Miasto Gdańsk i Lechia przedłużyły umowę o współpracy związanej z promocją miasta do 31 maja 2024 roku. Jej wartość to ponad 20 mln zł.
Lechia Gdańsk w pierwszym meczu pod wodzą Tomasza Kaczmarka zremisowała na wyjeździe z Wisłą Kraków 2:2. Trudno w jakikolwiek sposób oceniać szkoleniowca po jednym meczu, ale pewne symptomy zmian w organizacji gry zespołu są widoczne.
Lechia Gdańsk do przerwy prowadziła z Wisłą Kraków 2:0, jeszcze w siódmej minucie doliczonego czasu gry było 2:1. Jednak ostatecznie mecz zakończył się remisem, a trener Tomasz Kaczmarek zaliczył słodko-gorzki debiut.
W kadrze Lechii Gdańsk znajduje się kilku nowych piłkarzy, którzy do tej pory nie mieli okazji zaprezentować się w ekstraklasie lub grali bardzo krótko. Z grona Łukasz Zjawiński, Bassekou Diabate, Miłosz Szczepański, Marco Terrazzino i Witan Sulaeman w kadrze na niedzielny mecz z Wisłą Kraków, znalazł się tylko ten pierwszy.
Nowy trener Lechii Tomasz Kaczmarek w niedzielę zadebiutuje w tej roli w meczu ligowym. Rywalem będzie Wisła Kraków. - Dużo rzeczy tłumaczę chłopakom, do wielu rzeczy muszę ich przekonać. Czuję, że są otwarci, ale piłka nożna to są też nawyki. W momencie emocji, stresu, zawodnicy robią to, do czego są przyzwyczajeni, tego nie da się zmienić z dnia na dzień - mówi szkoleniowiec gdańskiego zespołu.
Lechia Gdańsk aż 10 z 14 bramek strzeliła w tym sezonie po stałych fragmentach. Jednak wygrany 3:1 wyjazdowy mecz z Wisłą Kraków potwierdził postęp zespołu w szeroko rozumianej grze ofensywnej. - Taką Lechię chcą oglądać kibice - mówił po spotkaniu trener Piotr Stokowiec.
Kolejny dobry mecz rozegrała Lechia Gdańsk i wreszcie przełożyło się to na komplet punktów. Mimo, że znów musiała gonić rywala, pokonała na wyjeździe Wisłę Kraków 3:1.
Lechia Gdańsk rozegra w środę zaległy mecz Ekstraklasy z Wisłą Kraków (godz. 18). W dwóch ostatnich meczach zdobyła raptem punkt, jeśli znów nie uda jej się wygrać, na dobre utknie w środku tabeli.
Jeszcze wczoraj Ekstraklasa SA przekonywała, że nie ma zagrożenia odwołania niedzielnego meczu Wisła Kraków - Lechia Gdańsk. Jednak wobec rosnącej liczby zakażonych w krakowskim klubie postanowiła, że spotkanie zostanie przełożone na inny termin.
Lechia Gdańsk w niedzielę ma zmierzyć się na wyjeździe z Wisłą Kraków, tymczasem ta poinformowała o kolejnych potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem wśród zawodników i pracowników klubowej administracji. Jednak Ekstraklasa SA na chwilę obecną nie rozważa przełożenia meczu.
Coraz więcej przypadków zakażeń koronawirusem stwierdzanych w zespołach ekstraklasy mocno zaniepokoiło Polski Związek Piłki Nożnej. Wszystkie kluby muszą w dniach 2-5 października wykonać testy na obecność COVID-19. Już we wtorek zostały one przeprowadzone w Wiśle Kraków, która w niedzielę ma się spotkać z Lechią Gdańsk (godz. 12.30).
Piłkarze Lechii Gdańsk po trudnym meczu pokonali na wyjeździe Wisłę Kraków 1:0. Zwycięską bramkę zdobył wracający do wysokiej formy Flavio Paixao.
