Więcej
    Komentarze
    Mój tata miał 4 syreny od 102 do 105L. Jeździliśmy tym w 5 osób na wczasy z mnóstwem części zamiennych. Lało się tam benzynę i dolewało na oko oleju do zbiornika (bodaj: Hipol). Jak zrobiłem prawo jazdy, to rozpędziłem się 105L do 124 km/h. To był hardcore i szczyt głupoty. Cóż ... młodość. W 105 już nawet fotele były rozkładane i biegi w podłodze i radio Safari 5. Zadawało się szyku!
    @morthing Wszystko się zgadza poza jednym : olej Hipol był tzw. olejem przekładniowym (do skrzyń biegów) . Do benzyny w Syrenie ( u mnie w domu były dwie : 104 i 105 ) lało się : Lux 10 (albo zamiennik Lux dw) , a potem Mixol s , którego nie trzeba było mieszać w oddzielnym naczyniu (przypominało konewkę) z benzyną , przed wlaniem do baku . Pamiętam , że na trasie Syrenka paliła 7 , 4 l mieszanki na 100 km. Pamiętam jak pojawiły się pierwsze opony radialne . Wraz z rodzicami zjeździłem całą Polskę . Syrena to był czad !
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @mumel4 Dla ścisłości;-) Konewka posiadała dziurkowany element (coś w stylu ubijaczki do ziemniaków), a znam ją z tankowania w początkach lat osiemdziesiątych motorynki. Ojciec jeździł wtedy bodajże albo paskudnym renault 4, albo jednym z garbusów. Czuwaj!
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @morthing Olej hypoil to byl olej do przekladni, np dyferencjal (mechanizm roznicowy) olej bardzo gesty lepkosc 85-95 SAE. Do Syreny lalo soe specjalny olej do silnikow dwusowowych (kiedys Extra 15) olej o malej lepkosci dobrze mieszalacy sie z benzyna. Najpierw lalo soe benzyne do specjalnego pojemnika z mieszadlem, potem lalo sie tam olej, to wszystko sie mieszalo i poltem wlewalo sie so baku samochodu. Wlatach pozniejszych zostal opracowany olej specjalny (chyba Mixol), ktory mozna bylo wlewac bezposrednio do baku samochodu. Nie pamietam czy byly w Polsce dystrybutory sprzedajace mieszanke, tak jak to bylo powszechne w NRD. Za moich czasow "Syrena" nie byla samochodem kultowym. Bylem chyba jedynym wlascicielem "Syreny Bosto", ktory jezdzil nia w Algierii, lata 1982-83. Pozdrawiam wlascicieli "Syren"
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @morthing Byłem właścicielem trzech samochodów z silnikami dwusuwowymi: Syrena 105L z 1979 roku, Trabant 601S z 1985 roku i Wartburg 353W z 1986 roku. Każdy z nich służył mi po trzy lata (od 1991 do 2000). Każdy z tych samochodów wymagał napraw, ale jedynie w Syrenie nie robiłem remontu silnika. Za to największym jej mankamentem były przeguby napędowe, które rozpinały się w czasie jazdy kilkakrotnie. Samochody te były bez porównania z ówczesnymi autami z zachodniej Europy czy Japonii. Ale do przewiezienia ludzi i towarów po ówczesnych drogach w Polsce wystarczały. Może niewiele osób pamięta, że jeszcze całkiem niedawno w Polsce była tylko jedna autostrada (na odcinku od Wrześni do Konina) a wiele dróg lokalnych na wsiach nie miało w ogóle utwardzonej nawierzchni. Syrena na swoich 15" felgach i diagonalnych oponach świetnie się spisywała na polnych i leśnych drogach. Benzynowy silnik dwusuwowy bez problemu uruchamiał się w najtęższe mrozy i to nawet bez pomocy akumulatora (wystarczyło pchnąć samochód). Konstrukcja była prosta i siermiężna ale wygląd nadwozia ponadczasowy. Jest niepowtarzalny - trochę przypomina Porsche 356. Można mieć różne wspomnienia i różne opinie, ale historii to nie zmieni. Syrena była i pozostanie chyba długo jedynym skonstruowanym i produkowanym seryjnie samochodem osobowym w Polsce. Zarówno Warszawa, Fiaty 125 i 126 oraz Polonez to były auta licencyjne. Mikrus nie był produkowany seryjnie. Nie mamy innego znanego samochodu, który kojarzy się z Polską. Syrena kilkakrotnie brała udział w rajdzie Monte Carlo i dojechała do mety na całkiem przyzwoitym miejscu. W tamtym okresie nie każdy samochód kończył ten rajd. Nie mamy powodów do wstydu za Syrenę. Możemy się raczej wstydzić obecnie, że w tak dużym kraju nie potrafimy wyprodukować własnego samochodu, który wszedłby na rynek i kojarzył się z polską motoryzacją.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @rumati008 autostrada byla tez miedzy Wroclawiem a Legnica, ktora wybudowal Dodek Hitler w 36...
