Wyjątkowy spacer! Gdańskie zakamarki dla zakochanych

Walentynki nie muszą kojarzyć się tylko z czekoladkami w kształcie serca lub komedią romantyczną w kinie. Gdańsk ma ciekawą propozycję na ten dzień.

Na stronie gdanskandlove.pl znajdziecie specjalną mapkę, którą można sobie wydrukować i ruszyć na spacer tropem historycznych mieszkańców miasta. Na trasie spaceru 16 miejsc i 16 niezwykłych historii.

Jan Heweliusz, astronom i gdański rajca, urzędował w Ratuszu Starego Miasta. Jego wielką miłością i namiętnością były - gwiazdy i odkrywanie tajemnic wszechświata. Był dwukrotnie żonaty. Pierwszą żonę, Katarzynę, wybrał Heweliuszowi ojciec. Po jej śmierci Jan ożenił się z młodziutką Elżbietą, z którą połączyła go wspólna pasja - astronomia.

Tu odbył się ślub Jana Heweliusza z drugą żoną Elżbietą Koopmann. Elżbieta przeżyła z Janem 24 lata, dała mu oprócz syna, trzy córki. Po śmierci męża kontynuowała dzieło swojego wielkiego nauczyciela. Oboje spoczywają w grobowcu rodziny Hevelke.

Plebania Mariacka

Historia Anny Pilemann i Maurycego Ferbera to miłość niczym z szekspirowskiego dramatu "Romeo i Julia". Ich uczuciu sprzeciwiał się ojciec Anny, gdyż jej rękę obiecał innemu. Młodzi walczyli o swoje uczucie. Jednak bezskutecznie - Anna poślubiła mężczyznę wybranego jej przez ojca, zaś Maurycy został duchownym.

Bazylika Mariacka

Córka Burmistrza Gdańska często chodziła do kościoła Mariackiego ? jednak tylko po to, aby spotykać się z mistrzem Hansem, który budował tam zegar. Romans wydał się - ojciec był wstrząśnięty! Jednak nie chcąc stracić zdolnego zegarmistrza postanowił z nim porozmawiać. Podczas gwałtownej rozmowy burmistrz ugodził Hansa nożem, a ten spadł z drabiny w głąb olbrzymiej skrzyni. Spadając chwytał się części mechanizmu zegara, które spadały na dno skrzyni. Dzieło mistrza pozostało nieukończone.

Mariacka to najpiękniejsza ulica w mieście - miejsce spacerów i spotkań zakochanych. Tu znajduje się najstarsza kamienica w mieście A.D. 1451. Podczas prac remontowych odkryto w piwnicy szczątki zabytkowej skrzyni z napisem "Anna" i datą A.D. 1539 oraz fragment nazwiska "Schill..." Prawdopodobnie jest to kufer Anny Schilling, jednej z najpiękniejszych gwiazd Kopernika.

Tu mieszkała Barbara Rosenberg, która pokochała Jakuba Fluelina, kupca z Londynu. Prawo zakazywało małżeństw z cudzoziemcami, więc ich uczucie napotkało na wiele przeszkód: zakazy rodziny, więzienie, wygnanie. Jednak kochankowie w końcu wzięli ślub. Wiele lat później w Domu Angielskim odbyło się wesele Jana i Florentyny Uphagen.

"Panienka z okienka" to stary romans Jadwigi Łuszczewskiej (Deotymy). Powieść opowiada historię miłości młodziutkiej Hedwigi (Bursztynowej Panienki) i porucznika Kazimierza Koryckiego, który dostrzegł ją w oknie jednej z kamieniczek nazywanej Bursztynowym Domem. W sezonie letnim o godz.: 13.00, 15.00 i 17.00 Panienka wygląda do przechodniów z okna Nowego Domu Ławy.

Ratusz Głównego Miasta

Rybak Miłosz szalenie kochał córkę bednarza, Krystynkę. Aby Miłosz udowodnił swoją miłość, ojciec dziewczyny wyznaczył mu trudne zadanie: ożeni się z Krystynką, gdy zawiesi czapkę na figurze króla Zygmunta Augusta, na wieży Ratusza Głównego Miasta. Tak też rybak zrobił - ale nikomu nie zdradził, jak tego dokonał. Najważniejsze, że Krystynka była już na zawsze jego.