Z 24 ostatnich ligowych meczów w Krakowie zespół Lechii Gdańsk wygrał raptem trzy, ponosząc w sumie aż 18 porażek! W niedzielę zmierzy się z Wisłą, która przegrała dziewięć spotkań z rzędu. Kiedy poprawić fatalny bilans, jesli nie teraz?
Piłkarze Lechii przegrali w Krakowie z Wisłą 2:5 i stracili pozycję lidera tabeli. Mimo wysokiej porażki zaprezentowali się z naprawdę dobrej strony.
W sobotę w Krakowie dojdzie do starcia na szczycie ekstraklasy - wicelider tabeli Wisła podejmie lidera Lechię (godz. 20.30). - Słyszę, że na to spotkanie wybiera się wielu kibiców z Gdańska, nie chcemy ich zawieść. Na takie mecze się czeka, dla takich meczów warto trenować - uderza w wysokie tony trener biało-zielonych Piotr Stokowiec.
Sezon w pełni, pojawiają się wykluczenia za kartki, kontuzje. Jednym z piłkarzy oczekujących na kolejną szansę w ekstraklasie jest Joao Nunes.
Piłkarze Lechii remisując w Krakowie z Wisłą do sześciu przedłużyli serię meczów bez zwycięstwa. Długimi momentami biało-zieloni prezentowali się fatalnie, ale zryw w końcówce pozwolił im wywalczyć punkt.
Wygrany przez Lechię 1:0 wyjazdowy mecz w Krakowie z Wisłą pokazał jak ważne jest wyciąganie wniosków z poprzednich spotkań z danym rywalem. Zaskakujący plan trenera Piotra Nowaka przez godzinę realizowany był perfekcyjnie, co ostatecznie dało niezwykle ważne zwycięstwo.
Jednym z najlepszych zawodników Lechii w wygranym 1:0 meczu z Wisłą Kraków był Rafał Janicki. Również dzięki niemu biało-zieloni nie stracili bramki w drugim kolejnym meczu, jednak w końcówce mimo przewagi jednego zawodnika dali się zdominować rywalowi. - Nie jestem w stanie tego wytłumaczyć, ale tak być nie może - mówił po spotkaniu obrońca biało-zielonych.
Piłkarze Lechii wygrywając 1:0 z Wisłą w Krakowie przerwali passę ośmiu meczów bez porażki na wyjeździe. Do pewnego momentu absolutnie kontrolowali sytuację na boisku, dopiero po zdobyciu bramki w ich poczynania wkradła się nerwowość. - Pierwsze 60 minut było w naszym wykonaniu wzorowe, taki sposób gry może być kluczem w pozostałych meczach wyjazdowych - mówi skrzydłowy biało-zielonych Sławomir Peszko.
Zwycięską bramkę dla Lechii w wygranym 1:0 spotkaniu z Wisłą Kraków zdobył Lukas Haraslin. Słowak po raz kolejny zagrał na prawej obronie i znów spisał się bardzo dobrze. Choć wciąż nie jest do końca przekonany do nowej pozycji.
Po wygranym 1:0 spotkaniu z Wisłą Kraków na pochwały zasłużyła zdecydowana większość piłkarzy Lechii. Lukas Haraslin, Sławomir Peszko, Ariel Borysiuk, Rafał Janicki czy Dusan Kuciak pokazali się z bardzo dobrej strony. Za to słabszy mecz rozegrali bracia Paixao, problemy miał również Mario Maloca. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
- Nie mogliśmy wymarzyć sobie lepszego momentu na zwycięstwo na wyjeździe, tym bardziej że teraz dostaniemy za nią całe trzy punkty, a nie półtora. To potężny kop psychologiczny przed kolejnymi spotkaniami, uważam, że w tej chwili gramy z czołowej czwórki najlepszą piłkę - mówił po wygranym 1:0 spotkaniu z Wisłą w Krakowie obrońca Lechii Mario Maloca.
Niesamowitych emocji dostarczył mecz Lechii w Krakowie z Wisłą. Piłkarze z Gdańska po dramatycznej końcówce wygrali 1:0, a zwycięską bramkę zdobył Lukas Haraslin. W trakcie meczu zasłabł szkoleniowcem gości Piotr Nowak, a Wisła kończyła mecz w "10" i bez wyrzuconego na trybuny trenera Kiko Ramireza.
