Więcej
    Komentarze
    Zabrakło mi tu adresu szczególnego od 20 lat - Gospody u Szadego przy drodze do kartuz przed Borkowem. Tam Magda Gessler jeździć nie musi- chyba, że po nauki. Nikt nie robi lepszej czarniny, zupy porowo-serwej, ozorów w sosie chrzanowym, żołądków, nie wymieniając dań typowych. Porcje godne, wszystko świerze - Pan Tadeusz Szady dogląda cały czas. Na deser wspaniałe cista - serniki, beza na wiśniach. A do tego stoisko w własnoręcznie wędzonymi wędlinami, półgęskami, długo suszoną szynką ( z nogą ) i rybami w słoikach. Ceny przystępne , w weekend czeka się na wolne miejsce.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0