Zachęcam nauczycieli, zabierzcie swoich uczniów do Muzeum Emigracji w Gdyni. Trudno oczekiwać, że politycy PiS zmienią swoją okrutną politykę na granicy, ale może chociaż nasze dzieci nauczymy kultury wdzięczności.
Ludzie dobrej woli w całej Polsce organizują się, żeby pomóc uchodźcom. Także w Trójmieście i Słupsku prowadzone są zbiórki. Jak pomóc? Podpowiadamy.
Z okazji Dnia Solidarności z Uchodźcami gdyńskie Muzeum Emigracji przygotowało film, na którym przedstawiciele i przedstawicielki środowisk kultury, nauki i mediów przypominają fragmenty konwencji genewskiej.
Polski rząd ma gotowy, całkiem niezły dokument pt. Polityka imigracyjna Polski na lata 2021-22, ale zamiast prowadzić racjonalną politykę migracyjną, woli wzniecać poczucie strachu przed obcymi.
- Protestujemy przeciwko wszelkim działaniom władz, które doprowadzają do tego, że na granicy umierają ludzie. Protestujemy przeciwko milczącemu przyzwoleniu na tę śmierć i cierpienie - mówili uczestnicy protestu, który odbył się w niedzielę pod Katownią w Gdańsku.
W weekend protesty odbędą się w Gdańsku i Sopocie. Organizatorzy nie chcą znaków żadnej partii politycznej. Wydarzenia mają charakter no logo.
Gdański Teatr Szekspirowski, Instytut Kultury Miejskiej i Akademia Sztuk Pięknych w Gdańsku - m.in. te placówki przyłączyły się do AKCJI, apelu środowiska kultury i Grupy GRANICA na rzecz pomocy uchodźcom na granicy polsko-białoruskiej.
W kilkudziesięciu miastach w Polsce, we wtorek 5 pażdziernika, odbyły się manifestacje pod hasłem "Stan wyjątkowo nieludzki". Protestowano przeciwko temu, jak traktowani są migranci na polsko-białoruskiej granicy. W Gdańsku uczestnicy zebrali się na Targu Drzewnym.
Organizatorzy protestu chcą wyrazić sprzeciw wobec niehumanitarnego, bezprawnego traktowaniu dorosłych i dzieci na granicy polsko-białoruskiej. Początek o godz. 17 na Targu Drzewnym.
- Polska jest w stanie przyjąć kilkadziesiąt tysięcy uchodźców. To by było korzystne ekonomicznie dla Polski. Problemem jest jednak to, że rząd chce celowo budować atmosferę zagrożenia, bo propaganda strachu podbija mu sondaże i przykrywa nieudolność i skandale - mówi prezydent Sopotu Jacek Karnowski.
Agnieszka Michajłow, była dziennikarka Radia Gdańsk, znowu przeprowadza wywiady. Teraz w serwisie gdansk.pl i na platformie Spotify. Pierwszą rozmówczynią była wiceprezydentka Gdańska Monika Chabior, która mówiła m.in. o uchodźcach i migrantach w Gdańsku.
W piątkowy wieczór Fundacja Widzialne - Zmiana jest Kobietą zorganizowała w centrum Gdańska protest "Solidarnie z Afgańczykami". Aktywiści rozwinęli wokół siebie drut kolczasty. W pewnym momencie otoczyli ich policjanci.
W piątek o godz. 19 pod budynkiem LOT-u przy ul. Wały Jagiellońskie odbędzie się czarny protest pod hasłem "Solidarnie z Afgańczykami". Organizuje go Fundacja Widzialne - Zmiana jest Kobietą.
Ufam polskim władzom, że zrobią wszystko jak należy, żeby przywrócić stabilną sytuację. Z drugiej strony nie możemy dać tym ludziom umrzeć - mówiła w Gdańsku Vera Jourová, wiceszefowa Komisji Europejskiej o kryzysie na granicy polsko-białoruskiej.
- Z Afganistanu przywieźliśmy ok. 900 osób, którym jesteśmy winni wdzięczność za pomoc naszemu wojsku. Jeśli każde ze 100 miast prezydenckich przyjmie po dziewięć osób, to naprawdę nie będzie tragedii. Warto być człowiekiem - mówiła na Campusie Polska Przyszłości Aleksandra Dulkiewicz.
