Po godz. 18 policja poinformowała, że liczba ofiar wypadku zwiększyła się do trzech osób. Dwie osoby zmarły po przewiezieniu do szpitala.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że łódź turystyczna z 14 osobami na pokładzie wywróciła się na skutek wysokiej fali, wywołanej prawdopodobnie przez pracujące w pobliżu holowniki - poinformował asp. sztab. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy gdańskiej policji. - Załoga jednego z nich podjęła pierwszą akcję ratowniczą. Policjanci cały czas intensywnie pracują na miejscu pod nadzorem prokuratora, nad wyjaśnieniem przyczyn tej katastrofy. Po analizie zgromadzonych materiałów będą podjęte kolejne decyzje.
Jak informują służby wszystkie poszkodowane osoby zostały już przewiezione do szpitali.
Wcześniej pisaliśmy:
Jako pierwsi o wypadku na Motławie poinformowali czytelnicy Raportu portalu trojmiasto.pl. Wskutek wysokiej fali wywołanej przez większą jednostkę przewróciła się turystyczna łódź Galar Gdański.
Jak informują nas strażacy i Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa akcja ratunkowa na miejscu wciąż trwa. Działa tam obecnie siedem zastępów strażaków. W wodzie znalazło się wszystkie 14 osób z galara (w tym dwoje członków załogi), wszystkie szybko zostały wyciągnięte z wody przez służby oraz przepływające akurat Motławą inne jednostki. Potem poszkodowanych wysadzano na brzegach rzeki, gdzie udzielano im dalszej pomocy.
- Wobec trzech osób, które z wody wyciągnęli nurkowie, konieczne było podjęcie działań reanimacyjnych. Niestety jednej z nich nie udało się uratować - mówi bryg. Łukasz Płusa, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej PSP w Gdańsku.
Ofiara to mężczyzna w wieku ok. 60 lat.
Na miejscu zdarzenia pracuje też już prokurator.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze
Pewnie, kapok trza miec zalozony. Z drugiej strony, gdy ktos w kapoku znajdzie sie pod lodzia wywrocona do gory dnem to lepiej tego kapoka sie pozbyc, i to szybko...
Właśnie miałem to napisać.
Pewnie ci ludzie zostali uwięzieni pod pokładem. Może nawet mieli kapoki, poczekajmy na dalsze informacje.
Pod jakim znowu pokładem?
No właśnie. Mundrale już zaczęli swoje mundrości.
Nie ma obowiązku zakładania.
Daj spokój, marynarzów tu pełno
Ale 14 osób w takiej łupinie?
Sowieckie myślenie. Ktoś musi wpuścić.
Ale wiesz, że na wodzie obowiązują przepisy? I to nie sowieckie, tylko prawa morskiego. Motława pod nie podlega.
A że nikt nie musi dopuszczać jednostek do ruchu ("najwyżej zatoną") to jakie myślenie? Sierra Leone, Liberia, Somalia?
... albo sowiety właśnie.
Łódź??? Chyba trumna.
Powyżej 12 liczy się statek pasażerski, i rozmowa z prokuratorem jest zupełnie inna niż przy 12.
2 osoby załogi.