24-letni Jacek K. najpierw pobił matkę, a następnie włożył kobietę do bagażnika auta, gdzie zmarła. Jechał prawdopodobnie ukryć ciało. Na przesłuchaniu, po którym postawiono mu zarzut zabójstwa, zasłabł.
Za nieudzielenie pomocy i nieumyślne spowodowanie przez to śmierci nowo narodzonego dziecka, odpowiada przed elbląskim sądem 21-letnia kobieta. Na pierwszej rozprawie przyznała się do winy. Teraz grozi jej pięć lat więzienia, ale możliwe, że sąd zmieni kwalifikację prawną czynu.
- Skoro 10 tys. zł nagrody to za mało, niech policja zaproponuje więcej. Jak nie zamkną mordercy, to ja już nie wyjdę z domu sama do końca życia. Od tygodnia nie mogę zasnąć, mam chyba jakąś cholerną psychozę - mówi nastolatka, która mieszka tuż obok miejsca, w którym zamordowano Izę.
57-letniego mieszkańca miejscowości Strzyżyno w powiecie słupskim znaleziono martwego na ulicy w okolicach jego domu. Na brzuchu, szyi i głowie miał rany zadane ostrym narzędziem. Do zabójstwa przyznał się 63-letni szwagier ofiary. Kolejne trzy miesiące spędzi w areszcie.
Śledczy informują, że na ciele zmarłego 57-latka zauważono co najmniej sześć ran zadanych prawdopodobnie nożem. Jedna była w okolicach szyi. Do zdarzenia doszło w piątek wieczorem w Strzyżynie pod Słupskiem.
Sąd apelacyjny odroczył wydanie wyroku w sprawie Piotra C., który śmiertelnie ugodził nożem 21-latka, z "uwagi na zawiłość sprawy".
Świadkowie widzieli, jak trzech mężczyzn goniło się wałem przeciwpowodziowym przy Trakcie św. Wojciecha. Kiedy wbiegli na jezdnię, jeden z nich upadł, trzymając się za brzuch. Zmarł. Prokuratura ma już gotowy akt oskarżenia.
Obrażenia na ciele 45-letniego mężczyzny wskazują, że nie był to nieszczęśliwy wypadek - przekazuje wejherowska prokuratura. Ciało 45-letniego mężczyzny znaleziono w jednym z mieszkań w piątek po południu.
Nowe fakty w sprawie rodzinnego dramatu w bloku na Zaspie. Śledczy wskazują, że 29-latek zabił swoją babcię w afekcie, najprawdopodobniej podczas nocnej kłótni. Kiedy 71-letnia kobieta nie dawała oznak życia, podjął dramatyczną decyzję - powiesił się.
Zwłoki starszej kobiety i jej wnuka znaleźli policjanci w bloku przy ul. Ciołkowskiego na gdańskiej Zaspie.
W czwartek funkcjonariusze Straży Granicznej w Medyce zatrzymali podejrzanego o zabójstwo 38-letniego obywatela Ukrainy. Mężczyzna miał kilkakrotnie ugodzić nożem swojego rodaka.
Kolega 24-latki podejrzanej o zadanie śmiertelnych ciosów nożem konkubentowi, zabrał z mieszkania narzędzie zbrodni i uciekł, bo sam był poszukiwany przez policję. Kobieta utrzymywała, że jej partnera zabił ktoś nieznajomy na klatce schodowej.
Prawdopodobnie sprawczynią jest 24-letnia kobieta, która miała zadać mężczyźnie kilka ran nożem w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Agata chciała umrzeć, swoją śmierć zaplanowała. Zginęła od ciosu nożem. Miała go zadać 19-letnia dziś Wiktoria, którą sąd skazał za to na 11 lat więzienia i 100 tys. zł zadośćuczynienia. Prokuratura chce wyższej kary, a obrona uniewinnienia.
Dramatyczne sceny rozegrały się w czwartek po południu. Śledczy przypuszczają, że mężczyzna udusił swoją żonę, po czym sam odebrał sobie życie.
Do tragedii doszło w niedzielę, 30 lipca, podczas sprzeczki. 48-latek ugodził mężczyznę nożem, zabijając go na miejscu.
Para osób bezdomnych "pomieszkiwała" w jednej z altanek na terenie ogródków działkowych. Mężczyzna zmarł po ugodzeniu nożem w łydkę.
Za zabójstwo 38-letniej kobiety w zeszłym roku w jednym z gdyńskich hoteli odpowie jej mąż. Grozi mu dożywocie.
W poniedziałkową noc, 28-letni mieszkaniec Tczewa usiłował zamordować żonę. Grozi mu dożywocie.
Podczas kłótni 50-letni mężczyzna ugodził swoją konkubinę nożem. W sumie zatrzymano pięć osób, w poniedziałek mają usłyszeć zarzuty.
Na dożywocie został skazany 61-latek spod Fromborka, który w pijackim amoku zamordował żonę i ciężko zranił córkę. 22-latka ma uszkodzony rdzeń kręgowy i jeździ na wózku.
