- Komfort życia jest dla nas najważniejszy - Jarosław Wałęsa obiecuje, że "skończy z zaniedbaniami" w północno-wschodnich dzielnicach Gdańska.
Po publikacji "Wyborczej" prezydent Paweł Adamowicz zdecydował, że dwie kamieniczki w centrum Gdańska nie zostaną zbyte bez przetargu.
Komitet wyborczy wyborców NFP nie chce w Gdańsku imigrantów - ani zza wschodniej, ani zza zachodniej granicy, chorób z zagranicy i zagrożenia terrorystycznego. Ich kandydatka na prezydenta Gdańska jest żoną i mamą, "piastunką domowego ogniska". - Takie grupy w Polsce były, są i będą, wynika to z polskiej tradycji - komentuje socjolog.
- Przyjmuję do wiadomości, że jestem liderem sondażu, ale on pokazuje, że jeszcze wiele muszę zrobić - komentuje wyniki sondażu prezydenckiego Jarosław Wałęsa. - Wynik wskazuje, że moja debata z Wałęsą jest niezbędna. Niestety Jarosław unika takiej bezpośredniej rozmowy - ocenia Paweł Adamowicz. Czwarty w rankingu Andrzej Ceynowa przyznaje, że krucho u niego z finansami na kampanię wyborczą.
Trzech kandydatów na prezydenta Gdańska uzyskało powyżej 25 proc. w przeprowadzonym dla Onetu i "Faktu" sondażu. Na czele znalazł się kandydat Koalicji Obywatelskiej.
Z obecnego klubu PiS w nadchodzących wyborach wystartuje tylko trzech radnych: Kazimierz Koralewski, Jacek Teodorczyk oraz Piotr Gierszewski. Pozostali to ci, którym nie udało się zdobyć mandatu w wyborach w 2014 r., oraz byli radni z poprzednich kadencji, a także nowi działacze.
- Niech to będzie mądra dyskusja o przyszłości Gdyni. Myślę, że jesteśmy w stanie prowadzić dobrą, nowoczesną kampanię wyborczą, która skupia się na dobrych pomysłach i przekonywaniu mieszkańców do głosowania na te najlepsze - mówił w niedzielę dziennikarzom Wojciech Szczurek, ogłaszając swój udział w wyborach na prezydenta Gdyni.
"Sopot Nasz Wspólny Dom" - pod takim hasłem do wyborów samorządowych przystępuje Komitet Wyborczy Platforma Sopocian Jacka Karnowskiego. Urzędujący obecnie prezydent miasta swój start w wyborach ogłosił w niedzielę przy sopockiej fontannie Jasia Rybaka. Przedstawił również kandydatów na radnych.
To jeden z ciekawszych wyborczych pojedynków w dużych miastach. W bastionie Platformy Obywatelskiej kandydaci opozycji nie dogadali się co do wystawienia wspólnego kandydata. Platforma Obywatelska wystawiła Jarosława Wałęsę. Ale z kandydowania nie chciał zrezygnować obecny prezydent, Paweł Adamowicz, który ogłosił swój start jeszcze przed wytypowaniem kandydata PO.
Niespodzianek raczej nie ma, choć nie wszystkie komitety potwierdziły swoich kandydatów na prezydentów. Czas mają do 26 września. W najbliższą niedzielę dowiemy się, czy Wojciech Szczurek będzie ubiegał się o reelekcję w Gdyni.
W czwartek przed siedzibą Rady Miasta Gdańska kandydat Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej na prezydenta Gdańska przedstawił swoją drużynę oraz filozofię, która ma go zaprowadzić do zwycięstwa w wyborach samorządowych 21 października. Jego najpoważniejszymi przeciwnikami są Paweł Adamowicz oraz Kacper Płażyński, a jego hasło wyborcze to #bliżejmieszkańców.
Komitet Wyborczy Wyborców Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej i Roberta Biedronia został zarejestrowany przez Państwową Komisję Wyborczą. Nazwa komitetu nadal nie rozwiewa wątpliwości, kto z polityków będzie ubiegał się o stanowisko prezydenta Słupska.
Data wyborów samorządowych została wyznaczona na 21 października. W Gdyni kampania wyborcza trwa. Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski, wiceprzewodniczący rady miasta, były współpracownik prezydenta Gdyni i kandydat ruchu miejskiego Wspólna Gdynia na prezydenta miasta, krytykuje władze Gdyni za to, jak działa urząd miasta, wytyka błędy w organizacji pracy i sposobie zarządzania urzędnikami.
