Jednym z dwójki polskich seniorów Zdunek Wybrzeża Gdańsk będzie Michał Szczepaniak, który chce się odbudować po słabym poprzednim sezonie.
W sobotę przed Komisją Orzekającą Ligi przesłuchiwana będzie drużyna Zdunek Wybrzeża Gdansk w związku z wydarzeniami, które miały miejsce po barażach z Get Well Toruń.
Anders Thomsen, Mikkel Michelsen, Mikkel Bech oraz Patrick Hougaard mają stanowić o sile Zdunek Wybrzeża Gdańsk w przyszłym sezonie Nice 1. Ligi Żużlowej. Jednak miejsce w zespole jest tylko dla trójki obcokrajowców, dlatego też jeden z nich będzie musiał zadowolić się rolą oczekującego.
- ROW Rybnik będzie mocny w przyszłym sezonie. Mimo wszystko uważam, że jesteśmy na równi z nimi, a może nawet nieznacznie z przodu - przyznaje prezes Wybrzeża Tadeusz Zdunek.
Lech Kędziora zastąpił Mirosława Kowalika na stanowisku trenera Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Cel ma podobny jak jego poprzednik - awans do PGE Ekstraligi.
Pięciu Polaków i czterech Duńczyków tworzy na dziś skład Wybrzeża w rozgrywkach Nice 1. Ligi Żużlowej w sezonie 2018. W ostatnim dniu okna transferowego kontrakt z gdańskim klubem podpisał Mikkel Bech. Być może klub na zasadzie wypożyczenia pozyska jeszcze krajowego seniora.
Byli już żużlowcy Wybrzeża po ostatnim meczu sezonu z Get Well Toruń prosto z zakrapianej alkoholem imprezy udali się na stadion przy ul. Zawodników i jeździli po torze na motocyklach.
Lech Kędziora został nowym trenerem Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Ponadto nowymi zawodnikami zostali Michał Szczepaniak, Patrick Hougaard oraz Mikkel Michelsen. Cel drużyny na sezon 2018? Awans do PGE Ekstraligi.
We wtorek o godz. 16 Zdunek Wybrzeże Gdańsk oficjalnie zaprezentuje skład zespołu na sezon 2018. W porównaniu do tego, co pisaliśmy w zeszłym tygodniu, zaszło kilka zmian.
Renat Gafurow i Hubert Łęgowik już pożegnali się z Wybrzeżem, ale na tym nie koniec. Kibiców interesują jednak przede wszystkim wzmocnienia. Do Gdańska mają trafić Mateusz Szczepaniak, Patrick Hougaard oraz Craig Cook, który w przyszłym sezonie ścigać się będzie w cyklu Grand Prix.
Wygasający 31 października kontrakt z Mirosławem Kowalikiem nie zostanie przedłużony. Na kilkadziesiąt godzin przed otwarciem okna transferowego Wybrzeże pozostaje bez trenera.
Koncepcja budowy młodego i perspektywicznego składu przez Wybrzeże jest jak najbardziej wskazana, jednak w minionym sezonie w niektórych meczach wyraźnie brakowało choćby jednego bardziej doświadczonego zawodnika. Tak było m.in. w barażach.
Iversen, Gomólski, Bech, Pawlicki, Zengota, Kossakowski, Żupiński - tak mógł wyglądać skład Zdunek Wybrzeża Gdańsk, gdyby udało się awansować do PGE Ekstraligi. W niższej lidze nie ma na to najmniejszych szans.
Zatrzymano już drugą osobę, która jest zamieszana w próbę przekupstwa jednego z zawodników Zdunek Wybrzeża Gdańsk.
Policjanci z gdańskiej komendy wojewódzkiej zajmujący się zwalczaniem korupcji zatrzymali 40-letniego mężczyznę podejrzewanego o próbę wręczenia 100 tys. zł w zamian za symulowanie defektu silnika lub celowe wywrócenie się w trakcie meczu żużlowego. Za tego typu przestępstwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Miał być szampan i tańce do białego rana z okazji awansu do PGE Ekstraligi. Tymczasem bawią się w Toruniu, natomiast w Gdańsku w godzinach porannych trwały przesłuchania w sprawie korupcji.
Get Well Toruń okazał się zdecydowanie lepszy w barażowym dwumeczu o PGE Ekstraligę. Gdańszczanie szukają przyczyn porażki.
W najbliższych dniach może dojść do skandalu. Zdaniem włodarzy Zdunek Wybrzeża Gdańsk miało dojść do korupcji ze strony Get Well Toruń. Gdańscy zawodnicy mieli otrzymać "dziwne" propozycje przed rewanżowym spotkaniem barażowym.
Wiele wskazuje na to, że w niedzielę w Gdańsku wystrzelą korki od szampana, by świętować awans Wybrzeża do PGE Ekstraligi. Jednak aby tak się stało, trzeba wspiąć się na wyżyny umiejętności.
W niedzielę w Gdańsku będzie albo wielka radość z awansu do żużlowej PGE Ekstraligi, albo ogromny smutek z faktu, że trzeba będzie kolejny rok męczyć się w niższej klasie rozgrywkowej.
W niedzielę w Gdańsku odbędzie się rewanżowy mecz barażowy o miejsce w żużlowej PGE Ekstralidze, w którym zespół Zdunek Wybrzeża podejmie Get Well Toruń. Bilety na to spotkanie są już w sprzedaży.
