- Cmentarz był dewastowany już kilkanaście razy, ale do tej pory niszczone było tylko ogrodzenie - wyrywano furtkę czy fragmenty płotu. Teraz po raz pierwszy zniszczono siedem czy osiem macew, poprzewracano kolejne - mówi Michał Samet, przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Gdańsku. - Jesteśmy tym poważnie zaniepokojeni.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.