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    To zdjecie powinno byc dla opamietania tym co to tak placza nad tym "co zostalo wyprzedane". Tak wygladala polska mysl techniczna, niestety. Jedyny "samochod" (ja to mialem i nigdy nie mowilem nan samochod tylko "to") jaki polska mysl techniczna wyprodukowala. Kto "tego" nie mial i "tym" nie jezdzil ten nie zna zycia. Glownym marzeniem w czasie jazdy bylo dojechac i miec w zamian jakiegos Forda, Volkswagena albo Moskwicza przynajmniej. Niestety "to" bylo jedynym motoryzacyjnym osiagnieciem polskiej mysli technicznej bo ani polskie fiaty ani nawet warszawa nimi nie byly. Tamte tez byly czasem chcianymi a czasem nie licencjami. Czy to sie komus podoba czy nie tak bylo z kazda galezia polskiego przemyslu i jedynym ratunkiem bylo to wszystko szybko posprzedawac i sciagnac zachodnia technologie, co sie stalo i chwala tym ktorzy do tego doprowadzili bo gdyby nie doprowadzili to bylibysmy dzis druga Ukraina i dopiero dzis musielibysmy sobie fundowac Balcerowicza a tak (w odroznieniu do Ukraincow) mamy go juz za soba.
    @snowbird1 A ten samochód Wars? Byl chyba tez nasz, nie licencjonowany ale nigdy nie wszedl do produkcji...
    już oceniałe(a)ś
    1
    3
    @snowbird1 Prawie sluszne uwagi. Skarpeta to raczej byl faktycznie slaby samochod. Niemniej lepszy niz mydelniczka zza zach. granicy... Ale sorki, wtedy wcale nie byl bylo to jedyne motoryzacyjne osiagniecie polskiej mysli technicznej. Byl jeszcze Mikrus i inne Nyski i Zuki i Stary i jelczowskie Ogorki co w siermieznej rzeczywistosci bylo OK. Radze jednak poczytac o radiach HiFi Radmor, o polskich szybowcach itd. A szczegolnie o motocyklu SHL 175, z do dzisiaj niepobitym (dzieki licencji w Indiach) rekordem Guinessa wyprodukowanych szt. jako polskie SHL i indyjskie Rajdoot. Niemniej dzisiaj Skarpeta jest 'kultowa'.
    już oceniałe(a)ś
    2
    2
    @snowbird1 Taki samochód jakie czasy. Myślałem może że na zachodzie wtedy mieli Toyoty Prius? Ten samochód zrobiono już 12 lat po wojnie. Mineło 27 lat od końca PRL, jakie samochody zaprojektowaliśmy które można przeciwstawić tym z PRL? Wiesz, wtedy były nmyski, stary, żuki i inne takie.
