Policjanci zatrzymali w środę nad ranem pięciu notariuszy - czterech z Trójmiasta i jednego z Warszawy. Zdaniem Prokuratury Okręgowej istnieje duże prawdopodobieństwo, że prawnicy byli zaangażowani w proceder wyłudzania mieszkań od osób z problemami finansowymi. Zabezpieczono też gotówkę i kosztowności.
Śledczy z gdańskiej okręgówki wzięli pod lupę oszustów mieszkaniowych i połączyli już 22 sprawy, w których przewijają się nazwiska osób z tej samej grupy. Do przeanalizowania mają jeszcze ponad 200 aktów notarialnych.
Śledczy z prokuratury okręgowej w Gdańsku połączyli osiem śledztw dotyczących oszustw mieszkaniowych z ostatnich lat. Oszuści udzielali kilkudziesięciotysięcznych pożyczek, których zabezpieczeniem była nieruchomość, co pieczętował akt notarialny. W przypadku niespłacania długu, ofiara traciła mieszkanie.
Janusz Kowalski, który stracił mieszkanie komunalne w Gdyni, padając ofiarą oszustwa, próbował popełnić samobójstwo. Nowy lokal, w którym miał mieszkać 30 lat, okazał się zadłużony na blisko 300 tys. zł i został zlicytowany przez komornika. Kowalski musiał wyprowadzić się na ulicę. Sprawę bada prokuratura.
59-letni Janusz Kowalski z Gdyni myślał, że spotkał biznesmena, który wyciągnie go z zadłużonego mieszkania komunalnego i pomoże znaleźć nowe lokum. Dziś wie, że padł ofiarą oszustwa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.