Naprzeciwko odrestaurowanego Domu Zdrojowego w Brzeźnie stanął plastikowy namiot z automatami do gier. "Zmarnowany potencjał miejsca" - komentują mieszkańcy Gdańska. Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego zapowiedział kontrolę.
- Nasza godność została nam odebrana, jesteśmy nagrywani i szpiegowani we własnym domu, do którego nawet nie możemy dojechać, a wszystko to w centrum Gdańska - mówi Jacek. Osiem lat temu sąsiad odciął mu drogę do domu.
Prokuratura skierowała do Sądu Rejonowego w Wejherowie akt oskarżenia przeciwko inwestorowi tzw. "osiedla covidowego" w nadmorskich Mechelinkach.
Inwestor tzw. osiedla covidowego w nadmorskich Mechelinkach zastosował się do postanowienia nadzoru budowlanego i wstrzymał prace. Jednocześnie odwołał się od tej decyzji.
Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Pucku nie wstrzymał kontrowersyjnej budowy domów w nadmorskich Mechelinkach, o co wnioskowała prokuratura. Osiedle rośnie, część domów jest już zadaszona. Deweloper utrzymuje, że inwestycja ma służyć zwalczaniu pandemii i dlatego powstaje bez pozwolenia na budowę.
Zdaniem puckiej prokuratury twierdzenie dewelopera, że domy przy plaży w Mechelinkach mają służyć zwalczaniu pandemii, "nie jest racjonalnie uprawdopodobnione". Zwłaszcza że przed epidemią ten sam inwestor starał się o pozwolenie na budowę w tym miejscu.
Prokuratura Rejonowa w Pucku prowadzi czynności sprawdzające w sprawie osiedla przy plaży w Mechelinkach, które powstaje na podstawie specustawy dotyczącej zwalczania COVID-19.
Specustawa w sprawie zwalczania COVID-19, na podstawie której przy plaży w Mechelinkach powstaje osiedle domów, wyłącza stosowanie prawa budowlanego. Dlatego Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Pucku nie może wstrzymać inwestycji.
W gminie Kosakowo, nad samym morzem, ruszyła budowa 12 domów. Inwestycja nie ma pozwolenia na budowę, bo powstaje na podstawie specustawy ws. zwalczania COVID-19. Wójt Kosakowa zawiadomił prokuraturę, nadzór budowlany i ministerstwo.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.