InPost mocno promuje swoją usługę nadawania przesyłek za granicę, w popularnych wśród Polaków miejscowościach stoją paczkomaty. Jednak gdy nasza czytelniczka chciała nadać paczkę do Polski, sprawa się skomplikowała. Jest odpowiedź InPostu.
Metr przed oknem domu przy ul. Nad Jarem wyrósł paczkomat. - Budynek jest pustostanem, mamy zgodę właściciela - wyjaśnia InPost.
Firma kurierska InPost zastrzegła nazwę "paczkomat" i pozwała właśnie portal Trojmiasto.pl, za użycie tego słowa w odniesieniu do automatów innej firmy. Portal broni się tłumacząc, że słowo "paczkomat" stało się już eponimem.
Pan Vardan, pochodzący z Armenii kurier InPostu, zauważył portfel pod jednym z gdańskich paczkomatów. Postanowił odnaleźć właścicielkę zguby, a prezes InPostu postanowił go za to wynagrodzić.
Niemiła niespodzianka czekała mieszkańców Sopotu, którzy chcieli skorzystać z paczkomatów. Urządzenia niespodziewanie zniknęły.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.