– Zarejestrowaliśmy 46 kandydatów we wszystkich okręgach wyborczych w Gdańsku. Mamy dokładnie 23 kobiety i 23 mężczyzn, a jedynkami na listach są trzy kobiety i trzech mężczyzn – mówiła we wtorek na konferencji prasowej liderka ruchu Lepszy Gdańska Jolanta Banach. – Średnia wieku naszych kandydatów to 44 lata. Najstarszy kandydat ma 80 lat, a najmłodsi mają po 19. Większość kandydatów ma wyższe wykształcenie, kilkoro średnie, mamy też czterech kandydatów z tytułem doktora. Mamy siedmiu prawników, którzy działają społecznie – bronią praw lokatorów, pomagają ofiarom przemocy, udzielają bezpłatnie porad prawnych. Czworo ekonomistów, dwoje wykładowców wyższych uczelni, dwoje inżynierów związanych z gospodarką morską, a także ratowniczkę medyczną, biotechnolożkę, emerytowaną policjantkę, informatyka oraz pięcioro radnych dzielnicowych – Jędrzeja Włodarczyka, Beatę Peters, Grzegorza Ptaszyńskiego, Magdę Kamrowską i Łukasza Corę. Mamy działaczy Ruchu Sprawiedliwości Społecznej, stowarzyszenia Tolerado, Zielonych, ruchu Świecka Szkoła, Inicjatywy Polskiej, Trójmiejskiej Akcji Kobiecej czy NSZZ Solidarność. Są wśród nas katolicy, bezwyznaniowcy, ewangelik i przedstawiciel mniejszości tatarskiej. Takiej różnorodności nie ma żaden komitet.
W trakcie prezentacji kandydatów Lepszego Gdańska przedstawiano także program ruchu, podkreślając to, co wyróżnia go na tle innych komitetów.
– Wyróżnia nas to, że nie jesteśmy komitetem partyjnym, ale inicjatywą jednoznacznie samorządową – mówiła Banach. – Proponujemy mieszkańcom inną ofertę rozwoju miasta niż Platforma Obywatelska. Dążymy do modelu rozwoju miasta na wzór miast dobrobytu w Skandynawii. Miast, które inwestują w odnawialne źródła energii, dbają o przyszłe pokolenia, chroniąc je przed zagrożeniami klimatycznymi. Proponujemy inny model zarządzania – uczciwy, transparentny, z pełną przejrzystością obsadzania stanowisk i zarządzania finansami. Gdańszczanie nie mogą już powiedzieć, że nie mają wyboru i muszą głosować na „mniejsze zło”, bo mogą zagłosować na „większe dobro”, czyli Lepszy Gdańsk.
Listy Lepszego Gdańska w sześciu okręgach wyborczych otwierają osoby znane ze swojego społecznego zaangażowania.
W okręgu nr 1 (Brzeźno, Nowy Port, Letnica, Przeróbka, Stogi, Krakowiec-Górki Zachodnie, Wyspa Sobieszewska, Rudniki, Olszynka, Orunia-Św. Wojciech-Lipce) jedynką będzie Joanna Sobańska, działaczka Ruchu Sprawiedliwości Społecznej, zaangażowana w obronę praw lokatorów, osób biednych i wykluczonych.
– Zbyt wiele razy widziałam ignorancję i arogancję władzy, dlatego postanowiłam kandydować do rady miasta – mówi Joanna Sobańska.
W okręgu nr 2 (Śródmieście, Chełm, Ujeścisko-Łostowice) listę otwiera Jolanta Banach, była radna Gdańska oraz pełnomocniczka rządu do spraw rodziny i kobiet oraz osób niepełnosprawnych i minister gospodarki.
– Startuję do rady miasta, aby wzmocnić jej funkcję kontrolną, bo rada składająca się tylko z radnych PiS i PO nie pełni tej funkcji. Oni potrafią się tylko kłócić – stwierdza Banach.
W okręgu nr 3 (Aniołki, Siedlce, Wzgórze Mickiewicza, Suchanino, Piecki-Migowo, Jasień) listę otwiera Jędrzej Włodarczyk, od dwóch kadencji przewodniczący rady dzielnicy Siedlce, działacz społeczny, który koordynował projekt obywatelski „Dzieciaki bez biletów”, dzięki któremu od lipca dzieci i młodzież w Gdańsku jeżdżą komunikacją miejską za darmo.
W okręgu nr 4 (Młyniska, Wrzeszcz Dolny, Wrzeszcz Górny, Strzyża, Brętowo) jedynką jest Tomasz Larczyński, działacz „Solidarności” i znawca transportu publicznego.
– We Wrzeszczu w 2016 roku w wyniku powodzie zginęli ludzie i moją misją jest to, aby zabezpieczyć tę dzielnice przed tym strasznym żywiołem, który będzie nas coraz częściej nawiedzał – powiedział Larczyński.
