29-letnia Monika B., która odpowiadała przed gdańskim sądem okręgowym za zamordowanie własnego dziecka ze szczególnym okrucieństwem, ma spędzić w wiezieniu 15 lat. Sąd nie miał wątpliwości, że działała z zamiarem bezpośrednim, czyli dążyła do zabicia dziecka i nie może być mowy o tzw. szoku poporodowym.
Prokurator domaga się kary 25 lat więzienia dla Moniki B., oskarżonej o zamordowanie noworodka ze szczególnym okrucieństwem. Obrońca w mowie końcowej przekonywała z kolei, że 29-latka zasługuje na łagodne potraktowanie przez sąd, bo działała w tzw. szoku poporodowym.
Na dożywocie i zakaz ubiegania się o przedterminowe zwolnienie przez 35 lat został prawomocnie skazany 23-letni Łukasz P. z Kwidzyna, który zamordował młotkiem swojego bliskiego kolegę i jego ośmioletniego synka Wiktora. Wyrok zapadł w czwartek przed Sądem Apelacyjnym w Gdańsku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.