Arkadiusz Hronowski, szef kultowego Spatifu: Rzeczywiście, jest w Sopocie kilka zgniłych jabłek. Facet ze złotym łańcuchem na gołej klacie spacerujący po Monciaku to pół biedy. Problemem jest to, co się dzieje z młodzieżą.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.