Tak mogło wyglądać Młode Miasto. Fascynujące wizje architektów [ZDJĘCIA]

Jak widać Europejskie Centrum Solidarności w ich koncepcji miało wyglądać zupełnie inaczej. Miał to być zespół powiązanych ze sobą budynków.

Architekci tak opisali swoją koncepcję: 'Postanowiliśmy rozszerzyć przestrzenną koncepcję rozchodzących się okręgów, na których oparta jest koncepcja istniejącego Placu Solidarności, na obszar całej Drogi do Wolności, od jej początku u wyjścia z Placu, aż do kanału Martwej Wisły. Na kolejnych kręgach rozchodzącej się fali idei solidarności, chcemy ustawić ściany-tablice, z których każda byłaby poświęcona kolejnemu fundamentalnemu prawu obywatelskiemu. Winny tam znaleźć wyobrażenie takie wartości jak: prawo do równości, do życia i bezpieczeństwa, godności, ochrony prawnej i sprawiedliwego osądu, wolności, sumienia, prawo do prywatności, swobodnej migracji, zgromadzeń i stowarzyszeń, zdrowia, dobrobytu i inne. Każda ze ścian mogłaby być odrębnym dziełem innego twórcy. Architekci zaplanowali również, że Droga do Wolności zapalałby się wieczorem po kolei promieniami światła, najpierw przy Pomniku, by na końcu rozszerzyć się w kolorowy pióropusz'.

Pracownia Fort

Pracownia Fort

Jak widzimy ECS tutaj też miałby być kompleksem budynków. Architekci z tej pracowni postawili na zieleń, zaprojektowali Planty Północne przy Pomniku Poległych Stoczniowców oraz Park Wolności Narodów Świata., który miałby tworzyć Drogę do Wolności.

Tak przedstawili swoją wizję: 'Pomnik Stoczniowców zawieszony obecnie w próżni urbanistycznej znalazłby się w osi dwóch założeń parkowych: Parku Wolności Narodów Świata oraz Plant Północnych. Oba liniowe założenia parkowe łączyłyby ECS ze starym pobrzeżem Motławy oraz nowoprojektowanym pobrzeżem Stoczni Cesarskiej tworząc w strukturze miasta niezwykłą turystyczną atrakcję - sieć tras spacerowych i rowerowych'.

Architekci ci tak napisali o swoim projekcie: 'Przykrycie z kryształowego szkła nad wszystkimi głównymi funkcjami, a w przeciwieństwie do niego budynek murowany z funkcją usługową, nadaje strukturę wszystkim budowlom w projekcie, każda z własną koncepcja przestrzeni. Wszystkie konstrukcje przykrycia są zbiornikami wody. Zbiera się ona w otwartych kanałach, a następnie gromadzi w zbiorniku, skąd jest częściowo czerpana na użytek sanitarny kompleksu (toalety), a częściowo odprowadzana do systemu kanałów wzdłuż Drogi do Wolności. W lecie można go też wykorzystać do różnych imprez, może też tworzyć rzeźby wodne wzdłuż promenady'.

Andreas Reidemeister, Sebastian Wagner - Berlin, Niemcy

Brytyjczyk bardziej niż na architektonicznych wizjach budynków skupił się na znalezieniu nowych funkcji dla Młodego Miasta. W jego koncepcji na teren tej dzielnicy powinny przenieść się obiekty administracji publicznej - Urząd Miasta oraz Urząd Wojewódzki. Widział tam również uczelnie, produkcję filmową, teatry, sale koncertowe, przestrzenie biurowe i handlowe.

'Fasady - wschodnia i zachodnia, wykreowałyby nową, większą przestrzeń Parku Solidarności, jednocześnie integrując Drogę do Wolności. Na nabrzeżu zacumowany byłby statek Solidarność, który mógłby być wykorzystywany w celu propagowania kultury, oświaty i wymiany handlowej na arenie światowej?' - napisał Gosling w swojej prezentacji.

Architekci z tej pracowni zaplanowali znaczące powiększenie Placu Solidarności i obudowanie go budynkami użyteczności publicznej. Oprócz ECS widzieli tu także siedzibę urzędu marszałkowskiego. Z Placu bezpośrednio wchodziłoby się na Drogę do Wolności, która według ich koncepcji miała przechodzić nad Nową Wałową w formie pochylni. Na końcu Drogi zaprojektowali tzw. Plac przy pirsie, gdzie miałaby się znajdować sala konferencyjno-wystawowa, służąca do spotkań ludzi zaangażowanych w walkę o prawa człowieka.

