Spośród jednostek naukowych z Pomorza tylko Wydział Farmaceutyczny na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym uzyskał najwyższą notę. - Liczyliśmy na tę kategorię - mówi prof. Wiesław Sawicki, dziekan Wydziału Farmaceutycznego GUMed. - Mamy już status Krajowego Naukowego Ośrodka Wiodącego, więc istniały przesłanki, że znajdziemy się wśród wyróżnionych. To wynik prac całego zespołu, w tym grona profesorów, którzy potrafili zadbać o rozwój naukowy swoich podwładnych. Teraz liczymy, że pociągnie to za sobą większą dotację statutową.
Jako bardzo dobre (A) oceniono m.in. Wydział Historyczny UG, Wydział Prawa i Administracji UG, Wydział Biologii UG, Wydział Lekarski z oddziałem stomatologicznym GUMed, Wydział Inżynierii Lądowej i Środowiska PG.
Wśród jednostek, które uzyskały notę akceptowalną z rekomendacją wzmocnienia działalności naukowej (B) są m.in. Wydział Nauk Społecznych UG, Wydział Europeistyki, Politologii i Dziennikarstwa Wyższej Szkoły Ateneum, Wydział Architektury PG, Wydział Elektryczny Akademii Morskiej w Gdyni.
Ocenę niezadowalającą (C) otrzymały zaś m.in. Wydział Matematyczno-Przyrodniczy Akademii Pomorskiej w Słupsku, Wydział Fizjoterapii i Nauk o Zdrowiu Wyższej Szkoły Zarządzania w Gdańsku, Wydział Architektury i Wzornictwa ASP w Gdańsku.
Co uczelnie sądzą o swoich wynikach?
- Sytuacja nie jest zła - komentuje prof. Grzegorz Węgrzyn, prorektor ds. nauki Uniwersytetu Gdańskiego. - Jesteśmy zadowoleni z tego, że pięć naszych wydziałów oceniono jako bardzo dobre. Mamy również sześć jednostek w kategorii B i nad tym będziemy musieli pracować. W najbliższym czasie zwołam komisję ds. nauki, która określi nasze wymagania co do jednostek gorzej ocenionych przez ministerstwo. Szkoda, że kryteria oceny są ustalane po upłynięciu okresu za jaki jednostki są oceniane, bo gdybyśmy znali je wcześniej, moglibyśmy wcześniej zareagować.
- Wynik ostatniej oceny parametrycznej nie jest dla nas zupełnym zaskoczeniem. Na dziewięć wydziałów, trzy otrzymały kategorię A, pozostałe sześć kategorię B. Warto podkreślić, iż Wydział Inżynierii Lądowej i Środowiska uzyskał pierwsze miejsce w swojej grupie, natomiast Wydział Elektroniki Komunikacji i Informatyki drugie miejsce. W ścisłej czołówce zmieścił się także Wydział Chemiczny. Z bieżącej analizy otrzymanych wyników można zauważyć, iż trzy wydziały, czyli Architektury, Oceanotechniki i Okrętownictwa oraz Zarządzania i Ekonomii znalazły się w grupie B, jednakże bardzo niewielka liczba miejsc dzieli je od kategorii A - mówi prof. Józef E. Sienkiewicz, prorektor ds. nauki PG. I dodaje: - Dokonamy wnikliwej analizy parametryzacji, przeanalizujemy słabe strony oraz zaproponujemy działania wspomagające rozwój naukowy. Jeszcze jest za wcześnie, aby je konkretyzować, ale w założeniu mają one zdecydowanie bardziej promować aktywnych naukowo pracowników i bardziej stanowczo zachęcać do składania wniosków grantowych i w konsekwencji zapewnić wzrost publikacji naukowych i rozwiązań innowacyjnych.
Będą odwołania
Jednostki naukowe mające zastrzeżenia do przyznanej kategorii mogą zwrócić się z wnioskiem do Ministra o ponowne rozpatrzenie sprawy. Mają na to 30 dni od dnia doręczenia decyzji. Część jednostek już zapowiada odwołania. - Nie zgadzamy się z tą oceną naszego Wydział Matematyczno-Przyrodniczego - mówi Katarzyna Mudryk-Praszczak, rzecznik Akademii Pomorskiej w Słupsku. - Oczywiście wnikliwie przeanalizujemy uzasadnienie decyzji Komitetu Ewaluacji Jednostek Naukowych, ale na pewno będziemy się odwoływać.
Jakie znaczenie ma dla jednostki naukowej jej wynik? - Im wyższa kategoria, tym większa dotacja na badania statutowe i możliwości występowania o środki unijne. Kategorię A+ uzyskała elita naukowa, a dla kategorii C to silne ostrzeżenie wymuszające zintensyfikowanie badań i restrukturyzację - mówi prof. Maciej Zabel, przewodniczący KEJN.
Wszystkie komentarze