- To co się dzieje na granicy polsko-białoruskiej, pokazuje rosnącą niemoc, fasadowość prawa. Nikt nie może czuć się bezpieczny, jeśli strażnik graniczny odmawia przyjęcia wniosku o międzynarodową ochronę - mówi Marta Siciarek, specjalistka do spraw migracji
Kilkadziesiąt osób zebrało się we wtorek o godz. 17 przy gdańskim Ratuszu Głównego Miasta, aby okazać wsparcie mieszkańcom ogarniętego chaosem Afganistanu. - Mamy zobowiązanie wobec tych ludzi - mówili gdańszczanie.
Prezydenci największych polskich miast apelują do rządu o decyzje w sprawie uchodźców z Afganistanu. We wtorek w Gdańsku zaplanowana jest demonstracja solidarności z ofiarami wojny w Afganistanie.
- Nie mówimy o tym, by w Polsce przyjąć milion uchodźców, ale czy naprawdę nasze państwo nie mogłoby przyjąć na początek tysiąca osób? Zacznijmy od czegoś - mówi lider Polski 2050.
- Konsekwencją wojny w Afganistanie jest dramat uchodźców. Wolny świat powinien zareagować na krzywdę drugiego człowieka - deklaruje prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. Pomagać chcą też prezydenci Gdyni i Sopotu oraz marszałek województwa pomorskiego.
Prezydent Sopotu Jacek Karnowski jest gotowy przyjąć uchodźców z Afganistanu, ale bez zgody rządu on i inni samorządowcy mają związane ręce. Na razie rząd wysłał do Kabulu samolot.
20 tys. zł na rzecz Polskiej Akcji Humanitarnej i przeprosiny na okładce. Sąd Apelacyjny w Gdańsku podtrzymał wyrok sądu pierwszej instancji w sprawie skandalicznego fotomontażu z Irakijczykami i Afgańczykami na okładce "Gazety Polskiej".
- Pierwsze miesiące są najtrudniejsze. Trafiasz do obcego kraju, bez znajomości języka, czasami nawet bez elementarnych środków do utrzymania higieny, nie mówiąc o środkach na utrzymanie - mówi Igor Valiaev ze stowarzyszenia "Solidarność. Białoruś".
25 marca to Dzień Niepodległości Białorusi, święto obchodzone przez białoruską opozycję, ale nieuznawane przez reżim Łukaszenki. Z tej okazji prezydent Sopotu Jacek Karnowski po raz kolejny zaapelował do polskiego rządu o pomoc dla uchodźców politycznych z Białorusi, mieszkających w Polsce. Sopot sprowadził już cztery takie rodziny.
Represjonowana przez reżim Aleksandra Łukaszenki rodzina uciekła do Polski 3 września, ale do dziś nie ma pozwolenia na pracę. Tę i dwie inne rodziny z Białorusi ugościł u siebie Sopot. - Jedyne, co możemy im zaoferować, to praca na czarno. To uwłaczające - mówi prezydent Jacek Karnowski.
Liczyli, że Polska udzieli im azylu. Tak się nie stało, ale walczą dalej, bo do Rosji boją się wrócić.
Prezydent Sopotu apeluje do rządu o zezwolenie na przyjęcie do Polski dzieci ze spalonego obozu dla uchodźców na greckiej wyspie Lesbos. - Mam dość wycierania sobie na pokaz twarzy chrześcijańskimi wartościami. Jest do rozwiązania konkretny problem - mówi Jacek Karnowski.
Skrzyknęły się na Facebooku, w internecie zorganizowały zrzutkę na materiały. Mieszkające w Gdańsku uchodźczynie z Czeczenii od rana do wieczora szyją maseczki ochronne. - My, ludzie wojny, wiemy, co to śmierć. Nie chcemy jej więcej widzieć - mówią.
- Gdy podpłynęliśmy do dryfującego kutra, usłyszałem krzyk kobiet i płacz dzieci. Decyzja mogła być tylko jedna - opowiada kapitan Zbigniew Orłowski. To on dowodził kontenerowcem Hanjin Boston, który na Morzu Śródziemnym podjął blisko 200 uchodźców z przeładowanej łodzi.
Po tym, jak poseł Kacper Płażyński na Twitterze zganił przewodniczącego klubu Prawa i Sprawiedliwości w radzie miasta, kilkoro radnych PiS uznało, że pomyliło się w głosowaniu. To nie pierwszy raz, kiedy radykalizm prowadzi tę partię na manowce. Kiedyś zagłosowali przeciwko przyznaniu Polakom z Ukrainy mieszkań w Gdańsku, choć to rząd premier Beaty Szydło sprowadził ich do Polski.
