Któregoś dnia dowiedziała się od mamy, że na obiedzie będą dwaj wielcy pisarze z Polski: Gombrowicz i Iwaszkiewicz. Przy stole zapytała:"Mamusiu, który z nich jest większym pisarzem?". Kłopotliwą ciszę przerwał Gombrowicz: "Oczywiście Jarosław, jest...
Szef Gipsbloku wystawił do wiatru 88 osób. Prokurator oskarżył go o wyłudzenie prawie 9 milionów złotych. Sam prezes, aresztowany tydzień temu, jest biedny jak mysz kościelna - swój luksusowy dom w Gdyni przepisał na żonę.
W sądzie jubiler Józef P. długo patrzył w oczy swoich oprawców. Dwa lata wcześniej bandyci porwali go i uwięzili. Złamali nogę, grozili wypaleniem oczu. Teraz wchodzą na salę rozpraw, pobrzękując łańcuchami.
Wojciech K. nie spał od tygodnia. Bo gdy zmrużył oczy, pojawiała się zjawa z dziurą w głowie
Dopiero jak znalazłem robotę na Zachodzie, zrozumiałem, czym są zasady bezpieczeństwa pracy. W Polsce to proszę pana jest zwyczajna partyzantka. Słyszałem o tym śmiertelnym wypadku w Instytucie Morskim, ale szczegółów nie znam. Może po moim odejściu...
Kiedyś przyszła starsza pani i zamówiła drinka. Co mam zmieszać z czym? - pytam. Jak to co? Wódkę z colą!
Bogusława Fiał, matka Marleny, stoi obok prokuratora. Naprzeciwko, w odległości kilku metrów, widzi oskarżonego. Niepokoi się, czy z ust sędziego padnie słowo "dożywocie". Chce tego. Bardzo
Gdy była wściekła, krzyczała: łajza, impotent, mięczak, pantoflarz, baba, flak, ciota i podnóżek. Potem zaczynała bić
Goya to nazwisko hiszpańskiego malarza z przełomu XVIII i XIX w., twórcy cyklu "Okropności wojny". Zmarł 15 kwietnia 1828 r., nigdy nie widząc Bałtyku. Następny dzień, 16 kwietnia - tyle że 1945 r. - jest w pewnym sensie puentą dzieła Goi. Dwie...
Głucha cisza zapadła po kradzieży brylantów na targach biżuterii Amberif w Gdańsku. Policja i prokuratura wiedzą tak dużo, że są już blisko sprawcy, i nie chcą go spłoszyć? A może wiedzą tak mało, że prawie nic?
- Skoro 10 tys. zł nagrody to za mało, niech policja zaproponuje więcej. Jak nie zamkną mordercy, to ja już nie wyjdę z domu sama do końca życia. Od tygodnia nie mogę zasnąć, mam chyba jakąś cholerną psychozę - mówi nastolatka, która mieszka tuż...
Po przemowie Becka, że nie odda Gdańska, w Polskę poszło hasło: "Silni, zwarci, gotowi". Gdańscy pocztowcy mówili tak: Silni w pysku, zwarci do żłobu, gotowi do ucieczki. Jakby przewidzieli, że Polska zostawi nas samych na pastwę Niemców, a...
W toalecie gdańskiej dyskoteki Forty młody mężczyzna wsadził granat F-1 w slipki jednego z klientów. Skąd go zdobył? Odpowiedzi na to pytanie dostarczyło jedno z największych w ostatnich latach śledztw na Wybrzeżu
Amerykańskie bomby, które spadały na Gdynię w sobotnie popołudnie 9 października 1943 r., zabijały wszystkich bez wyjątku. Umierali Polacy, Niemcy, Anglicy, Francuzi i Włosi. Bomby sypały się z nieba jak kartofle z rozerwanego worka. Cel nalotu był...
Próbował uciekać, ale uzbrojeni w noże, maczety i kije bejsbolowe zabójcy dopadli go bez problemu. "Zachar" zmarł leżąc na chodniku przy kiosku Ruchu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.