Do Sądu Okręgowego w Gdańsku wpłynął akt oskarżenia przeciwko 49-letniemu Sławomirowi Ż. z Rumi, któremu postawiono zarzut zabójstwa żony. Kobieta zaginęła w czerwcu 2009 roku. Po ponad siedmiu latach jej szczątki odnaleziono pod ziemią w ogrodzie. Zagadkę rozwiązali policjanci z Archiwum X
Na karę dożywotniego więzienia został skazany 37-letni mieszkaniec Jezierzyc koło Słupska, który zamordował żonę.
25-latek splądrował mieszkanie i zostawił skrępowaną 86-letnią lokatorkę z twarzą przykrytą kołdrą. Kobieta udusiła się. Prokuratura chce, by bandyta odpowiedział za zabójstwo.
Ciało 29-letniej kobiety i nieprzytomnego 28-latka znaleziono w jednym z mieszkań na Przeróbce. Prawdopodobnie mężczyzna zabił partnerkę i chciał popełnić samobójstwo.
Zwłoki Ryszarda T. odnaleziono w bloku na Żabiance, gdy smród był już nie do zniesienia. Dlaczego poszukiwania, wcześniej prowadzone przez policjantów, nie przyniosły efektu?
Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku odpowiada siedmiu mężczyzn oskarżonych o udział w wyjątkowo makabrycznej zbrodni. Zdaniem prokuratury, porwali i brutalnie pobili biznesmena z Trąbek Wielkich, a potem żywego zakopali w ziemi. Motywem miało być przejęcie majątku ofiary wartego prawie milion złotych.
W niedzielę gdański sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla 61-latka. Podejrzany mężczyzna wyjaśnił, że zabił siekierą kolegę, bo ten go zdenerwował.
Przed Sądem Okręgowym w Elblągu ponownie stanęła Lucyna D. z Lubawy, oskarżona o zamordowanie trójki swoich dzieci i przechowywanie ich w domowej zamrażarce. Obrońcy zamierzają dowieźć przed sądem, że 43-latka - skazana w poprzednich dwóch procesach na 25 i 15 lat więzienia - działa nieumyślnie z uwagi na zaburzenia psychiczne.
Młody mężczyzna podejrzany o zamordowanie słupskiego taksówkarza leczył się psychiatrycznie, co może oznaczać, że w momencie popełnienia zbrodni był niepoczytalny. Wniosek o skierowanie Łukasza Ł. na obserwację trafi w poniedziałek do prokuratury.
Są wyniki sekcji zwłok 65-letniego taksówkarza, którego ciało znaleziono w samochodzie koło Słupska. - Śmierć nastąpiła przez uduszenie. Policja nadal szuka sprawcy - informuje prokuratura.
40-letni mężczyzna na przesłuchaniu nie był w stanie racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego zabił sąsiada, z którym znał się od wielu lat. To, co zrobił, pokazał śledczym na wizji lokalnej. Sąd aresztował zatrzymanego na trzy miesiące.
W nocy z czwartku na piątek w jednym z hoteli w Śródmieściu Gdyni obsługa obiektu znalazła zwłoki 38-letniej kobiety. Niewykluczone, że została zamordowana. Zatrzymano już 53-letniego mężczyznę, męża kobiety, ale policja nie potwierdza, że ma to związek ze sprawą.
Uzależniony od alkoholu i dopalaczy 26-latek, który zamordował w Elblągu swoją babcię, nie trafi za to do więzienia. Sąd bez przeprowadzania procesu uznał go za niepoczytalnego, skierował na leczenie i umorzył postępowanie.
250 tysięcy złotych - tyle domagają od Skarbu Państwa rodzice zamordowanego w 2002 roku 10-latka. Ich zdaniem, praca gdańskiego sądu, naraziła ich na "krzywdy psychiczne" i "mnóstwo cierpień".
Ciało 56-letniego mężczyzny znaleziono w czwartek w jednym z mieszkań w Gdańsku Brzeźnie. Mężczyzna miał wyraźne ślady pobicia oraz rany zadane ostrym narzędziem. W sprawie został zatrzymany syn zmarłego.
O odnalezieniu zwłok policję poinformował syn zmarłej, który też został zatrzymany w sprawie. Śledczy o szczegółach mówić nie chcą. Tłumaczą jedynie, że "zdarzenie może okazać się zabójstwem".
- Wytypowaliśmy samochód, z którego mogła wypaść ofiara. Pobrane zostały ślady biologiczne, które teraz są analizowane - usłyszeliśmy w prokuraturze. Nadal nieznana jest tożsamość kierowcy, który mógł wypchnąć biznesmena.
Finansista z Trójmiasta wypadł z pędzącego auta. Po kilku dniach zmarł w szpitalu. Z kim jechał? Tego od trzech tygodni próbują się dowiedzieć śledczy. W tle sprawy przewijają się ogromne pieniądze, spekulacje na rynkach walutowych, wyłudzenia kredytów i długi.
Rozpoczął się proces 18-letniej Wiktorii M. oskarżonej o zamordowanie 17-letniej Agaty z Wejherowa. Przed gdańskim sądem okręgowym stanęła także 19-letnia Aleksandra L., która ukryła narzędzie zbrodni i zapewniła fałszywe alibi domniemanej zabójczyni.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.