Grupa 5 Architekci, Warszawa - Roman Dziedziejko, Mikołaj Kadłubowski, Michał Leszczyński, Krzysztof Mycielewski

Grupa 5 Architekci, Warszawa - Roman Dziedziejko, Mikołaj Kadłubowski, Michał Leszczyński, Krzysztof Mycielewski

W pracy tego architekta rzuca się w oczy przeszklony budynek Europejskiego Centrum Solidarności.

Autor tak wyjaśnił jego symbolikę: 'Szklany kryształ - symbol nowej jakości życia oglądanej zawsze w kontekście Trzech Krzyży, przypominających cenę pozyskanej wolności'.

Wzdłuż Drogi do Wolności architekt zaprojektował jeszcze jeden budynek użyteczności publicznej - Europejskie Centrum Krajów Nadbałtyckich, które razem z ECS miało tworzyć oś tej drogi.

Romuald Loegler, Niemcy

Romuald Loegler, Niemcy

Romuald Loegler, Niemcy

Romuald Loegler, Niemcy

Architekci z Gdańska stworzyli koncepcję budynku ECS, który miałby wyglądać, jak zęby krat, które stoczniowcy wyłamali totalitarnemu systemowi. Wzdłuż Drogi do Wolności zaprojektowali oni szeroki kanał wprowadzający wodę, aż do stóp pomnika, 'który połączy centrum Gdańska z perspektywą morza'. W ich koncepcji Nowa Wałowa miałaby biec pod kanałem. Natomiast wzdłuż kanału miałby rozpościerać się park szkoleniowo-rekreacyjny. Za to na końcu Drogi do Wolności miałby stanąć kościół pod wezwaniem Jana Pawła II. Architekci zaproponowali również, aby stoczniowe hale przeznaczyć dla Międzynarodowych Targów Gdańskich.

Autorska Pracownia Architektoniczna prof. Szczepana Bauma i Andrzeja Kwiecińskiego, Gdańsk

Projekt tego znanego w świecie architekta uczestnicy seminarium nazwali koncepcją totalną. Najbardziej charakterystyczne w jego pomyśle są ustawione obok siebie dźwigi stoczniowe - jak wyjaśnił Rizzi 'główny ornament Gdańska prowadzący dialog z bazyliką Mariacką'.

Renato Rizzi, profesor Uniwersytetu Weneckiego, Włochy

Ten światowej sławy architekt i projektant przedstawił projekt, który wzbudził podczas seminarium najwięcej emocji. W swojej koncepcji Pesce skupił się na Drodze do wolności, biegnącej od pomnika Poległych Stoczniowców, przez stocznię, do nabrzeży. W jego zamyśle na drodze tej ustawione byłyby wielkie platformy w kształcie liter, tworzące napis Solidarność. Spacerując po nich, trzeba by się wspinać, gdyż każda litera byłaby usytuowana o 60 cm wyżej od poprzedniej. Litery miały być otoczone bujną roślinnością, tworząc swoisty system wiszących ogrodów. Na placu Solidarności Pesce chciałby też ustawić dwie duże fontanny w kształcie otwartych ludzkich dłoni.

Podsumowując seminarium z 2005 r. wiceprezydent Gdańska Wiesław Bielawski powiedział: - Celowo zaprosiliśmy architektów polskich i zagranicznych, bardzo młodych oraz bardzo doświadczonych. Stworzenie dobrej koncepcji dla tych terenów jest bardzo trudne. Musi ona podkreślać doniosłość historyczną miejsca, wartości Solidarności, a zarazem spełniać określoną rolę użytkową. Potrzebowaliśmy więc spojrzenia wielu najlepszych architektów. Przeanalizujemy przedstawione koncepcje. Być może jedna z nich zostanie zrealizowana. Marzy nam się, żeby do 2010 r. teren wokół pomnika Poległych Stoczniowców nabrał nowego kształtu.

Gaetano Pesce, Nowy York, USA

Gaetano Pesce, Nowy York, USA

Gaetano Pesce, Nowy York, USA