Mieszkańcy bloku przy ul. Tatrzańskiej w Sopocie skarżą się na kłopot z bezdomnym, który od kilku miesięcy pomieszkuje na ich klatce schodowej, m.in. załatwiając potrzeby fizjologiczne na wycieraczkach. Policja i straż miejska są bezradne, bo po każdej ich interwencji bezdomny wraca.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.