Dom Schumannów

Gabriel Schumann ubiegający się o miejski urząd, musiał się ożenić. Wybrał Marię Köseler - 40-letnią wdowę po burmistrzu, która przyjęła oświadczyny. Niestety małżeństwo pozostało bezdzietne. Niepocieszona Maria oddała się sztuce, w szczególności hafciarstwu. Utkała i wyhaftowała serwetę ze scenami z życia Chrystusa. Praca nad tym "dziełem" zajęła jej 7 lat. Serweta niestety zaginęła.

Francuz - Karol Ogier zakochał się w ślicznej gdańszczance, Elżbiecie Haveradt . Po raz pierwszy spotkali się w Lwim Zamku. Miłość jednak skończyła się, bo cudzoziemiec musiał wracać do Francji. Namawiał dziewczynę, by pojechała z nim. Ale ona nie chciała opuszczać Gdańska. Przez długi czas gdańszczanka była bohaterką jego dzienników z podróży do Polski.

Jan i Florentyna Uphagenowie znali się od dziecka. Jan przez wiele lat studiował i podróżował po Europie, zaś gdy wrócił do domu, odkrył, że Florentyna z dziecka stała się piękną kobietą. Dawny sentyment przerodził się w uczucie. Ich wystawne wesele w Domu Angielskim wspominano w Gdańsku długo.

W okresie upadku klasztornych obyczajów pewien zakonnik wdał się w romans z dziewczyną. Panna zamieszkała w jego celi, bez wiedzy przełożonych i braci. Jednak wszystko się wydało: dziewczynę złapano. Wtedy zakonnik uciekł na poddasze kościoła, wyrwał dachówki, przez dziurę wydostał się na dach i skoczył, ponosząc śmierć.

Anna i Jakub chodzili do tej samej szkoły dla ubogich dzieci. Przyjaźń przerodziła się w miłość. Postanowili wziąć ślub. Aby zarobić na wesele i wspólne życie, Jakub zaciągnął się na statek, a Anna przysięgła, że będzie czekała nawet i 30 lat. Czas mijał - nadeszła starość. Anna mieszkała w przytułku św. Ducha i na życie zarabiała zbierając datki. Pewnego dnia obok niej pojawił się "nowy" nędzarz. Anna poznała w nim ukochanego Jakuba.

Most Miłości w Gdańsku to magiczne miejsce. Ugina się pod ciężarem kłódek z wypisanymi na nich imionami, inicjałami, datami, aforyzmami, wyznaniami. Kłódka - symbol wiecznej miłości - uznawana jest współcześnie za atrybut zakochanych. Po co pary mocują kłódkę na moście? Bo wierzą, że w ten sposób zapewnią trwałość uczucia, które ich łączy. Tyle, że na przyczepieniu kłódki do balustrady się nie kończy. Na znak nierozerwalności związku trzeba wykonać jeszcze jeden gest - wrzucić kluczyk do rzeki, by przypieczętować swoją miłość. Oczywiście w symboliczny sposób.

Nieopodal Bazyliki Mariackiej stoi renesansowa Brama zwana - od obrazu Paula Kreisera - "Bramą Zakochanych". Obok niej stały niegdyś malownicze domki. Wspomniana rycina Kreisela przedstawia scenę miłosną - dziewczyna stoi na balkonie domu, a stojący u podnóża chłopak wygrywa jej na gitarze pieśni od serca.

W okresie upadku klasztornych obyczajów pewien zakonnik wdał się w romans z dziewczyną. Panna zamieszkała w jego celi, bez wiedzy przełożonych i braci. Jednak wszystko się wydało: dziewczynę złapano. Wtedy zakonnik uciekł na poddasze kościoła, wyrwał dachówki, przez dziurę wydostał się na dach i skoczył, ponosząc śmierć.