Matka dziewczynek zeznała, że Ireneusz K. miał dobre relacje ze swoimi nastoletnimi córkami. Uchodził za troskliwego ojca. Planował sprzedać dom i zapewnić im finansowe zabezpieczenie na przyszłość. Leczył się też z alkoholizmu. Brał antydepresanty.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.