- Miesięczne koszty działania to ok. 70 tys. zł, z czego większość to środki na wynagrodzenia operatorek. Tych pieniędzy brakuje - mówi Paweł Gebert, inicjator powstania aplikacji Animal Helper.
Na rok do więzienia pójdzie mężczyzna, który włożył żywego kota do zamrażarki. Ukrywał się, ale policjanci z Gdańska właśnie go zatrzymali i doprowadzili do zakładu karnego.
24-letni Kacper B. znęcał się nad kotem, m.in. związując łapy zwierzęcia kablem, rzucał nim o podłogę. W piątek Sąd Okręgowy w Gdańsku wydał w tej sprawie prawomocny wyrok.
Od listopada ubiegłego roku numer alarmowy dla zwierząt przyjął ponad 6,5 tys. zgłoszeń, choć działał dopiero w pięciu województwach. Od kilku dni aplikacja Animal Helper dostępna jest w kolejnych trzech. I już spłynęło stamtąd blisko 70 zawiadomień.
Po latach na "mężczyznę z wężem" z Długiej w Gdańsku znalazł się paragraf. 35-letni gdańszczanin usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami. Podczas akcji odebrania zwierząt policja znalazła u niego narkotyki.
- Kiedyś w tym miejscu hodowca prowadził zarejestrowaną działalność. Jak widać, po zamknięciu fermy wciąż cierpiały i umierały tam zwierzęta. Jak długo trwałby ten proceder, gdybyśmy tego nie ujawnili? - mówi Karolina Czechowska, aktywistka Fundacji Viva!
Policja w piątek w Gdańsku zatrzymała byłego senatora PiS Waldemara Bonkowskiego prawomocnie skazanego na trzy miesiące więzienia za znęcanie się nad psem. Pod koniec czerwca sąd wystawił za nim list gończy, ponieważ nie zgłosił się do odbycia kary.
Sąd Rejonowy w Kościerzynie wystawił list gończy za byłym senatorem Prawa i Sprawiedliwości Waldemarem Bonkowskim. Polityk ciągnął psa na linie za samochodem.
Na Waldemarze Bonkowskim ciąży kara trzech miesięcy więzienia za znęcanie się nad psem ze szczególnym okrucieństwem. W dniu, kiedy sąd wydał nakaz doprowadzenia polityka do zakładu karnego, jego pełnomocnicy złożyli wniosek o dozór elektroniczny.
24-letni Kacper B. z Gdyni podwieszał kota na kablu od suszarki, bił i przypalał. Nagrywał to, a filmy umieszczał w sieci. Zapadł wyrok skazujący.
Dwa psy i szynszylę zamkniętą w klatce pozostawiła 26-latka z Malborka w pustym mieszkaniu. Zwierzęta nie miały jedzenia ani wody i chodziły po własnych odchodach.
Aktywiści z Fundacji Viva! przeprowadzili śledztwa na dwóch fermach norek. Na nagraniach widać, jak pracownicy rzucają zwierzętami, kręcą nimi, trzymając za ogony, i zabijają, podłączając do kosza rurę ze spalinami.
23-letni Kacper B. z Gdyni bestialsko znęcał się nad kotem swojej partnerki. Podwieszał zwierzę na kablu od suszarki, bił, rzucał o podłogę. Wszystko nagrywał telefonem, a filmami chwalił się w sieci. Na swoim komputerze, oprócz sadystycznych nagrań ze zwierzętami, miał też pornografię dziecięcą. Z sądu sobie kpi.
Mężczyzna zagłodził swojego kota, a królika doprowadził do choroby. Gdynianin usłyszał już zarzuty.
Zakończyło się śledztwo prokuratury dotyczące schroniska dla zwierząt w Kościerzynie i jej kierownika. Były policjant odpowie przed sądem za znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Grozi za to kara nawet pięciu lat pozbawienia wolności.
W rozmowie ze świadkami policjanci ustalili, że właściciel psów, zanim je zakopał, rzucał nimi o drzewo.
Waldemar Bonkowski, były senator PiS z Kaszub, będzie ponownie odpowiadał przed sądem za zabicie psa ze szczególnym okrucieństwem. Zwierzę nie przeżyło rajdu na linie za samochodem polityka.
Mężczyzna zabił psa, bo ten miał warczeć na jego dzieci. Truchło zakopał w ogródku, z dala od domu.
Do 7,5 roku więzienia grozi 44-letniemu recydywiście, który włożył kota do zamrażarki. Zwierzę nie przeżyło.
Mężczyznę odnaleziono na terenie sąsiedniego powiatu. Przedstawiono mu już trzy zarzuty, a sąd zgodził się na jego tymczasowe aresztowanie.
