Rząd podaje kolejny argument przeciwko małemu ruchowi granicznemu z Rosją: zakup papierosów i paliwa przez Polaków w obwodzie kaliningradzkim miał przynosić straty budżetowi państwa. Zwolennicy przywrócenia ruchu oponują: Rosjanie na zakupach zostawiają u nas znacznie większe pieniądze, a to, co Polacy zyskali, tankując po drugiej stronie granicy, i tak wydawali w Polsce.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.