Robert Biedroń nie będzie kandydował na fotel prezydenta Słupska -ujawniła "Wyborcza". Biedroń twierdzi, że to plotka. Jednak nie deklaruje chęci startu w wyborach samorządowych tak chętnie jak kilka miesięcy temu. Decyzję ma podjąć za kilka tygodni.
Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego dostał właśnie pieniądze na przeprowadzenie w tym roku wyborów samorządowych, m.in. na druk i transport kart do głosowania. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że z początkiem roku weszły w życie nowe przepisy, które tego zabraniają.
Aleksandra Dulkiewicz, Teresa Wasilewska oraz Elżbieta Woroniecka otworzą listę wyborczą komitetu Wszystko dla Gdańska w okręgu nr 2, obejmującym m.in. Śródmieście, Chełm i Ujeścisko.
Jeszcze niedawno radny Gdańska Piotr Walentynowicz był gotów kandydować na urząd prezydenta Gdańska, a dziś twierdzi, że nie ma dla niego miejsca na liście wyborczej PiS do rady miasta.
Decyzja władz PiS spowoduje, że większość radnych tej partii w Trójmieście najprawdopodobniej nie będzie kandydowała w najbliższych wyborach samorządowych.
- Z coraz większym zdumieniem odbieramy wypowiedzi polityków różnych opcji politycznych, dotyczące działań inwestycyjnych w stolicy naszego regionu. Nie możemy zwolnić rozwoju - piszą Pracodawcy Pomorza.
Proboszcz Adam Kalina z parafii w Gdańsku-Chełmie ocenił, że w związku z przyjęciem Modelu na rzecz Równego Traktowania władze miasta planują deprawację dzieci. - W radzie miasta przeważa Platforma. Mamy nadzieję, że nowe wybory dadzą możliwość zmian w radzie i odrzucenia zapisów karty - mówił do wiernych podczas niedzielnej mszy.
Jeśli prawdziwe okażą się zapowiedzi prezydenta Pawła Adamowicza, że w ciągu dwóch lat w Gdańsku powstanie 16 żłobków, to jeden z głównych problemów społecznych w mieście zostanie radykalnie rozwiązany. Aby nowe niepubliczne żłobki nie były zbyt drogie dla rodziców, w opłatach ma im pomóc bon żłobkowy.
Inwestycje, mieszkańcy, dialog, dzielnice i nowoczesność to pięć filarów, na których chce oprzeć swoją kampanię Marcin Horała, który jest kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w zbliżających się wyborach na prezydenta Gdyni.
Inicjatorem "Gdańsk Tworzą Mieszkańcy" jest radny Łukasz Hamadyk, były członek Prawa i Sprawiedliwości, który do współpracy zaprosił Dorotę Dudek - również radną tej partii, a także Jacka Hołubowskiego niegdyś związanego z Kukiz '15. To właśnie on jest kolejnym kandydatem do wyścigu o fotel prezydenta Gdańska.
Poseł PiS Marcin Horała swój udział w nadchodzących wyborach na urząd prezydenta potwierdził za pośrednictwem portalu społecznościowego Twitter. To już czwarty oficjalny uczestnik wyścigu o fotel prezydenta Gdyni.
Wiceprezydenci Gdańska z PO nie zamierzają podać się do dymisji, czego domaga się Jarosław Wałęsa, kandydat tej partii na prezydenta Gdańska. - Biorę odpowiedzialność za sprawy komunalne. Nie zrezygnuję również dlatego, że jestem dumny z dorobku Pawła Adamowicza i Platformy Obywatelskiej w Gdańsku, i będę bronił naszego wspólnego sukcesu - wyjaśnia wiceprezydent Piotr Grzelak.
W pierwszym wywiadzie po uzyskaniu nominacji PO na kandydata na prezydenta Gdańska Jarosław Wałęsa mówi, że nie będzie debatował z Pawłem Adamowiczem, bo nie wierzy w dane przez niego słowo. Zapowiada też zmiany w polityce miejskiej i domaga się dymisji wiceprezydentów Gdańska - Piotra Grzelaka i Aleksandry Dulkiewicz.
