Gdańskiej policji udało się ustalić tożsamość mężczyzn, którzy mogli mieć związek z pobiciem 27-latka przed budynkiem LOT-u. Zanim dotarli do nich mundurowi, podejrzewani sami przyszli na komisariat.
W sobotę nad ranem w okolicach budynku LOT-u w Gdańsku ciężko pobito 27-latka. Policja opublikowała wizerunek dwóch mężczyzn, którzy mogą mieć związek z pobiciem. Jeśli ich rozpoznajesz, pomóż policji.
Po kilku godzinach od znalezienia zwłok 48-latka policjanci zatrzymali dwie podejrzane osoby. Z ustaleń śledczych wynika, że 18- i 20-latek pobili mężczyznę, a potem zostawili go w szczerym polu.
Gimnazjalistki z Gdańska, które pobiły w czwartek koleżankę były tego dnia nadpobudliwe. Jedna nie pojechała na klasową wycieczkę, bo jej matki nie było na to stać.
W pobliżu jednej z gdańskich szkół doszło do brutalnego pobicia. Dziewczęta w wieku 13 i 14 lat biły pięściami, kopały po całym ciele i ciągnęły za włosy swoją koleżankę. Wszystko działo się w biały dzień, przy wielu świadkach i było nagrywane przez innych uczniów. Nikt nie reagował.
Półtora miesiąca po pobiciu obcokrajowca, policja ustaliła tożsamość 19-latka odpowiedzialnego za napaść w Gdańsku. Miał nazwać studenta z Indii "czarnuchem", prysnąć mu w twarz gazem i kopnąć w brzuch.
28-letni mężczyzna z domu starszego mieszkańca Wejherowa zabrał 750 zł i telefon komórkowy. Przed wyjściem uderzył ofiarę w twarz. Kilka godzin później martwego mężczyznę znalazł sąsiad.
Kilku oprawców w kominiarkach ciężko pobiło mężczyznę na jednym z osiedli w Rębowie w Gdańsku. Policja poszukuje sprawców.
"Zwichnięcie, skręcenie i naderwanie wiązadeł na poziomie szyi, stłuczenie dolnej części grzbietu i miednicy. Pacjent skopany w okolicy kręgosłupa". To fragment opinii lekarskiej z obdukcji mężczyzny zatrzymanego w komisariacie na ul. Białej. 27-latek trafił tam, bo policjanci wskazują, że prowadził samochód, paląc marihuanę. - Zostałem pobity - mówi zatrzymany Cezar Kiewłen.
Dwaj bracia weszli do salonu gier na gdańskim Chełmie i pobili 23-letniego ochroniarza, godząc go kilkukrotnie nożem. Dwa dni później byli już w rękach policji.
W nocy z soboty na niedzielę sopoccy policjanci aż trzykrotnie interweniowali wobec pijanych mężczyzn, którzy przemocą i wulgaryzmami terroryzowali swoje rodziny, znęcali się nad partnerkami. Awanturnikom grozi do 5 lat więzienia.
Gdyńscy policjanci ustalili, że zatrzymany 34-letni gdynianin zadał poszkodowanemu kilka uderzeń, wskutek których mężczyzna zmarł. Grozi mu 12 lat więzienia.
31-letnia kobieta wraz ze swoim 35-letnim partnerem najpierw pobili 3-miesięcznego szczeniaka w mieszkaniu, a następnie wyrzucili go przez okno z drugiego piętra. Pies ze złamaną łapą przebywa w lecznicy. Właściciele są w rękach policji.
Czy kontrolerzy i policjanci poturbowali pasażerów gdyńskiego autobusu? - Kontrolerzy wyrwali mi telefon i skasowali kompromitujący ich film - twierdzi świadek, funkcjonariusz straży granicznej. Policja nie czuje się winna, ale prowadzi śledztwo. ZKM czeka na jego wyniki
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.