- Problem trwa od wielu lat, ale w ostatnich miesiącach jest coraz gorzej. Zwłaszcza, kiedy jest mróz albo pada deszcz - mówi pan Krystian z gdyńskich Pustek Cisowskich.
W środę w niemal całym Trójmieście wyczuwalny był w powietrzu nieprzyjemny zapach. Do "emitowania zwiększonych niedogodności zapachowych" przyznał się Zakład Utylizacyjny na gdańskich Szadółkach. Ale - biorąc pod uwagę warunki meteorologiczne - to niemożliwe, żeby odór dotarł stamtąd do Sopotu, a tym bardziej do Gdyni.
Ma być czyściej i wygodniej dla mieszkańców. Znikną wystawki, podczas których ulice zmieniały się w wysypisko, a pojemniki na odpady zapewni miasto. Gdynia szykuje zmiany w systemie odbierania odpadów komunalnych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.