Przegrana 43:47 w Toruniu stawia żużlowców Zdunek Wybrzeża Gdańsk w dobrej sytuacji przed rewanżem. - Spróbujemy dopełnić formalności, ale nie będzie to prostą sprawą - komentuje trener Mirosław Kowalik.
Nikt nie dawał gdańszczanom najmniejszych szans w rywalizacji na Motoarenie, a tymczasem do odrobienia w rewanżu są zaledwie cztery punkty. Wybrzeże zaprezentowało się w Toruniu fenomenalnie.
W niedzielę pierwszy mecz o wszystko. Gdańscy żużlowcy przystąpią do pierwszego barażu z Get Well Toruń w identycznym składzie, co w Tarnowie. Zmianie uległy jedynie poszczególne pary.
W porównaniu do finału Nice 1. Ligi Żużlowej niewiele się zatem zmienia. Wtedy faworytem była Unia Tarnów, teraz natomiast wyżej stoją notowania drużyny Get Well Toruń.
- Gdybym wcześniej stosował rezerwy taktyczne, to Kacper Gomólski i Anders Thomsen nie mogliby pojechać w biegu czternastym - powiedział trener Mirosław Kowalik. Zdunek Wybrzeże Gdańsk przegrało w Tarnowie 40:50.
To był świetny mecz, choć nie zakończył się happy endem dla ekipy Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Gdańszczanie przegrali w Tarnowie 40:50, a to oznacza, że bezpośredni awans do PGE Ekstraligi uzyskała Grupa Azoty Unia.
Z powodu opadów deszczu nie udało się rozegrać rewanżowego meczu Nice 1. LŻ, w którym Grupa Azoty Unia Tarnów podejmowała Zdunek Wybrzeże Gdańsk. Spotkanie przerwano po dwóch biegach. Nowy termin to 24 września.
Prognoza pogody na niedzielę, przewidująca nad Tarnowem opady deszczu, mogła spowodować, że już w sobotę zapadłaby decyzja o przełożeniu rewanżowego meczu finału Nice 1. Ligi Żużlowej pomiędzy Grupą Azoty Unią i Zdunek Wybrzeżem Gdańsk. Jednak ostatecznie spotkanie ma się odbyć w pierwotnym terminie.
Przed żużlowcami Zdunek Wybrzeża piętnaście wyścigów prawdy. W niedzielę gdańszczanie będą bronić ośmiopunktowej zaliczki w rywalizacji z Unią Tarnów. W składzie znalazł się Hubert Łęgowik, ale decyzja o tym, czy pojedzie, zapadnie dopiero w sobotę wieczorem.
Zdunek Wybrzeże Gdańsk wygrał z Unią Tarnów 40:32, jednak w klubie przyznają, że mimo trudnych warunków można było dokończyć zawody. - Kiedyś jeździło się w gorszych warunkach. Teraz żużel staje się coraz bardziej delikatny. Zawodnicy chcieliby jeździć tylko przy słoneczku - mówi prezes Tadeusz Zdunek.
W konfrontacji z Unią Tarnów tylko raz na torze pojawił się Oskar Fajfer. W pierwszym wyścigu zanotował groźnie wyglądający upadek, po którym nie był w stanie kontynuować zawodów. - Na szczęście kości mam całe - uspokaja Fajfer.
O ile pogoda pozwoli, to w niedzielę (godz. 14.30) będziemy w Gdańsku świadkami pierwszego meczu finałowego Nice 1. Ligi Żużlowej. Zespół Zdunek Wybrzeża musi w starciu z Grupą Azoty Unią pojechać na najwyższym poziomie, by wypracować sobie solidną zaliczkę przed rewanżem w Tarnowie.
- Cały czas brakuje mi czegoś w silnikach, wciąż szukam prędkości. Bez względu na wszystko będę walczył, próbował wygrywać starty i potem bronić się na trasie. Jeśli będą trójki, styl nie jest ważny - mówi krajowy lider zespołu Zdunek Wybrzeża Kacper Gomólski.
Trenerzy Zdunek Wybrzeża i Grupy Azoty Unii Tarnów zgłosili składy swoich zespołów na pierwszy mecz finałowy Nice 1. LŻ, który w niedzielę o godz. 14.30 odbędzie się w Gdańsku. Nie ma w nich żadnych zaskoczeń.
Nie trenował wcześniej na gdańskim torze, a mimo to zanotował wymarzony debiut w Zdunek Wybrzeżu. Włodarze klubu trafili z transferem najlepiej jak się dało. Mikkel Bech zadziwił wszystkich swoją postawą.
Jednym z bohaterów niedzielnego meczu Zdunek Wybrzeża Gdańsk z Lokomotivem Daugavpils był Oskar Fajfer, zdobywca trzynastu punktów i bonusu. Obecny sezon jest dla niego pełen wzlotów i upadków, ale wydaje się, że wychowanek Startu Gniezno przebudził się w najlepszym momencie.
W pierwszym meczu półfinału play-off Nice 1. Ligi Żużlowej zespół Zdunka Wybrzeża przegrał na wyjeździe z Lokomotivem Daugavpils 44:46. Rewanż w Gdańsku odbędzie się 3 września.
Przed gdańskimi żużlowcami mecze prawdy. W niedzielę odbędzie się pierwszy półfinał z Lokomotivem Daugavpils.
Tylko tydzień pozostał do półfinałowego meczu Zdunek Wybrzeża Gdańsk z Lokomotivem Daugavpils. - Trzeba wzbić się na wyżyny. Trzeba zdobyć punkty, by komfortowo podejść do rewanżu - mówi Kacper Gomólski.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.