Ofiarą internetowych oszustów padła 71-letnia mieszkanka Gdańska. Najpierw wpłaciła na akcje kilkaset złotych i szybko pojawił się zysk. Potem była już gigantyczna strata.
Bartek, 30-letni haker z Gdyni, pokazał jak łatwo i dobrowolnie przekazujemy w sieci swoje dane i hasła dostępu. - Wystarczy wizja darmowego skorzystania z internetu - mówi "Wyborczej". W kilka dni na "darmowy" internet nabrało się ponad 100 osób, m.in. w pociągu SKM i hali sportowej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.