Na Mierzei Wiślanej trwają gorączkowa wycinka drzew pod budowę kanału łączącego Bałtyk z Zalewem Wiślanym. Szacuje się, że sztandarowa inwestycja PiS pochłonie blisko 50 tys. lip i brzóz. Leśnicy chcą zdążyć przed 1 marca, kiedy zaczyna się okres lęgowy ptaków.
Wszystkie komentarze
Och tak, okropnie straszni zbrodniarze !
A ile hektarów lasu jest wyciętych w związku z budową autostrad, obwodnic, ... ??