materiał promocyjny

Najlepszy ILS
- pogoda tu nie przeszkadza

Na gdańskim lotnisku funkcjonuje od ponad roku najlepszy w Polsce system wspomagania lądowania - ILS kat. IIIB. Umożliwia on lądowanie nawet przy braku widzialności, a wtedy samolot na ziemię sprowadza autopilot. Pod koniec 2015 r. gdańskie lotnisko otrzymało certyfikat dla jednej z najważniejszych inwestycji ostatnich lat – ILS kategorii II (Instrument Landing System). Gdańsk był pierwszym – poza Warszawą – lotniskiem w Polsce, które posiadało taki system. Dzięki niemu liczba odwołanych lotów z powodów atmosferycznych spadła o ponad 90 proc. Wykonane wtedy prace dawały możliwość podwyższenia do kategorii III, co wykorzystano.

Aby samoloty mogły bezpiecznie lądować w trudnych warunkach atmosferycznych, na lotniskach wykorzystywane są różne pomoce nawigacyjne. Najczęściej używaną jest właśnie ILS. System jest złożony z dwóch zestawów anten: jeden wskazuje kierunek pasa, drugi – precyzyjną ścieżkę zniżania do punktu przyziemienia na pasie.

Anteny to jednak nie wszystko, bo wiele zależy też od oświetlenia: świateł podejścia i samej drogi startowej (fachowo tak mówi się na pas). Inne są wymogi przy ILS kategorii I, inne przy kategorii II (tutaj wymagane m.in. były światła osi centralnej), jeszcze inne przy III.

To wszystko umożliwia operacje przy złych warunkach atmosferycznych. I tak przy kategorii I pilot mógł lądować, gdy zobaczył światła podejścia na wysokości 60 m, a widzialność wzdłuż drogi startowej wynosiła co najmniej 550 m. Aby samolot mógł wystartować, widzialność musiała wynosić 450 m.

Gdy warunki były gorsze, samoloty były odwoływane lub przekierowywane na inne lotniska, np. do Poznania lub Bydgoszczy, skąd pasażerów zabierały autobusy. To zawsze oznaczało kłopoty i dodatkowe koszty dla przewoźników. Kłopoty mieli także pasażerowie, którzy czekali na wylot z Gdańska – musieli zmieniać datę podróży.

Wyposażenie lotniska w ILS kat. II sprawiło, że wysokość, na jakiej załoga musi zobaczyć światła podejścia, obniżona jest dwukrotnie – do zaledwie 30 m, czyli de facto ostatnich sekund przed przyziemieniem. Minimalna widzialność przy progu pasa wynosi 300 m, a w dalszej części wystarczy już 125 m (takie różnice zdarzają się w przypadku przemieszczających się przez lotnisko płatów mgły). Do startu także wystarczy widzialność 125 m.

Na lotniskach wyposażonych w ILS kat. III nie ma wymogu wysokości decyzji, co oznacza, że można lądować w gęstej mgle, a całą operację za pilota wykonuje autopilot. Widzialność wzdłuż pasa w zależności od podkategorii (A, B, C) wynosi: od 200 do 0 m. W Gdańsku jest ILS kat. IIIB, a widzialność wzdłuż pasa musi wynosić min. 75 m. W Warszawie jest kat. IIIA.

W 2021 roku z powodu mgieł nie odwołano żadnego lotu. Z kolei z powodów atmosferycznych nie odbyło się 15 operacji z ponad 30 tys.