przyjeżdżała regularnie od lat. Powód? Po wybuchu wojny w Ukrainie część podróżnych z zagranicy zaczęła postrzegać Polskę jako kraj potencjalnie niebezpieczny.
Wakacje 2021. Pomimo niesprzyjającej pogody w Trójmieście w ostatni weekend wakacji nie brakowało turystów. - Sierpień był o wiele lepszy turystycznie niż lipiec i bez porównania lepszy niż ubiegłoroczny - mówi restaurator z Sopotu.
Od czwartku, 8 lipca przy nabrzeżu w Gdyni znów można zwiedzać legendarny okręt, który wsławił się m.in. działaniami bojowymi w czasie II wojny światowej. ORP Błyskawica niedawno przeszedł generalny remont w Stoczni Wojennej.
Pierwszy wakacyjny weekend w Sopocie przyciągnął do kurortu mnóstwo turystów. Mimo że nie było upało, na plażach, molo i na Monciaku nie zabrakło ludzi.
W naszej klatce na dziewięć lokali zamieszkałe na stałe były cztery. Resztę zajmowali turyści. Czuliśmy się jak na Marszałkowskiej, brakowało jeszcze tylko obrotowych drzwi w kamienicy. Po prawie pół wieku życia w centrum Gdańska podjąłem decyzję o przeprowadzce - kolejny głos mieszkańca w cyklu "Ciemna strona popularności miasta".
W długi weekend do restauracji, barów i kawiarni w Trójmieście wrócili goście. I wrócili tłumnie.
- Centrum się zmieniło. Znikły mniejsze sklepiki, powstało więcej restauracji, kawiarni, sklepów z tanimi pamiątkami. Olbrzymie centrum handlowe. W sklepie spożywczym zwykle kolejka. W kawiarniach i restauracjach miejsce prawie wyłącznie po uprzedniej rezerwacji, inaczej trzeba czekać nawet godzinę na wolny stolik. To "moje miejsce" przestało być dla mnie przyjazne - pisze Dorota Skowrońska, do niedawna mieszkanka ul. Ogarnej w Gdańsku.
Ciemna strona popularności Gdańska. - Wyprowadzkę stąd traktowałem jako rodzaj ucieczki. Ale żona ma już dość. Jeszcze przed pandemią umówiliśmy się w biurze nieruchomości - mówi Dariusz Podbereski, mieszkaniec ul. Szerokiej.
Kamienice i podwórka w centrum Gdańska świecą pustkami. Jakby życie przeniosło się gdzieś indziej.
Zamiast 20-30 zł za kilkuminutowy kurs po centrum Gdańska turystka z Norwegii zapłaciła aż 850 zł! Sprawa trafiła na policję oraz na łamy norweskich mediów.
Sopot chce plakatami edukować tych wczasowiczów, którzy dają się we znaki mieszkańcom. - Niektórzy robią sobie w kurorcie wakacje nie tylko od pracy, ale także od dobrych obyczajów - mówi Jacek Karnowski, prezydent miasta
Z danych opublikowanych przez branżowy portal "nocowanie.pl" wynika, że w 2017 roku Pomorze było drugim najchętniej wybieranym w Polsce miejscem na urlop. Zdaniem hotelarzy, prognozy na ten rok są bardzo optymistyczne.
W tym roku spodziewamy się na Pomorzu co najmniej dziewięciu milionów turystów - mówi Łukasz Magrian z Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej (PROT).
To ostatni dzwonek, by zaplanować wakacje. W niektórych nadmorskich hotelach obłożenie na lipiec sięga już nawet 90 proc. - Spodziewamy się turystów nie tylko z Polski, ale też ze Skandynawii, Wielkiej Brytanii, Niemiec, a nawet z Bliskiego Wschodu - zapowiada Krystyna Hartenberger-Pater z Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej.
Tego jeszcze nie było. Jak podkreślają właściciele restauracji oraz hoteli, w tym roku sezon turystyczny w Trójmieście skończył się dopiero w... pierwszy weekend października. A są też tacy, którzy podkreślają, że nadal trwa.
Magiczny, zapierający dech w piersiach, ale też drogi i miejscami zaniedbany - tak turyści oceniają Gdańsk.
W obecnym sezonie letnim wiele hoteli, atrakcji czy muzeów odwiedziła rekordowa liczba turystów. - Zdarzały się weekendy, że turyści po prostu nie mieli gdzie spać - mówi Łukasz Magrian z biura PROT.
Plażę przedziela druciana siatka. Po jednej stronie jest terytorium Unii Europejskiej, po drugiej Federacji Rosyjskiej. - Nigdzie nie wypoczywa się tak jak tu, na krańcu Polski - śmieje się pan Artur. Od dziewięciu lat przyjeżdża na wakacje do Piasków na Mierzei Wiślanej. - Mało kto tu dociera. I jest jak w raju: spokój, cisza, ptaki śpiewają.
Turyści podpływają do łachy, na której wylegują się foki. Obserwują je, próbują robić sobie selfie, a zwierzęta uciekają w popłochu do wody. - Ludzie nie zdają sobie sprawy, że foki nie są atrakcją turystyczną, nie wolno zakłócać ich odpoczynku - mówi Magdalena Wybraniec z grupy badawczej Kuling.
- Po raz pierwszy chcieliśmy się wykąpać w północnym morzu. Jutro jedziemy na Mierzeję Wiślaną, podobno tam jest mniej ludzi. I bardziej dziko - mówi Ctibor, młody Czech z Ostrawy, odpoczywający w Sopocie
Zamiast wyjeżdżać za granicę, wielu Polaków spędzi urlop nad Bałtykiem. W hotelach i apartamentach zaczyna już brakować wolnych miejsc na lipiec i sierpień. - Wiele osób rezygnuje z egzotycznych wakacji ze względu na bezpieczeństwo - mówi Agnieszka Matuszewska z PROT. - Do tego Pomorze ma dobre połączenie z innymi regionami kraju, zróżnicowaną bazę noclegową i sporo atrakcji.
Szwedzi bardzo niewiele wiedzą o Gdańsku. Nie uczą się o tym, że na Westerplatte zaczęła się II wojna światowa, przez całą podstawówkę i szkołę średnią nie usłyszą o wojnach polsko-szwedzkich. Szkoda więc, że w polskich materiałach promujących nasze wybrzeże właściwie nie mówi się o gdańskich zabytkach
Więcej ławek, więcej toalet, dłużej otwartych muzeów, możliwości legalnego zatrzymania autokaru (na kilka minut), by grupa mogła zeń wysiąść... - wyliczają potrzeby turystów miejscy przewodnicy. - Miasto jest przede wszystkim dla mieszkańców. Dla turystów w drugiej kolejności - komentuje rzecznik prezydenta Gdańska
- Ponura kobieta w kasie muzeum, wkurzona sprzedawczyni w markecie, smutno zadumani pasażerowie w SKM - wylicza Carl z Liverpoolu. - Skąd się bierze ten dół? Rozumiem, że życie bywa ciężkie, ale chyba nie macie jako społeczeństwo większych problemów? Uchodźcy na plaży nie koczują, terrorystów nie ma, kryzysu jak w Grecji też nie. Co z wami, ludzie?
Copyright © Agora SA