Uchodźcy, których poznaliśmy, dostawali od Włochów bardzo dobre ubrania. Robili sobie w nich zdjęcia na tle fajnych samochodów i wysyłali do rodziny. A potem wracali do swoich klitek i pogrążeni we frustracji, patrzyli na te swoje ładne buty i bluzy
Grzegorz Braun, skrajnie prawicowy polityk i kandydat na prezydenta Gdańska zapowiedział, że jak wygra wybory, to odkręci ze ściany tabliczkę Centrum Wsparcia Imigrantów i Imigrantek, a samą instytucję nazwał "fanaberią na koszt gdańszczan, która tak naprawdę dezintegruje społeczność". Braun wykazał przy tym, że nie ma zielonego pojęcia, czym jest CWII, ani czym się zajmuje. Spróbuję mu to wyjaśnić.
Gdańska prokuratura umorzyła postępowanie wobec Młodzieży Wszechpolskiej, która za podpisanie deklaracji o współpracy w zakresie migracji wystawiła prezydentom 11 największych polskich miast "akty zgonu politycznego". - To nie była zwyczajna krytyka, ale przekroczenie dopuszczalnych granic. Nie zostawię tak tej sprawy - zapowiada prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.
Szkoda, że prezydent Paweł Adamowicz nie wydał swojej drugiej książki kilka tygodni przed wyborami. Jego konkurenci mogliby pewnie lepiej dostrzec, jak zmienił się Gdańsk przez ostatnie 10 lat, a także jego prezydent, i wyciągnąć krytyczne wnioski. To książka, którą powinien przeczytać każdy, kto aspiruje do roli lokalnego lidera samorządowego.
- Unia Europejska to największy pokojowy projekt w historii Europy. To, że państwa Unii zrezygnowały z części swojej suwerenności na rzecz tej wspólnoty, nie było czymś niepatriotycznym. Wręcz przeciwnie, był to wyraz patriotyzmu - na rzecz pokoju i solidarności. Kościół chrześcijański nie może stać po stronie nacjonalizmu - mówił w Gdańsku kardynał Reinhard Marx, jeden z czołowych hierarchów Kościoła katolickiego. Jego wykładu słuchali polscy biskupi, dla części których słowa o uchodźcach czy osobach LGBT mogły być kontrowersyjne.
Do Gdyni przyjedzie w sierpniu grupa czeczeńskich dzieci mieszkających w Polsce w ośrodkach dla uchodźców. Aby zorganizować ich pobyt, potrzebne jest wsparcie finansowe, a także pomoc rzeczowa - między innymi ręczniki, śpiwory, poduszki i żywność.
Marsz dla Aleppo został nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla. Jego uczestnikami było m.in. dwoje gdańszczan, ojciec i syn. - Przeszliśmy całą trasę, jaką pokonują uchodźcy, tylko w drugą stronę, w upale i mrozie, aby zaprotestować przeciwko wojnie w Syrii. Powodzenie marszu wisiało jednak na włosku - opowiadają.
Ukraińska rodzina z Krymu mieszkająca w Gdańsku nie musi wyjechać z Polski. Wcześniej na ich pobyt nie wyrażała zgody Straż Graniczna. Sprawę pozytywnie rozpatrzył jednak Urząd do Spraw Cudzoziemców.
Grigorij i Jana Szmatowowie z dwójką synów trzy lata temu przyjechali do Polski z Krymu. Od ponad roku mieszkają w Gdańsku. Straż graniczna właśnie nakazała im opuścić kraj. O to, żeby rodzina mogła tu zostać, walczą m.in. nauczyciele chłopców.
- Tuż przed rozpoczęciem spotkania grupa kibiców znajdujących się w naszym sektorze zaintonowała przyśpiewkę, która szła mniej więcej tak: "Cała Polska śpiewa z nami, wyp.......ć z uchodźcami". Potem, kiedy zostałem rozpoznany, ta sama grupa zwróciła się do mnie, i stwierdzili, zresztą słusznie, że chcę przyjmować uchodźców. Następnie kazali nam opuścić sektor - opowiada Jacek Karnowski.
Copyright © Agora SA