- To, że z ligi do europejskich pucharów awansują tylko trzy zespoły nie ma dla nas żadnego znaczenia, bo my nie walczymy o 4. miejsce. Nasze cele są znacznie wyższe. Tłumaczenie po sezonie, że nie zagramy w Europie, bo Arka zdobyła Puchar Polski byłoby bardzo słabe - mówi bramkarz Lechii Dusan Kuciak. W sobotę jego zespół zmierzy się w Krakowie z Wisłą (godz. 20.30).
- Ten mecz będzie niezmiernie ważny jeśli chodzi o kontynuację tego co robiliśmy w ostatnich tygodniach, zarówno pod względem taktycznym, jak i przygotowania mentalnego do gry - mówi trener Lechii Piotr Nowak przed sobotnim meczem z Wisłą w Krakowie (godz. 20.30).
- Musimy grać szybciej, nie możemy tak długo holować piłki. Chęć wygrywania musi być u nas wyższa - mówił po meczu w Płocku Rafał Wolski. Dla pomocnika był to debiut w ekstraklasie w barwach biało-zielonych.
- Wraca wyjazdowy koszmar. Znowu nie zdobyliśmy punktu na obcym stadionie, chociaż przynajmniej jeden powinniśmy przywieźć - przyznaje obrońca Lechii Grzegorz Wojtkowiak.
- Nie wiem, czy ta zdobyta bramka splątała nam nogi, nie umiem tego wyjaśnić. Uzyskaliśmy prowadzenie, nagle popełniliśmy kilka błędów i rywal doprowadził do wyrównania - mówił po przegranym 1:2 spotkaniu z Wisłą Płock obrońca Lechii Rafał Janicki.
- Jestem lechistą z krwi i kości, dlatego ta wygrana smakuje wyjątkowo. Również z tego powodu, że Lechia to bardzo silny zespół - mówił po wygranym 2:1 meczu z biało-zielonymi trener Wisły Płock Marcin Kaczmarek
- Nie wiem co się z nami dzieje na wyjazdach, to jest jakaś zmora - przyznał na gorąco po meczu Wisła - Lechia skrzydłowy biało-zielonych Sławomir Peszko.
- Sami skomplikowaliśmy sobie ten mecz. To, że kontrolujemy jego przebieg, nie znaczy, że musimy go wygrać. Tym bardziej, że po zdobyciu bramki nasza gra nie wyglądała tak, jak powinna - mówił po przegranym 1:2 meczu z Wisłą Płock trener Lechii Piotr Nowak.
W przegranym przez Lechię meczu z Wisłą Płock najjaśniejszymi punktami biało-zielonych byli Rafał Wolski i Sławomir Peszko. Z kolei na całej linii zawalił Jakub Wawrzyniak, którego konto obciążają obie stracone bramki. Oceny trojmiasto.sport.pl w skali 1-6.
Piłkarze Lechii przez 20 minut meczu z Wisłą w Płocku wyglądali na tle rywala jak profesorowie. Potem spuścili z tonu i pozwolili, aby beniaminek ekstraklasy wygrywając 2:1 zaliczył wymarzony start sezonu.
Piłkarze Lechii od momentu powrotu do ekstraklasy (sezon 2007/08) tylko raz zdołali wygrać mecz inaugurujący rozgrywki. W lipcu 2009 roku w derbach Trójmiasta pokonali Arkę Gdynia 2:1. Od tego czasu nie potrafią rozpocząć sezonu od zwycięstwa.
Kapitalne widowisko zobaczyli kibice zgromadzeni na stadionie w Krakowie. Wisła zremisowała z Lechią Gdańsk 3:3. Spotkanie było bardzo emocjonujące i obfitowało w wiele zwrotów sytuacji. Pierwszego gola w karierze zdobył pomocnik biało-zielonych Daniel Łukasik.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.