Występ Moniki Brodki na tegorocznym Openerze nie należał do najszczęśliwszych w jej karierze. - Witam na festiwalu w Glastonbury - zaczęła swój koncert na scenie głównej. Po kilku piosenkach mocno się rozpadało. Potem doszły problemy ze sprzętem. Gdy wokalistka wyszła na bis, okazało się, że nie ma prądu. Prawdopodobnie doszło do spięcia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.