Wystarczyły dwa silne sztormy na Bałtyku, by niemal całkowicie zniknęła malownicza plaża między Lubiatowem a Słajszewem w gminie Choczewo, gdzie ma powstać pierwsza polska elektrownia jądrowa.
Rzeczniczka Urzędu Morskiego w Gdyni: - Straty są na pewno w samych plażach, zabudowie biotechnicznej oraz w wale wydmowym.
Początek budowy w 2028 r., ukończenie w 2036 - te daty mają znaleźć się w rządowym harmonogramie. Spółka Polskie Elektrownie Jądrowe domyka finansowanie inwestycji - pozyskała deklaracje zaangażowania ponad 95 mld zł, polski rząd ma dołożyć 60 mld zł.
- Poparcie dla budowy elektrowni atomowej wśród okolicznych mieszkańców spadło z 60-70 proc. do 48. Na wiele pytań otrzymujemy od inwestora tylko zdawkowe odpowiedzi - mówi Jarosław Białk, starosta pucki.
Przy plaży sąsiadującej z przyszłą elektrownią jądrową w Choczewie ma do 2028 r. powstać pirs do odbioru drogą morską największych elementów konstrukcji elektrowni. Na razie podpisano umowę na projekt.
W środę podpisana została umowa na zaprojektowanie elektrowni jądrowej w Choczewie. Wykonawcą jest konsorcjum amerykańskich spółek Westinghouse i Bechtel.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.