wybory samorządowe
O zamieszaniu wokół najbliższych wyborów samorządowych i ewentualnych scenariuszach na nie w Trójmieście rozmawiamy z dr. hab. Jarosławem Noconiem, politologiem z Uniwersytetu Gdańskiego.
17 lat temu Polska mogła jednej jesieni, w ciągu miesiąca, zorganizować podwójne wybory, które wygrał PiS. A teraz, gdy PiS od siedmiu lat rządzi, nie potrafi ich nagle zorganizować i musi przesuwać wybory samorządowe.
Aleksandra Dulkiewicz
Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska, wystartuje w wyborach samorządowych w 2024 r. Właśnie uzyskała poparcie stowarzyszenia Wszystko dla Gdańska.
Ruda Śląska
- Uważam, że to błąd, że w Rudzie Śląskiej nie było takiego zjednoczenia opozycji jak w Rzeszowie. Pierwsze rozmowy wskazywały, że takie zjednoczenie będzie, ale potem nastąpiły różne rozdźwięki - mówi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu i lider ruchu samorządowego "Tak! Dla Polski" .
Miastko
W drugiej turze przedterminowych wyborów na burmistrza Miastka triumfował Witold Zajst. Swoją konkurentkę - powołaną przez wojewodę tymczasową komisarz miasta - Renatę Kiempę, wyprzedził o ponad 200 głosów.
miastko
Renata Kiempa, która pełni funkcję komisarza Miastka, wygrała I turę wyborów na burmistrza tego miasta. Do drugiej tury dostał się także radny miasta Witold Zajst. Co ciekawe, Kiempa i Zajst wspólnie organizowali referendum w sprawie odwołania poprzedniej burmistrz Danuty Karaśkiewicz, ale ich drogi się rozeszły. Dlaczego?
Premier Morawiecki wyznaczył na komisarza Miastka Renatę Kiempę, wobec której skierowano niedawno zawiadomienia do prokuratury i CBA o niegospodarność, gdy kierowała tamtejszym szpitalem. Jej sprawa doprowadziła do odwołania w referendum dotychczasowej burmistrz z PO.
Ustka
Jacek Maniszewski, przedsiębiorca i dotychczasowy przewodniczący Rady Miasta w Ustce, został wybrany w niedzielę na burmistrza tego miasta.
Przedterminowe wybory 13 czerwca. Jacek Maniszewski i Adriana Cerkowska-Markiewicz zmierzą się w drugiej turze wyborów na burmistrza Ustki. W gminie wiejskiej Wejherowo wybory na wójta już w pierwszej turze wygrał Przemysław Kiedrowski.
W niedzielę odbędą się wybory samorządowe w kilkunastu miejscowościach w Polsce, które z uwagi na pandemię były przekładane od wielu miesięcy m.in. w Rzeszowie i Ustce. O najdłuższej kampanii wyborczej na prowincji rozmawiamy z jednym z kandydatów na burmistrza Ustki.
Premier Morawiecki już po raz drugi przekłada datę przedterminowych wyborów na burmistrza Ustki. Miały się odbyć w najbliższą niedzielę, a odbędą się dopiero 11 kwietnia.
Aleksandra Dulkiewicz wystartuje w przedterminowych wyborach prezydenta Gdańska z ramienia komitetu Wszystko dla Gdańska. Popierają ją samorządowcy, przyjaciele Pawła Adamowicza z opozycji oraz działacze gdańskiej PO.
wybory samorządowe 2018
Nie zmienia się układ sił w powiecie słupskim po wyborach samorządowych, ale zmieni się starosta. Zdzisław Kołodziejski, który pełnił rolę starosty i w wyborach uzyskał jeden z najlepszych wyników wyborczych, nie będzie się ubiegał o urząd. Jego miejsce zajmie niespełna 35-letni Paweł Lisowski.
Mirosław Wądołowski został ponownie wybrany na burmistrza Helu. W 2007 r., za pierwszych rządów PiS, agenci CBA zastawili na niego pułapkę i wręczyli walizkę pieniędzy. Po wielu latach sądy oczyściły go z zarzutu korupcji, a mieszkańcy po czteroletniej przerwie ponownie wybrali na burmistrza.
Druga tura wyborów nie odbywała się tylko w Gdańsku, ale także w kilku innych miastach naszego regionu. W żadnym z dużych miast Pomorza w drugiej turze nie wygrał kandydat PiS, nawet w Pelplinie, który uchodził za bastion tej partii. W Helu na urząd burmistrza powrócił Mirosław Wądołowski, którego za pierwszych rządów PiS oskarżono niesłusznie o korupcję.