    już oceniałe(a)ś
    4
    2
    @cmok_wawelski Czym innym są prototypy, a czym innym produkcja. Może tylko Radmory trzymały fason jakiś czas. Brak monkurencji i motywu zysku powodował, że nawet jak coś wymyślono, to albo nie było pieniędzy na produkcję, albo brak był maszyn, komponentów, a jak już wszystko było, to klepano to samo o dwadzieścia lat za długo. Bo ludzie i tak kupią. A na prawdziwym rynku z konkurencją, nawet jak wymyślono procesor, to za rok czy dwa już musił być dwa razy szybszy, by się utrzymać.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @snowbird1 Syrena była z nami 8 lat. Model z 1983 roku, kolor kość słoniowa. Pamiętam ogromną skrzynkę narzędzi i gratów, rurek, zapinek itp. jaką ojciec woził w bagażniku. Awaryjność wręcz przerażająca jak na dzisiejsze standardy. Praktycznie wszystko w okresie całej eksploatacji zostało rozebrane, naprawione i złożone po swojemu. Trudno nie mieć do Syreny sentymentu, ot samochód prosty konstrukcyjnie jak taboret, jednak obdarzanie jej kultem uważam za trochę śmieszne. PRL stworzył kilka lepszych i ciekawszych produktów, na pewno nie była nią Syrena. Także trochę dziwi mnie czemu konstruktorzy nowych prototypów tak usilnie chcą się zidentyfikować z modelem który był symbolem bylejakości i badziewia? Toż to strzelanie sobie w stopę.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @urwiss A czy Twj stary wozil babskie ponczochy, aby w razie czego sluzyly za pasek klinowy? Bo moj tak. Czar PRL-u po prostu.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @snowbird1 Balcerowicz? W 1983?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    ....klepano na cementowo - w asfaltowych formach.....JA PYTAM SIĘ CO ,,TO,, MA ZNACZYĆ????????????
    @mistermadmat tzn. "cenisz dobre dziennikarstwo?"
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @mistermadmat kolejny koleś z PIS-u!
    już oceniałe(a)ś
    0
    3
    @mistermadmat "pytać" nie jest czasownikiem zwrotnym. Jak "się" pytasz to sam odpowiadaj
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @amorvertical Słowo się nie pełni tu funkcji zwrotnej, lecz wzmacnia znaczenie czasownika, którego można używać i bez tego słowa.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    W siermieznym 1957r. czyli w 12 lat po wojnie - juz cos bylo, powstalo. Bidne, nedzne ale dumne, cokolwiek to dla roznych ludzi znaczy. Szczyt marzen wtedy. Swiat jest pelen nieudanych technologii i modeli, ktore nie powinny byly powstac.. Np. DeLorean DMC-12 byl ladny ale za ciezki, z za slabym silnikiem i na dodatek zapuszkowanym John-em DeLorean-em, Ford Pinto - 'niebezpieczny przy kazdej predkosci'...itd, itd Polecam wyguglac 'The 50 Worst Cars of All Time' - Time Magazine... Bricklin - tam jest, Aston Martin Lagonda - jest, Trabant - jest, AMC Pacer - jest, Corvette 305 "California" - jest, Ferrari Mondial 8 - jest, Maserati Biturbo - jest, Yugo GV - jest, Lamborghini LM002 - jest. FSO Syrena - nie ma. Przegapili chyba. Polecam tez wyguglac: 'Fani Czterech Kółek w Polsce - Syrena'
    @cmok_wawelski >>>W siermieznym 1957r. czyli w 12 lat po wojnie - juz cos bylo, powstalo<<< RFN była wtedy już drugą potęgą gospodarczą świata i eksporterem nr. 1.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    @vlllv Ale nadal z VW Garbusem. I długo jeszcze.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    nie zapomne tego pyrkotania i niebieskego dymku
    @aldo666 To było takie "bzym, bzym, bzym" ;-)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    A ja mam pytanie: Co to ma wspolnego z Trojmiastem? Tamtedy szedl glowny kanal eksportowy Syrenek na swiat, czy moze symbol polnagiej kobitki z rybim ogonem, po wnikliwych badaniach IPN okazal sie ryba morska ?
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    pal licho treść, bo każdy kto się nie obraził z google, może sobie to wszystko skonfrontować z mniej lub bardziej wiarygodnym źródłem jakich w sieci wiele, ale ... niech żyje syrenka :)
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    To jest kwintesencja poskiej mysli technicznej! Absurdalnie brzmia polskie reklamy typu "Dobre, bo polskie", jesli patrzymy na ten produkt.
    @smd48 W momencie konstruowania takie samo dobre jak szwedzkie saaby.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0