- Gdańsk pod rządami Płażyńskiego, a tak naprawdę PiS-u, byłby miastem będącym zaprzeczeniem dotychczasowych naszych wartości, takich jak otwartość na wiele światopoglądów, otwartość na przyjezdnych, zasady równego traktowania. A ja chcę być prezydentem wszystkich gdańszczan - mówi Paweł Adamowicz, który w niedzielę będzie walczył o prezydenturę z Kacprem Płażyńskim.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.