Grzegorz Ptaszyński będzie jedynką ruchu w okręgu nr 5 (Zaspa-Młyniec, Zaspa-Rozstaje, Przymorze Wielkie, Przymorze Małe). To wiceprzewodniczący rady dzielnicy Przymorze Wielkie, a z zawodu informatyk.
Z kolei w okręgu nr 6 (Żabianka-Wejhera-Jelitkowo-Tysiąclecia, Oliwa, VII Dwór, Osowa, Matarnia, Kokoszki) listę otwiera Elżbieta Jachlewska, ekonomistka i działaczka społeczna, która jest jednocześnie kandydatką Lepszego Gdańska na prezydenta miasta.
– To wielka odwaga, że Lepszy Gdańsk wybrał kobietę jako swoją kandydatkę na prezydentkę – mówiła Jachlewska. – Jesteśmy społecznikami z doświadczeniem. Pracujemy na rzecz mieszkańców od wielu lat. Nie żyjemy z polityki, więc praca w radzie miasta będzie naszą misją.
W trakcie najbliższego miesiąca kampanii wyborczej kandydaci i kandydatki Lepszego Gdańska zamierzają większość czasu spędzić wśród wyborców na ulicach. Elżbieta Jachlewska zamierza odwiedzać kolejne dzielnice miasta w ramach „Alfabetu Lepszego Gdańska”. W piątek ma odwiedzić Kokoszki.
– W najbliższych tygodniach zamierzamy też przedstawiać kolejne punkty naszego programu dla Gdańska. Lepszy Gdańsk, nawet będąc poza radą miasta, spowodował, że dwie ważne inicjatywy znalazły poparcie radnych. Pierwsza to inicjatywa „Dzieciaki bez biletów”, pod którą podpisały się wszystkie ugrupowania. A we wrześniu ma być przegłosowana nasza uchwała „Gdańsk lepszej opieki”, która zakłada obniżenie opłat dla seniorów i osób niepełnosprawnych. Tyle udało nam się zrobić poza radą. To ile uda nam się zrobić, jak będziemy w radzie? – pytał dziennikarzy Jędrzej Włodarczyk.
Wszystkie komentarze
i niech dalej pracują społecznie i nie przeszkadzają, na to aby zarządzać miastem Ela jest za słaba
No typowa narracja PO - głos nie na nas to głos zmarnowany, no sorry, to nudne jest. A zdolność koalicyjną to akurat mamy największą ze wszystkich komitetów; niedługo dzięki naszej współpracy z klubami w RMG zostanie uchwalony nasz projekt Gdańsk Lepszej Opieki, znacząco ułatwiający dostęp do specjalistycznych usług rehabilitacyjnych itp seniorom i osobom niepełnosprawnym w Gdańsku. Pozdrawiam.
a czytałeś/łaś artykuł? W ruchu są ludzie z wielu organizacji, jakoś potrafią się ze sobą dogadać. Plus ich uchwały, które weszły do rady miasta (Dzieciaki bez Biletów i Gdańsk Lepszej Opieki) weszły właśnie dzięki poparciu radnych z PIS, PO, Adamoiwcza - w poprzek podziałów.
Jesteście naiwni. PO chciała użyć Was do uderzenia z Adamowicza, Adamowicz Was i PO przechytrzył i sam zgłosił Wasze wnioski. Miną wybory i z powrotem wylądujecie na osiedlowej kanapie z której przyszliście. Czasami machniecie jakąś filipikę na fejsie, czasami pośpiewacie pod dworcem. Zwykłe szare życie, kiedy ambicje przerastają możliwości. No ale cieszcie się na razie swoimi kampanijnymi pięcioma minutami.
Trollu partyjniacki, zrozum jedno-tu chodzi o zmienianie rzeczywistości, a to się udaje. Oni wykorzystali LG, LG wykorzystało moment, a skorzystali ludzie. Wiadomo, że w partyjniackim umyśle nie mieści się ewentualność służby dla ogółu, myślenia nie-partyjniackieho. No na to nic nie poradzimy trollu partyjniacki.
Ludzie skorzystali? To jest kupowanie głosów za pieniądze wyborców. Wywaliliście w błoto kilka milionów złotych z powodu lewackiego pojmowania świata. A tu rzeczywistość skrzeczy. Wydali kasę na "darmowe" bilety, nie wystarczyło na remonty i kierowców. No i nadal jest do d.... Tyle, że teraz cierpią wszyscy. Rozumiem nawet, że nagrzaniec w lazurowym kubraczku albo Cora mogą nie pamiętać czasów powszechnej szczęśliwości i równości, ale takie stare baby jak Jachlewska albo Banachowa mogłyby im co nieco opowiedzieć. Plus jest tylko taki, że i tak przegracie :)
bo sa słabi merytorycznie a każdego kto zadaje pytania, drąży temat blokują. Blokują także za to ze interlokutor popiera Adamowicza, tylko za to. Nawet rozmawiać się nie da bo jak?