Mieszkańcy osiedla na Ujeścisku w Gdańsku nie chcą odstrzału lochy i pięciu małych dzików, które przyszły na świat w osiedlowym ogródku. Piszą w tej sprawie do prezydentki Gdańska.
Dziki nie opuszczały osiedlowego ogródka, więc w czwartek rano na ul. Anny Jagiellonki pojawił się myśliwy, który według relacji świadków odpalił dwie race hukowe, żeby przepłoszyć zwierzęta.
- Locha, po urodzeniu młodych, może być bardzo agresywna w ich obronie. Stanowi realne zagrożenie dla mieszkańców, a przede wszystkim dzieci i zwierząt domowych - tłumaczy Paulina Chełmińska z gdańskiego magistratu. Rodzinę dzików pilnują mieszkańcy osiedla.
Dziki coraz częściej pojawiają się na ulicach Gdyni. Co z tym problemem zrobić? Prezydent Wojciech Szczurek chce wypłoszyć dziki z miasta i apeluje do rządu o zgodę na ich odławianie i wywożenie. Marek Dudziński z PiS, kandydat na prezydenta Gdyni, zapowiada odstrzał.
Etycy apelują do władz Gdańska o zaprzestanie prowadzenia "niehumanitarnych praktyk wobec dzików". - To nie licuje z pięknymi tradycjami miasta, które promuje się hasłami otwartości, nowoczesności i postępu - piszą prof. Andrzej Elżanowski i Karolina Kuszlewicz z PTE.
W czwartek wieczorem dzik zaatakował 55-letnią kobietę w Gdyni. Rany były tak poważne, że istniało zagrożenie, że kobieta się wykrwawi. Pacjentka przebywa obecnie na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii.
- To barbarzyństwo! - komentuje odstrzał dzików na boisku szkolnym Helena Nowotarska z TOZ w Gdańsku i stawia pytania: - Czy dziki były chore? Czy teren boiska został zdezynfekowany po odstrzale? Jeśli nie, to ze względu na ASF było to jeszcze bardziej niebezpieczne niż same dziki.
- Myśliwy urządził zwierzętom jatkę. Strzelał mimo obecności ludzi! Świadkami były dzieci i osoby dorosłe. Akcja została przeprowadzona z naruszeniem podstawowych przepisów prawa i zagrażała życiu postronnych osób - alarmuje Grażyna Głogowska z Fundacji "Umysł" im. Alfreda Buttsa.
W ciągu trzech miesięcy w Gdańsku odstrzelono 225 dzików. "Odstrzał redukcyjny" ma rozwiązać problem wzrostu populacji tych zwierząt i migracji do miasta. Internetową petycję przeciwko wybijaniu dzików wsparło już prawie tysiąc dwieście osób, w tym aktor Marcin Dorociński.
Policja z Gdyni ujawniła zdjęcia osób podejrzanych o uszkodzenie sklepu i znajdującego się w nim towaru.
Choć obecność dzików w mieście nikogo już nie dziwi, nagranie stada tych zwierząt, które odwiedziło Gdynię, robi furorę w sieci. Widać na nim, jak w zdyscyplinowany sposób dziki pokonują przejście dla pieszych,
W najbliższy czwartek, 15 grudnia, w lasach Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego przeprowadzony zostanie kolejny w ostatnich tygodniach odstrzał dzików. Leśnicy tłumaczą go rosnącą liczbą przypadków ASF.
- Kiedy spacerowałem z psem, spotkałem Ukrainkę. Nie wiem, skąd pochodzi, nie rozmawialiśmy długo, ale była naprawdę przestraszona. Nie wiedziała, co się dzieje - opowiada pan Krzysztof, który zaalarmował nas, że w lasach w pobliżu jego domu nocą prowadzony jest odstrzał dzików.
Gdańsk nie potrafi poradzić sobie z nielegalnym wysypiskiem śmieci w centrum miasta. Odpadki skusiły ostatnio szukającego pożywienia dzika. Gdy zwierzę tylko się pojawiło, natychmiast zostało uśmiercone. Truchło wynosiło czterech policjantów.
Śmieci wokół punktu gromadzenia odpadów przy ul. Straganiarskiej w centrum Gdańska leżały miesiącami, aż w końcu pojawiły się tam dziki. Miasto zobowiązało wspólnoty mieszkaniowe do posprzątania, ale na dziś nie ma pomysłu, jak poradzić sobie ze śmieciami w takich miejscach.
Mężczyzna używał wulgaryzmów, kazał odjechać policjantom, ponieważ samochód uderzył w dzika w centrum miasta i "sprawa jest czysta".
Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do Sądu Rejonowego w Kartuzach. Co grozi myśliwemu?
Myśliwi wilków nie zastąpią w walce z wirusem ASF - wyniki badań nie pozostawiają wątpliwości. To kolejny przykład tego, jak nielubiane przez nich drapieżniki, mogą pomóc człowiekowi.