Kacper z Gdyni miał znęcać się nad kotem dziewczyny. Ze złożonego przez nią doniesienia wynika, że przez pół roku torturował zwierzę i chwalił się tym na TikToku. W środę policjanci zatrzymali 22-latka.
Pies został zabrany do weterynarza, który stwierdził, że szczeniak jest mocno odwodniony, przegrzany, podano mu kroplówkę.
Sąd w Kościerzynie nie miał wątpliwości, że Waldemar Bonkowski świadomie zabił psa, ciągnąc zwierzę na linie za swoim samochodem. Wyrok jest nieprawomocny.
Trzy lata więzienia grożą mężczyźnie, który doprowadził do śmierci 11 zwierząt w gospodarstwie na Pomorzu.
Przed sądem w Kościerzynie lekarka weterynarii zeznała, że Waldemar Bonkowski wskazywał policjantom innego psa niż ten, którego ciągnął za samochodem. Były senator nie chciał się przyznać, że zwłoki zamęczonego zwięrzęcia zakopał za domem.
Mężczyzna powiedział mundurowym, że od miesiąca mieszka z psem zabranym ze schroniska. Powodem przemocy wobec zwierzęcia był... pogryziony kabel.
Były senator PiS Waldemar Bonkowski został nagrany, jak wlókł na linie psa przywiązanego za kark do haka holowniczego samochodu. Zwierzę nie przeżyło. Polityk nie przyznaje się do winy. I próbuje atakować dziennikarzy: "Nie znacie faktów rzeczywistych".
Proces 61-letniego Waldemara B. rozpocznie się w poniedziałek przed sądem w Kościerzynie. Jeśli były senator PiS zostanie uznany za winnego, grozi mu nawet pięć lat więzienia.
27-latek z gdańskiego Przymorza dostał zarzut znęcania się nad swoim psem. Zwierzę zostało mu odebrane. Przestępcy grożą trzy lata więzienia.
Do bulwersujących scen doszło na gdańskim Przymorzu. Kamery w windzie jednego z bloków zarejestrowały, jak młody mężczyzna znęca się nad psem. 18-latka szybko zatrzymali policjanci, usłyszał już zarzuty.
Łapalice. Zwierzaki były trzymane w tragicznych warunkach, miały poobgryzane uszy i zmiany skórne.
Trzy kotki w reklamówce pływały na środki rzeki. Jeden się utopił, dwa udało się uratować. 67-latce grozi pięć lat więzienia za znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem.
Sędzia z Kościerzyny złożyła wniosek o wyłączenie od rozpoznawania sprawy byłego senatora PiS Waldemara B. Powołuje się na znajomość z nim i jego byłą żoną.
- Dwa psy były przykute łańcuchami do metalowych beczek, a trzeci do czegoś, co może i kiedyś można było nazwać budą. Stojące na słońcu beczki były nagrzane niczym piekarnik, a psy nie miały nawet kropli wody - opowiada Radosław Waszkiewicz z fundacji Pomocni dla Zwierząt.
Psa w worku znalazła przejeżdżająca drogą kobieta. Gdyby nie jej interwencja, zwierzę nie przeżyłoby.
Proboszcz z Rekownicy stanął w obronie Waldemara Bonkowskiego, któremu prokuratura przedstawiła zarzut znęcania się nad psem. Duchowny interweniował w schronisku w sprawie innego psa odebranego politykowi.
Były senator Prawa i Sprawiedliwości będzie odpowiadał za zabicie swojej suczki w typie owczarka kaukaskiego. Wlókł psa na sznurze za rozpędzonym samochodem. Teraz polityk próbuje się bronić, ale kłamie i konfabuluje. Ze schroniska chce odebrać psa, którego zabrała mu policja.
Zimą inspektorzy OTOZ Animals uratowali kotkę, którą właściciel uwiązał na sznurze do psiej budy. Mężczyzna był pijany, zachowywał się agresywnie w stosunku do inspektorów. Wykrzykiwał: "Kot marcuje, będzie tak siedzieć i spier... mi stąd!".
Na Kaszubach, skąd pochodzi były senator Prawa i Sprawiedliwości, mieszkańcy zapalają znicze pod wizerunkiem Waldemara B.
Kościerska prokuratura chciała, aby były senator PiS z Kaszub, Waldemar B., trafił na miesiąc do aresztu tymczasowego, ale na to nie zgodził się sąd. Polityk dostał zarzuty za znęcanie się nad psem ze szczególnym okrucieństwem. Zabił zwierzę, ciągnąc je na linie za samochodem. Były parlamentarzysta do zarzutów się nie przyznaje i przedstawia własną wersję wydarzeń.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.