Zamiast korzystać z nowej instalacji, którą ustawiono 1 lipca na Targu Węglowym, trzeba omijać ją szerokim łukiem. W niedzielę po południu przewróciła się jedna z latarni. - Próbujemy ustalić, czy w długofalowej perspektywie wystarczy modyfikacja, czy trzeba będzie zrezygnować z całej instalacji - mówi Roman Kolicki, rzecznik Międzynarodowych Targów Gdańskich.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.