.
Ze śmietanką u Fangrata
Najsławniejszym i najmodniejszym lokalem przedwojennej Gdyni była bezsprzecznie położona w kamienicy na Skwerze Kościuszki cukiernia-kawiarnia "Fangrata". Lokal prowadziła Teresa Fangratowa i jej mąż Władysław. To tutaj spotykała się przedwojenna śmietanka towarzyska Miasta z Morza. To tutaj rej wodziła małżonka dowódcy floty, admirałowa Zofia Unrużyna, bez której nie odbyło się żadne ważne miejskie wydarzenie. To tutaj można było spotkać jej konkurentkę - żonę dowódcy wybrzeża morskiego, komandorową Marię Różę z Dobrowolskich.
Tak lokal "Fangrata" opisywał Julian Rummel, budowniczy portu i pierwszy dyrektor Żeglugi Polskiej: "Na placu Kościuszki powstała pierwsza wytworna kawiarnia (...). Sam lokal (...) był dość ponury - ale był to jedyny lokal, do którego można było chodzić zimą".
"Jako pierwsza zjawiała się Wanda Cienciałowa, piękna i elegancka żona estońskiego konsula i dyrektora Polskiej Agencji Morskiej. Dystyngowana i zawsze zadbana rozsiewała urok wielkiego świata. Wtórowała jej pani Michalewska, żona tak zasłużonego dla Gdyni Jerzego Michalewskiego, dyrektora Związku Gdyńskich Ekspedytorów Portowych (?) Codziennymi gośćmi Fangrata były panie Roszczynalska, Darska i Krzyżanowska, czy madame Radomska, właścicielka pensjonatu na Kamiennej Górze" - wspomina w "Gawędach o Starej Gdyni" Edward Obertyński.
Legendę lokalu "Fangrata" brutalnie przerwała wojna. Władysław Fangrat zmarł w KL Stutthof, jego syn, także cukiernik, poległ w obronie Gdyni 16 września 1939 r.
Wszystkie komentarze