Wiadomości Trójmiasto
Znane są już oficjalne wyniki wyborów, w Gdańsku frekwencja sięgnęła 57,74 proc. Kandydat PiS Kacper Płażyński - mimo że głosów miał więcej - otrzymał procentowo mniejsze poparcie niż w 2014 Andrzej Jaworski. Rekordowe poparcie uzyskał Paweł Adamowicz, na którego oddano blisko 130 tys. głosów.
- PiS w tych wyborach uzyskało w Gdańsku podobny wynik jak cztery lata temu, nie zrobili żadnego kroku do przodu. Może w końcu do tych zachłannych na władzę ludzi z PiS dotrze, że w Gdańsku nie wygrają - komentuje wyniki wyborów Jacek Hołubowski, kandydat na prezydenta Gdańska z komitetu "Gdańsk tworzą mieszkańcy".
- Pawłowi to zwycięstwo się po prostu należało za ogrom pracy, jaki wykonał w ostatnich latach i w tej kampanii. Szkoda, że Platforma Obywatelska nie poparła go od samego początku, tak jak innych popularnych samorządowców na Pomorzu - komentuje wyniki wyborów w Gdańsku Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.
- Wynik wyborów był do przewidzenia. Żałuję jednak, że Gdańsk znowu jest podzielony między PiS i PO, ale niestety takie są uwarunkowania makropolityczne. Jako Lepszy Gdańsk liczymy na nowe otwarcie w polityce Pawła Adamowicza - komentuje wyniki wyborów Jolanta Banach, liderka ruchu społecznego Lepszy Gdańsk.
Gdańszczanie i gdańszczanki, przy bardzo wysokiej frekwencji, ponownie zdecydowali, że prezydentem miasta będzie rządzący od 20 lat Paweł Adamowicz, który uzyskał aż 64,7 proc. głosów (exit poll).
- Nie spodziewałem się, że Kacper Płażyński osiągnie tak wysoki wynik. To nie spadło mu z nieba, zapracował na to - komentuje wyniki drugiej tury w Gdańsku prof. Andrzej Ceynowa, kandydat SLD na prezydenta.
W ostatnich dniach wyścigu o fotel prezydenta Gdańska towarzyszyliśmy kandydatom podczas ich kampanii. Odwiedziny w mieszkaniach, częstowanie drożdżówkami, rozmowy przy kawie. Jak o głosy walczyli Paweł Adamowicz i Kacper Płażyński? Co na to gdańszczanie?
- Dwie komisje wyborcze - dzienna i nocna - to rozwiązanie niepraktyczne, bezsensowne i utrudniające pracę - mówią członkowie komisji wyborczych. Po ogromnym zamieszaniu spowodowanym nową ordynacją wyborczą autorstwa Prawa i Sprawiedliwości wielu z nich zrezygnowało z dalszej pracy. We wszystkich miastach, gdzie odbywa się druga tura, brakuje ludzi do liczenia głosów w niedzielę.
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz we wtorek po południu zrezygnował z udziału w debacie na antenie TVP Gdańsk z Kacprem Płażyńskim z PiS. Wydał oświadczenie, w którym zarzucił TVP jednostronność i to, że go oczernia. Ostatecznie debata się nie odbyła, a Adamowicz zorganizował czat z wyborcami.
- Mówiąc obrazowo: we Wspólnej Gdyni są drożdże, jest zagniecione ciasto, a teraz musi ładnie wyrosnąć, a to oznacza, że musi mieć stałą, wysoką temperaturę. Mamy wszystkie składniki, ale ja nie będę tą osobą, która będzie tej temperatury ciągle doglądać - mówi "Wyborczej" Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski, kandydat na prezydenta Gdyni, który zajął trzecie miejsce w wyborach.
chała i chwała tygodnia
Chałą tygodnia okazała się nowa ordynacja wyborcza autorstwa PiS. Jeśli politycy jej szybko nie zmienią, możemy mieć poważny problem z kolejnymi wyborami w Polsce.
Logika niedzielnych wyborów jako plebiscytu: Koalicja Obywatelska kontra PiS, była nieubłagana. Spór ogólnopolski wraz z obawą przed "marnowaniem" głosu zmiótł progresywne myślenie o mieście. Ten hermetyczny system PO-PiS może jednak upaść szybciej, niż nam się wydaje, dlatego ruchy miejskie muszą budować swój kapitał polityczny na przyszłość - pisze dla "Wyborczej" Jędrzej Włodarczyk, szef sztabu ruchu Lepszy Gdańsk i przewodniczący rady dzielnicy Siedlce.