Rodzina dzików zamieszkała na gdańskim osiedlu Chełm. Zwierzęta pojawiają się w różnych miejscach. - Nie powinny tu żyć, ale może na osiedlu są bezpieczniejsze, bo w lasach grozi im odstrzał - komentuje jeden z mieszkańców.
Wilki to niezbędny element ekosystemu, który może człowiekowi pomóc z wieloma wyzwaniami. Musimy tylko nie przeszkadzać i pozwolić im żyć.
Myśliwym nie przeszkadza epidemia koronawirusa. W sezonie łowieckim 2020/21 tylko na Pomorzu zastrzelili już 5443 dziki. To rekord w porównaniu z poprzednimi latami, choć w tym regionie nie stwierdzono ostatnio żadnego przypadku zakażenia wirusem ASF.
Pastuch elektryczny na gdańskich Łostowicach ma chronić przed dzikami. Przeciwnicy pomysłu pytają: Kto da gwarancję, że moje dziecko nie zostanie porażone prądem?
Nasz czytelnik z Gdańska-Osowej odkrył w sobotę na sąsiedniej działce truchło padłego dzika. Przez cały weekend bezskutecznie próbował u rozmaitych instytucji doprosić się o interwencję. W tym samym czasie w Polsce odnotowano trzy kolejne ogniska afrykańskiego pomoru świń (ASF).
Wojewoda pomorski Dariusz Drelich domaga się zamknięcia przejść dla zwierząt pod autostradą A1 i zbudowania ogrodzeń, które zatrzymają przemieszczanie się dzików. Właściciel pomorskiego odcinka autostrady - spółka GTC podejmie działania, jeśli polecenie wyda minister infrastruktury.
Od kilku tygodni plaże Gdańska i Sopotu upodobały sobie dziki. Zwierzęta pałaszują w śmietnikach, a niektóre porywają ręczniki. Urzędnicy proszą o wyrozumiałość: - Taka jest natura.
Najbardziej strzeżonej bazie wojskowej w Polsce, czyli tzw. amerykańskiej tarczy antyrakietowej, zagrażają... zwierzęta. Na prośbę Amerykanów władze województwa pomorskiego zgodziły się na odłów i odstrzał ok. 150 okolicznych zwierząt.
Prezydent Sopotu zawnioskował do marszałka województwa o wyłączenie terenów administracyjnych miasta z obwodu łowieckiego nr 69. Marszałek wyraził zgodę, ale decyzję tę zakwestionował wojewoda pomorski. - Będziemy się odwoływać do sądu - zapowiada prezydent Jacek Karnowski.
Prezydent Sopotu Jacek Karnowski sprzeciwił się polowaniom na dziki w lasach należących do miasta, ale Nadleśnictwo Gdańsk nie zastosowało się do tej prośby, powołując się na zalecenia w sprawie Afrykańskiego Pomoru Świń.
Prezydent Sopotu Jacek Karnowski sprzeciwia się polowaniom na terenach administracyjnych gminy i wystosował w tej sprawie pisma do nadleśnictwa, marszałka i wojewody pomorskiego. Zamiast zabijania dzików zaleca ich odławianie i wywożenie poza Sopot.
- W Nadleśnictwie Gdańsk w 2018 roku stwierdziliśmy 76 sztuk padłych dzików. Wszystkie upadki były związane z wypadkami komunikacyjnymi, co potwierdziły badania w kierunku występowania ASF - mówi nadleśniczy z Nadleśnictwa Gdańsk.
Mieszkaniec wezwał służby, aby przegoniły dziki z parku niedaleko domu. Nie spodziewał się, że skończy się to dla zwierząt tragicznie
Długie oczekiwanie na naprawienie lamp, brak "kopert" dla osób z niepełnosprawnościami, za mało ławek, zielonych nasadzeń - na to skarżą się mieszkańcy osiedla Chylonia w Gdyni.
Dziki w polskich lasach zostaną niemal doszczętnie wystrzelane i to już w najbliższych tygodniach. Nazywa się to "depopulacją" gatunku. O skali tego, co właśnie się dzieje w polskich lasach, opowiada jeden z myśliwych z okolic Trójmiasta.
W pomorskich lasach może zostać odstrzelonych nawet 50 proc. dzików. - Adam Wajrak: - Masowe odstrzeliwanie dzików to zawracanie Wisły kijem.
Po trzech latach nieobecności po parku Reagana znowu grasują dziki. Tym razem jest to rodzina złożona z lochy, odyńca i jedenaściorga warchlaków. Zwierzęta ryją trawniki w poszukiwaniu robaków, cebulek kwiatowych i resztek jedzenia. Na dziczą rodzinę czeka odłownia - zwierzęta wkrótce zostaną przewiezione za miasto.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.