Dwa wyspiarskie zespoły - Inhaler i The Smile - zabrały w środę publiczność Open'er Festivalu na wycieczki w dwie różne strony: rzetelnego rockowego rzemiosła i eksperymentu nieznającego granic.
Thom Yorke, lider zespołu Radiohead to kolejna gwiazda przyszłorocznego Open'era. Jego najnowsza płyta, album "Anima", zwiastuje koncert bardzo wyciszony, nastrojowy i skłaniający do refleksji.
Lorde, Foo Fighters i Radiohead to zdecydowanie najmocniejsze koncerty zakończonego w sobotę Open'er Festivalu. Gdyński festiwal osiągnął już taki poziom, że kolejne edycje udają się niejako z zasady. Tak było i w tym roku: nie było żadnych wielkich fajerwerków, ale nie było też większych potknięć i niedociągnięć. Organizatorzy wyciągnęli wnioski z lat poprzednich.
"Piątek, weekendu początek" - w myśl tej zasady na scenie głównej Open'er Festival 2017 stanął kanadyjski wokalista The Weeknd. Zagrał najpopularniejsze hity z naciskiem na te, które znalazły się na jego trzecim albumie. Na scenie nie miał jednak takiej mocy jak Radiohead i Foo Fighters.
Pierwszy dzień Open'er Festival 2017 był zróżnicowany i zdominowany przez ciemnoskórych artystów. Solange zaśpiewała dla czarnoskórej dziewczyny, Michael Kiwanuka uciekł od stereotypu czarnego muzyka, a Radiohead zagrali hermetyczny koncert dla zagorzałych fanów.
Pierwsi festiwalowicze na terenie Open'era, koncert Radiohead i Michaela Kiwaunki, wianki i dmuchane siedziska - tak wyglądał pierwszy dzień tegorocznego festiwalu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.