W niedzielę do urn wyborczych poszło 60,75 proc. gdańszczanek i gdańszczan uprawnionych do głosowania. Wysoka frekwencja była również w całym województwie pomorskim - 55,88 proc. Jeśli chodzi o Trójmiasto, najwięcej osób głosowało w Sopocie - 62,32 proc. W Gdyni z kolei 59,96 proc.
Prezydent Adamowicz prowadzi intensywną kampanię door to door. W środę pukał do drzwi mieszkańców Żabianki, w czym pomagał mu prezydent Sopotu Jacek Karnowski. - Większość ludzi była zaskoczona widokiem dwóch prezydentów. Jedna pani stwierdziła, że nie weźmie ulotki, bo ksiądz powiedział, żeby głosować na Kacpra Płażyńskiego - opowiada Aleksandra Dulkiewicz, wiceprezydent Gdańska.
Paweł Adamowicz zaprezentował radnych komitetu Wszystko dla Gdańska. Nawoływał też do zmian w ordynacji wyborczej, które wprowadziły chaos.
Stypendia dla gdańskich artystów, stworzenie Gdańskiego Domu Muzyka i przywrócenie do czasu świetności legendarnego klubu muzycznego Rudy Kot, to jedne z propozycji Kacpra Płażyńskiego na kulturę w mieście. Miasto przypomina, że ostatni z postulatów wkrótce będzie zrealizowany.
Największymi przegranymi wyborów samorządowych są urzędnicy i członkowie komisji wyborczych, którzy przez partactwo polityków PiS musieli pracować na okrągło nawet 24 godziny bez snu, często w urągających warunkach. Należą im się za to podziękowania, przeprosiny i dodatkowe wynagrodzenie. Tylko czy polityków PiS na to stać? - pisze Maciej Sandecki z Gazety Wyborczej Trójmiasto.
Ostateczne wyniki wyborów samorządowych na Pomorzu ciągle nie są znane, bo wiele komisji wyborczych jeszcze liczy głosy. Wiemy już jednak, w których miastach w regionie odbędzie się 4 listopada druga tura, a w których wybory na burmistrza lub prezydenta zostały rozstrzygnięte już teraz.
Nadal nie znamy wyników wyborów w Gdańsku, ale dziennikarze "Gazety Wyborczej Trójmiasto" cały czas zliczają wyniki z poszczególnych komisji. Po zliczeniu danych z 15 proc. komisji, liderem pozostaje Paweł Adamowicz, ale różnica między Kacprem Płażyńskim i Jarosławem Wałęsą stopniała do 1 punktu procentowego. Zmiana zaszła też w wyborach do rady miasta Gdańska.
Zamieszanie z dwiema komisjami, dublowanie procedur, niepotrzebna papierologia i zmęczenie. Członkowie komisji, którzy zaczęli pracę przed 21 w niedzielę, o godz. 12 w poniedziałek jeszcze pracowali. Niektórzy na korytarzach szkolnych, bo rano dzieci przyszły na zajęcia. Takie problemy spowodowała nowa ordynacja wyborcza autorstwa PiS.
Ponad 11 proc. więcej gdańszczan i gdańszczanek oraz blisko 7 proc. więcej mieszkańców województwa w porównaniu z wyborami sprzed czterech lat, poszło w niedzielę do urn.
Jarosław Wałęsa, według sondażu IPSOS, zajął trzecie miejsce w wyborach prezydenta Gdańska i nie weźmie udziału w drugiej turze. - Z tym wynikiem w pierwszej turze obawiam się, że wybory w Gdańsku nie skończą się na drugiej turze, ale że będzie też trzecia, czyli że do Gdańska wejdzie komisarz wyborczy - stwierdził tuż po ogłoszeniu sondażowych wyników.
Ponad 43 proc. gdańszczan i gdańszczanek zagłosowało w wyborach samorządowych do godz. 17. To drugi wynik wśród miast wojewódzkich w Polsce.
Nieprawidłowe karty do głosowania wydano w jednym z lokali wyborczych w Słupsku. Przez półtorej godziny wyborcy głosowali na miejskich radnych z innego okręgu.
Były prezydent oddał głos w wyborach samorządowych ubrany w biały T-shirt z napisem "Konstytucja", czym zdenerwował prawicowe media.
Copyright © Agora SA