W sobotę oficjalnie ogłoszono, że Jarosław Wałęsa będzie kandydatem na prezydenta Gdańska. Paweł Adamowicz zaprasza rywala na debatę.
Podczas regionalnej konwencji, która odbyła się w sobotę w Gdańsku, PO i Nowoczesna ogłosiły wspólnego kandydata na prezydenta Gdańska. Został nim eurodeputowany Jarosław Wałęsa, syn byłego prezydenta Lecha Wałęsy
Do polityki wszedł po zaproszeniu Macieja Płażyńskiego. Później kierował kampanią prezydencką Pawła Adamowicza. Teraz Jarosław Wałęsa chce odsunąć od władzy wieloletniego prezydenta Gdańska i nie dopuścić do wyboru syna Płażyńskiego.
Paweł Adamowicz - "bezpartyjny kandydat na prezydenta Gdańska" - udzielił wywiadu "Rzeczpospolitej". Mówi, że będzie gryzł trawę i walczył.
Aż 62 proc. poparcia dla Roberta Biedronia w nadchodzących wyborach samorządowych deklarują mieszkańcy Słupska. Jeżeli sondaż przełoży się na rzeczywisty wynik, to Biedroń może liczyć na reelekcję już w pierwszej turze.
Platforma Obywatelska najprawdopodobniej nie wystawi własnej listy wyborczej do rady powiatu gdańskiego. Działacze partii chcieliby kandydować z lokalnego komitetu. Możliwe, że również burmistrz Pruszcza Gdańskiego Janusz Wróbel nie pójdzie do wyborów pod szyldem PO.
Bez większych konkretów, za to z propozycją rozmów z różnymi środowiskami i wizją tego, jaki powinien być prezydent miasta, Agnieszka Pomaska zaprezentowała we wtorek nowy projekt pt. "Lepsza praca dla Gdańska".
- Jestem synem listonosza, a moją pierwszą pracą było sprzątanie w szkole. Do rektora prowadziła długa i stroma droga. Ale nigdy nie przychodziło mi do głowy, że nie wolno mi tego spróbować. Tak samo teraz: nie przychodzi mi do głowy, że nie wolno mi spróbować zostać prezydentem mojego rodzinnego miasta - mówi prof. Andrzej Ceynowa, były rektor Uniwersytetu Gdańskiego, kandydat SLD na prezydenta Gdańska.
Były rektor Uniwersytetu Gdańskiego będzie ubiegał się o fotel prezydenta Gdańska w tegorocznych wyborach samorządowych. Uważa, że Pawłowi Adamowiczowi skończyły się już pomysły na miasto.
Decyzja Pawła Adamowicza o samodzielnym starcie w wyborach samorządowych wprawiła w zakłopotanie gdańskich radnych Platformy Obywatelskiej. Większość uznaje, że postąpił nie fair wobec partii, ale są też tacy, którzy go za to chwalą i nie wykluczają startu z komitetu Adamowicza do rady miasta, gdyby taki powstał.
- Podziwiam dobre samopoczucie Pawła Adamowicza, że uważa samego siebie za jedyny blok, który może odsunąć PiS od władzy. Dzisiaj zachłystuje się sondażami, ale te sondaże mogą się zmienić. Wiele rzeczy widziałem w polityce - mówi nam Sławomir Neumann, przewodniczący Platformy Obywatelskiej na Pomorzu.
Jeśli Platforma Obywatelska nie poprze Pawła Adamowicza, to prezydent wystawi własną listę kandydatów na radnych. - Chciałbym uzyskać to poparcie, ale jeśli go nie będzie, to zgodnie z przepisami będę musiał wystawić komitet także z kandydatami na radnych - powiedział Paweł Adamowicz.
Paweł Adamowicz samodzielnie wystartuje w wyborach na urząd prezydenta Gdańska. Swoją kandydaturę ogłosił po tym, jak stało się jasne, że nie otrzyma poparcia Platformy Obywatelskiej. W partii zapanowała konsternacja - ugrupowaniu grozi rozłam, jeśli wystawi kandydata przeciwko Adamowiczowi lub marginalizacja - gdy przystanie na jego warunki.
- Nie ma w mieście zjednoczonej drużyny, która ocali Gdańsk przed złą zmianą - mówi Adamowicz. - Decyzję o kandydowaniu dyktuje mi poczucie odpowiedzialności za nasze miasto
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.