Gdańsk. "Bondarenko to obcy człowiek, ale od sierpnia każdy Białorusin jest jak brat lub siostra. Przeżywasz śmierć każdej ofiary reżimu" - mówi gdańska Białorusinka. Od tygodnia ktoś zalewa woskiem portrety zabitego przez funkcjonariuszy białoruskich artysty.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.