Propozycja PiS, by powołać województwo środkowopomorskie, spotkała się ze zdecydowanym sprzeciwem prezydenta Słupska Roberta Biedronia oraz Kaszubów.
PiS wraca do pomysłu utworzenia województwa środkowopomorskiego, w skład którego weszłaby zachodnia część Pomorza ze Słupskiem. Co, jeśli dotrzyma słowa? Nie zdążymy wydać unijnych pieniędzy, a nowy region stanie się outsiderem rankingów ekonomicznych. To samo mówił zresztą PiS, gdy był u władzy.
To największa i najbardziej zaskakująca kariera polityczna na Pomorzu w ostatnim czasie. Mistrz wioślarstwa Adam Korol najpierw nieoczekiwanie został ministrem sportu, a teraz w wyborach parlamentarnych 2015 ma poprowadzić Platformę Obywatelską do zwycięstwa w okręgu gdańskim, choć sam nie jest nawet członkiem PO.
Do Gdańska przyjechał Sejm i każdy mieszkaniec może powiedzieć z mównicy, co mu leży na sercu. A wieczorem w ECS-ie odbędzie się debata z kandydatami startującymi w wyborach.
- Wiele osób w naszej partii zna problemy obywateli bardzo dokładnie, bo to ludzie młodzi, którzy od lat pracują na "śmieciowych" umowach. Czy ciebie też pytają za każdym razem na stacji benzynowej, czy chcesz fakturę? No, właśnie. To dowód na to, że skala problemu jest ogromna - mówi Aleksandra Krotowska-Cacha, pierwsza na liście Partii Razem w wyborach do Sejmu w okręgu gdańskim.
- Mogłabym dalej jako przedstawicielka Gdańska Obywatelskiego chodzić na komisje rady miasta i przyglądać się, jak radni forsują swoje uchwały, ale skoro Ryszard Petru dał mi szansę, to postanowiłam spróbować. Wiele spraw miejskich łatwiej można załatwić w Warszawie niż w Gdańsku - mówi Ewa Lieder, jedynka na liście Nowoczesnej Ryszarda Petru w wyborach do Sejmu w okręgu gdańskim.
Od kilku dni na ulicach Gdańska przybywa billboardów, plakatów i dykt wyborczych. - To antyreklama dla niektórych kandydatów - mówi pani Anna, mieszkanka. - W Wielkiej Brytanii, USA, Niemczech widziałem takie kampanie i też z tym żyją - uważa prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.
W wyborach do Senatu RP na Pomorzu startują tylko kandydaci wskazani przez cztery największe partie polityczne. Wyjątkiem jest Józef Wójcik z Rumi. Swoich kandydatów nie wystawiły ugrupowania, które w ostatnim czasie najbardziej optowały za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu.
Były premier, minister ds. służb specjalnych, pielęgniarka oraz były piłkarz reprezentacji Polski - to niektórzy kandydaci startujący w okręgu gdyńsko-słupskim.
Mistrz olimpijski, były prezes stoczni, historyk sprzedający nieruchomości - to niektórzy z kandydatów startujących do parlamentu w okręgu gdańskim.
Niebawem rozpoczną się kampanie wyborcze kandydatów do Sejmu i Senatu w wyborach parlamentarnych 2015. Gdynia zapowiada, że nie godzi się na rozwieszanie plakatów i haseł na ulicach miasta i terenach gminnych. - Plakaty stwarzały zagrożenie, nie podobały się mieszkańcom - tłumaczy Joanna Grajter z UM Gdynia.
Zaskakujące przetasowania i nominacje na listach wyborczych do Sejmu. Najważniejsze ugrupowania ujawniły właśnie liderów swoich list wyborczych i jest kilka niespodzianek. Przedstawiamy, kto z kim powalczy w okręgach gdańskim i gdyńsko-słupskim w wyborach parlamentarnych 2015.
Ewa Lieder, kandydatka na prezydenta Gdańska w ostatnich wyborach samorządowych, będzie kandydować do Sejmu z pierwszego miejsca na liście partii Nowoczesna Ryszarda Petru.
Piotr Walentynowicz i Andrzej Jaworski z PiS, Adam Korol, a może nawet premier Ewa Kopacz z PO to osoby wymieniane jako potencjalni liderzy list wyborczych w Gdańsku. Partie polityczne zaczynają przymiarki do jesiennych wyborów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.